W sezonie 2005/2006 Andrej Szöke w barwach KTH Krynica zanotował 108 punktów za 62 bramki i 46 asysty w 37 spotkaniach. W tym sezonie Ľuboš Zetík w 13 spotkaniach uzbierał 44 punkty. Napastnik HC GKS Katowice chce pobić rekord sprzed 4 sezonów.
Myślisz że uda Ci się przebić niebywały wyczyn Andreja Szöke w pierwszo ligowych rozgrywkach?
- Przeciętnie zdobywam 3 punkty na mecz, za mną 13 spotkań i 44 punkty w klasyfikacji kanadyjskiej. Jeśli nadal będę trzymał taką skuteczność, myślę że spokojnie ten wyczyn pobije.
W I lidze są także silniejsze zespoły niż rezerwy Zagłębia czy Stoczniowca i o punkty trudniej?
- Jak na razie udało mi się także z mocniejszymi zespołami jak Unia czy KTH zdobywać bramki i zaliczać asysty, więc jakoś sobie daję radę.
Faworytem do awansu jest Unia Oświęcim, myślisz że Katowice im w tym zagrożą?
- Na pewno będziemy walczyć i nie stoimy na straconej pozycji. Za dwa tygodnie spotkania rewanżowe w Katowicach z Unią, pokażemy że liczymy się w walce o awans. Mamy jeszcze jedno miejsce dla obcokrajowca w zespole, a ponoć działacze starają się o paszport dla mnie bym grał jako polak. Nie znam szczegółów tego postępowania, ale coś jest na rzeczy, wtedy moglibyśmy wzmocnić się dwoma zawodnikami z zagranicy.
Czy istnieje możliwość Twojej gry w PLH w tym sezonie? Chodzą słuchy o powrocie do Sanoka?
- Nikt się ze mną nie kontaktował, a nawet gdyby mam ważny kontrakt w Katowicach. Dobrze się tu czuję i chcę wywalczyć awans do PLH. W Sanoku mnie nie chcieli i nie prędko tam zagram … chyba że, zmienią się ludzie u góry, którzy mnie nie ładnie potraktowali.
Czytaj także:
