– Cieszy wysoki wynik, bo w końcu podreperowaliśmy nasze konto bramkowe – tymi słowami wygraną z Zagłębiem Sosnowiec 7:2 podsumował Krzysztof Majkowski, trener GKS-u Tychy. Tym samym jego zespół umocnił się na pozycji lidera PHL.
Tyszanie byli lepsi od sosnowiczan w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. Zaimponowali dobrą skutecznością i efektywnymi grami w przewadze. Dość powiedzieć, że wykorzystali trzy z czterech takich okresów.
Warto wspomnieć, że trójkolorowi przystąpili do spotkania bez czterech podstawowych napastników Alexandra Szczechury, Michaela Cichego, Mateusza Gościńskiego (przeziębienia) i Jakuba Witeckiego (dochodzi do siebie po kontuzji). Wobec tego szansę pokazania swoich umiejętności dostali młodzi: Jan Krzyżek, Kacper Gruźla i Mateusz Ubowski.
– Cieszymy się z okazałego zwycięstwa. Druga rzecz, z której jesteśmy zadowoleni, to postawa młodych graczy. Zagrali oni bardzo dobrze – ocenił Krzysztof Majkowski. Krzyżek zdobył swojego debiutanckiego gola w barwach GKS-u Tychy, a Gruźla zapisał na swoim koncie dwie asysty.
– Nasi młodzi zawodnicy byli dobrze wspierani przez doświadczonego Jarka Rzeszutkę, który dzisiaj też strzelił swoją bramkę w swoim stylu. Bramka Jaśka Krzyżka była chyba jego pierwszym golem w seniorskiej drużynie – zaznaczył trener mistrzów Polski.
Tyszanie pierwszą rundę zakończą wyjazdowym starciem ze Stoczniowcem Gdańsk. Odbędzie się ono w piątek o godzinie 18:30.
Czytaj także: