13 goli, wynik 5:0 dla JYP Jyväskalä po jedenastu minutach, pogoń IFK ze stanu 0:5, 2:6 i końcowe zwycięstwo tej drużyny 7:6 po golu Patrika Carlssona, jednym z czterech jakie zdobył w tym meczu, dokładając do nich asystę.
W rywalizacji JYP Jyväskalä z IFK Helsinki po czterech spotkaniach był remis 2-2. Mecz w Jyväskali okazał się prawdziwą hokejową wojną, choć po 11.minutach nic nie wskazywało na to, że spotkanie wyzwoli jakiekolwiek emocje. Wynik 5:0 dla JYP przemawiał sam ze siebie. Gole zdobywali: Jarkko Immonen, Miko Mäenpää, Jake Newton, a także w czasie gry w przewadze Juuso Puustinen i Juha-Pekka Hytönen. W ciągu 40 sekund „stołeczni” zdołali odrobić dwie bramki straty. Gola na 1:5 strzelił Patrik Carlsson, a kolejnego dołożył Juha Jääskä. W drugiej części tego meczu JYP podwyższyli jeszcze prowadzenie zdobywając szóstego gola po bramce Joonasa Nättinena, który był kolejnym trafieniem w okresie gry w przewadze. Goście ostro zabrali się do pracy. Do odrobienia mieli 4 bramki. Aż 3 z nich udało się strzelić jeszcze przed przerwą. Tak naprawdę helsińczycy potrzebowali na to 2 minuty i 10 sekund. Dwa z tych goli dla IFK zdobył Carlsson, kompletując tym samym hattricka. Trafienie kontaktowe zadał gospodarzom Joonas Rask, a fenomenalny tego dnia Carlsson zaliczył asystę. Po przerwie bramkę na 6:6 strzelił Juhani Tyrväinen. Niesamowita pogoń IFK zakończyła się sukcesem. Dla podkreślenia skali tego wyczynu należy pamiętać dwa wyniki z tego spotkania 0:5 i 2:6, a pomimo tego po 60 minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 6:6. Rozpędzeni podopieczni Ari-Pekki Selina w 20.minucie dogrywki zdobyli siódmą bramkę i wydarli miejscowym ostateczny triumf. Tego gola na wagę objęcia prowadzenia 3-2 w serii strzelił oczywiście nie kto inny jak Carlsson. 30-letni Szwed był wczoraj fenomenalny. Uzyskał 5 „oczek” (4G + 1A), ale należy zauważyć, że jego klubowy kolega Erik Thorell miał tylko jeden punkt mniej (4A), natomiast brat Tuukki Raska, Joonas skończył mecz z golem i dwiema asystami. W drużynie JYP cała plejada graczy skończyła spotkanie z dwoma punktami. Po golu i asyście zdobyli: Hytönen, Immonen, Mäenpää, Newton, Nättinen i Puustinen. Po dwie asysty zaliczyli: Jani Tuppurainen i Miha Verlic.
Tappara prowadząc przed wczorajszym meczem u siebie z KalPą Kuopio 3-1 w serii nastawiała się po cichu na świętowanie awansu. Jednakże ten moment będzie musiał być odłożony w czasie, bo goście poradzili sobie, wygrywając 3:1 i obecnie brakuje im już tylko jednej wygranej do wyrównania. Gospodarze zaczęli jednak bardzo dobrze, a mianowicie od zdobycia bramki w 8.minucie. Szczęśliwym strzelcem został Jan-Mikael Järvinen. KalPa dopiero w trzeciej tercji wyrównała. Pierwszego gola dla podopiecznych Sami Kapanena zdobył Alexandre Texier. Na prowadzenie goście wyszli za sprawą Kaia Kantoli. Ostateczny wynik ustalił na 3:1 dla KalPy strzałem do pustej bramki podczas gry w osłabieniu Jerry D’Amigo. Niko Hovinen z Kuopio obronił 33 z 34 strzałów rywali, co daje 97,06% skutecznych interwencji.
Kärpät Oulu w przeciwieństwie do Tappary wykorzystał fakt grania piątego meczu na własnym lodowisku i pokonał Ässät Pori 5:1, a tym samym wygrał w serii 4-1 i uzyskał awans do półfinału Liigi. „Asy” jedynego gola zdobyły w trzeciej tercji, kiedy przegrywały już 0:5. Veini Vehviläinena pokonał Jarno Kärki podczas gry w przewadze zespołu z Pori. Bramkarz gospodarzy obronił 27 z 28 uderzeń podopiecznych Mikaela Kotkaniemiego, czyli zaliczył 96,43% skutecznych interwencji. W 3.minucie strzelanie rozpoczął Sami Anttila. Kolejne trzy gole były niczym innym, jak wykorzystaniem przewag liczebnych po wykluczeniach gości. W takich okolicznościach bramki zdobyli: Shaun Heshka, Julius Junttila i Lasse Kukkonen. Swoją dominację zawodnicy Mikko Mannera potwierdzili ostatecznie tuż przed zakończeniem drugiej tercji, kiedy zdobyli gola na 5:0 grając w osłabieniu po odesłaniu na ławkę kar Janiego Hakanpää. Strzelcem tej bramki został Saku Mäenalanen. Najskuteczniejsi wśród zwycięzców okazali się zdobywcy 3 „oczek” (1G + 2A) Heshka i Junttila. Dwie asysty zaliczył Mikael Ruohomaa.
W Turku rozczarowanie po tym jak prowadzący w serii 3-1 miejscowy TPS nie potrafił pokonać ani razu Fransa Tuohimyy (36 obron). Jego vis-a-vis Oskari Setänen udanie interweniował w 95,83% przypadków. Nie uchronił drużyny przed stratą dwóch goli autorstwa Kima Strömberga, przy czym drugi z nich wpadł do pustej bramki. Obecnie SaiPa przegrywa już tylko 2-3 w serii ćwierćfinałowej.
Wyniki meczów ćwierćfinałów play-off ze środy 28 marca:
Tappara Tampere - KalPa Kuopio 1:3 (stan rywalizacji: 3-2)
JYP Jyväskalä - IFK Helsinki 6:7 po dogrywce (stan rywalizacji: 2-3)
Kärpät Oulu - Ässät Pori 5:1 (stan rywalizacji: 4-1)
TPS Turku - SaiPa Lappeenranta 0:2 (stan rywalizacji: 3-2)
Czytaj także: