Zakończyło się pierwsze spotkanie w ramach 43. kolejki TAURON Hokej Ligi, pomiędzy PZU Podhalem Nowy Targ a GKS-em Tychy. To starcie padło łupem trójkolorowych, którzy zwyciężyli 5:2, a iście piorunujący występ zanotował Filip Komorski, który aż czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców.
Przewagę dwóch bramek po pierwszej tercji tyszanie wypracowali sobie w odstępie zaledwie 31 sekund między 17, a 18 minutą. Najpierw Filip Komorski sfinalizował kontratak, a potem Wiktor Turkin dobił strzał Augusta Nillsona. Swoje szanse w pierwszej odsłonie mieli i nowotarżanie. Bezbłędny w swoich interwencjach był jednak Tomas Fucik, któremu raz w sukurs przyszła też poprzeczka po strzale Alexandra Szczechury.
W drugiej tercji dalej to tyszanie nadawali ton grze i efektem tego były ich dwa kolejne gole. Oba były autorstwa Komorskiego. Ten z 29. minucie padł po kapitalnej zespołowej akcji z Alanem Łyszczarczykiem i Bartłomiejem Jeziorskim. W 39. minucie z kolei kapitan Tychów znów świetnie odnalazł się w kontrataku i dopełnił formalności po podaniu Marka Viitanena.
W 3. tercji odżyły nadzieje kibiców Podhala po tym jak „Szarotki” w odstępie 122 sekund zdobyły dwa gole. Najpierw efektownie w górny róg bramki tyszan trafił Bartłomiej Neupauer, a potem za sprawą Jakuba Worwy nowotarżanie wykorzystali grę w liczebnej przewadze. Zapędy gospodarzy ostudziła nieco kara jaką złapał w 51. minucie Marat Saroka. Tyszanie jednak wykorzystać gry 5 na 4 nie potrafili i w końcówce Podhalanie jeszcze szaleńczo rzucili się w pościg. Bliski szczęścia był wspomniany Saroka, ale Fucik zdążył z interwencją. Na 2 minuty i 57. sekund przed końcem trenerzy Podhala wzięli czas i zdecydowali się na manewr gry bez bramkarza. Przyniosło to jednak efekt odwrotny od zamierzonego bo to tyszanie zdobyli swojego piątego gola, a po raz czwarty (!) na listę strzelców wpisał się w tym meczu Komorski.
PZU Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 2:5 (0:2, 0:2, 2:1)
0:1 Filip Komorski - Alan Łyszczarczyk, Bartłomiej Jeziorski (16:44)
0:2 Wiktor Turkin - August Nilsson, Illa Korenczuk (17:15)
0:3 Filip Komorski - Alan Łyszczarczyk, Bartłomiej Jeziorski (30:58)
0:4 Filip Komorski - Mark Viitanen, Szymon Marzec (38:26)
1:4 Bartłomiej Neupauer - Alexander Szczechura, Phil Kiss (46:53)
2:4 Jakub Worwa - Dmitrij Załamaj, Patryk Wronka (48:58, 5/4)
2:5 Filip Komorski - Alan Łyszczarczyk, Bartłomiej Jeziorski (58:48 - do pustej bramki)
Sędziowali: Paweł Pomorzewski, Michał Baca (główni) - Eryk Sztwiertnia, Sebastian Iwaniak (liniowi)
Minuty karne: 6-4
Strzały: 22-29
Widzów: 1473
Podhale: P. Bizub - F. Pangiełow-Jułdaszew, D. Tomasik, J. Worwa, P. Wronka, T. Szczerba - D. Załamaj, J. Kudzin, B. Neupauer (4), M. Cichy, A. Szczechura - M. Horzelski, P. Kiss, W. Bochnak, J. Lorraine, Ł. Kamiński - A. Słowakiewicz, M. Soroka (2), K. Jarczyk.
Trener: Sami Hirvonen
GKS Tychy: T. Fučík - A. Nilsson, O. Kaskinen, A. Łyszczarczyk, F. Komorski, B. Jeziorski - J. Jaroměřský, B. Ciura (2), C. Mroczkowski, R. Rác, J. Bukowski - O. Jaśkiewicz, M. Bryk, M. Gościński, W. Turkin (2), I. Korenczuk - B. Pociecha, J. Krzyżek, M. Viitanen, R. Galant, S. Marzec.
Trener: Pekka Tirkkonen
Czytaj także: