Łotwa wypunktowana! Dublety Zygmunta i Krężołka
Hokeiści Reprezentacji Polski odnieśli drugie zwycięstwo w turnieju Baltic Challenge Cup. Biało-czerwoni pokonali Łotwę 8:4, a po dwie bramki zdobyli dla nich Paweł Zygmunt i Patryk Krężołek.
Obie drużyny przystąpiły do dzisiejszego spotkania w odmiennych nastrojach. Biało-czerwoni rozbili Litwę 11:3, a Łotysze przegrali z Estonią 2:5.
Trener Róbert Kaláber zdecydował się na kilka roszad w składzie. Mecz w bramce rozpoczął Kamil Lewartowski, a miejsce Karola Biłasa zajął Michał Naróg, który zagrał z Oskarem Jaśkiewiczem w czwartej parze obrony. Selekcjoner „Orłów” dokonał też zmiany w układzie formacji. Miejsce Patryka Krężołka w ataku z Damianem Tyczyńskim i Jakubem Bukowskim zajął Kamil Wróbel.
Zaliczka wypuszczona z rąk
Biało-czerwoni w pierwszej odsłonie byli zespołem dojrzalszym i bardziej kreatywnym, co miało też odzwierciedlenie w wyniku. W 9. minucie wynik spotkania, podczas gry w liczebnej przewadze, otworzył Kamil Wałęga, skutecznie zbijając do bramki uderzenie Alana Łyszczarczyka.
Drugiego gola dołożył Oskar Jaśkiewicz, który podczas gry czterech na czterech wypalił z nadgarstka w samo okienko.
Po zmianie stron „Orły” nie były już tak drapieżne i niezbyt dobrze radziły sobie w defensywie. W ciągu niespełna trzech minut sposób na Kamila Lewartowskiego znaleźli Normunds Vībāns i Džerods Alksnis (podwójna przewaga), więc spotkanie rozpoczęło się od nowa.
Prowadzenie biało-czerwonym przywrócił Krystian Dziubiński, który popisał się precyzyjnym i soczystym uderzeniem z przestrzeni między bulikami. Po czterdziestu minutach prowadziliśmy więc 3:2.
Zwycięski marsz Polaków
Losy spotkania rozstrzygnęły się w trzeciej odsłonie. Podopieczni Róberta Kalábera zdobyli w niej pięć goli, niemal we wszystkich możliwych konfiguracjach, a więc 5 na 5, w przewadze, czy nawet w osłabieniu.
Okrasą meczu była akcja, po której gola na 4:2, zdobył Alan Łyszczarczyk. W roli wprowadzającego krążek do tercji i asystenta wystąpił Kamil Wałęga, a „Łyżka” zmieścił gumę między słupkiem a przemieszczającym się łotewskim golkiperem.
Pieczęć na zwycięstwie na 20 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry położył Paweł Zygmunt, który wywalczył krążek, a następnie umieścił go pustej bramce.
Spotkania nie dokończył Aleksandrs Frīdenbergs, który na początku drugiej tercji stracił równowagę, a następnie został przypadkowo uderzony ostrzem łyżwy przez próbującego go przeskoczyć Kamila Wałęgę. Łotysz stracił przytomność, a następnie został przewieziony do szpitala.
Łotwa B – Polska 4:8 (0:2, 2:1, 2:5)
0:1 – Kamil Wałęga – Alan Łyszczarczyk, Patryk Wajda (08:52, 5/4),
0:2 – Oskar Jaśkiewicz – Jauhienij Kamienieu, Damian Tyczyński (11:48, 4/4),
1:2 – Normunds Vībāns– Kārlis Bucenieks,Sandis Mežaraups (24:51),
2:2 – Ričards Grīnbergs – Kārlis Bucenieks (27:42, 5/3),
2:3 – Krystian Dziubiński – Alan Łyszczarczyk, Kamil Wałęga (31:46),
2:4 – Alan Łyszczarczyk – Kamil Wałęga, Patryk Wajda (45:46),
3:4 – Normunds Vībāns–Aleksandrs Novikovs (47:22),
3:5 – Paweł Zygmunt – Jakub Bukowski, Dominik Paś (48:02, 5/4),
3:6 – Patryk Krężołek – Mateusz Zieliński, Kamil Paszek (52:18, 5/4),
3:7 – Patryk Krężołek – Kamil Wróbel, Domnik Jarosz (56:02),
4:7 – Kristaps Roķis – Ričards Grīnbergs, Kārlis Bucenieks (58:16, 5/4),
4:8 – Paweł Zygmunt (59:40, 4/6, do pustej bramki).
Minuty karne:18 - 22 (w tym 2 minuty kary technicznej)
Polska: Lewartowski – Wajda, Paszek; Dziubiński, Wałęga (4), Łyszczarczyk (8) – Kamienieu, Bizacki (2); Sawicki, Paś, Zygmunt – Zieliński, A. Jaworski (4); Bukowski, Tyczyński, Wróbel – Jaśkiewicz, Naróg; Krężołek, Jarosz (2), Jeziorski.
Trener: Róbert Kaláber.
Komentarze