Adam Zięba prowadził rozmowy z przedstawicielami firmy Comarch w sprawie objęcia sterów w nowej spółce, przejmującej opiekę nad krakowskim hokejem. W wywiadzie z "Gazetą Krakowską" opowiedział, jakie wyzwania czekają na nowych włodarzy krakowskiego klubu. Nie zabrakło też szczerych opinii oraz wskazania perspektywy, jaka maluje się przed ekipą Cracovii, która już wkrótce może zostać zmuszona do wynajmu lodowiska od miasta.
Po sezonie nad drużyną z Krakowa zaczęły się zbierać czarne chmury. Nikt nie wiedział, jakie będą kolejne kroki zarządu głównego sponsora, spółki Comarch. 1 kwietnia powstała spółka Cracovia Hokej spółka z.o.o., która przejęła opiekę nad sekcją hokejową od wcześniejszej spółki KS Cracovia S.A.
Już wtedy informowaliśmy, że najpoważniejszą kandydaturą na stanowisko prezesa nowopowstałej spółki był Adam Zięba. Działacz, który w przeszłości kierował już hokejową sekcją Pasów w wywiadzie z "Gazetą Krakowską" potwierdził nasze doniesienia i omówił wszystkie wyzwania, które stoją przed krakowskim klubem.
Sam zainteresowany stwierdził, jednak, że nie podejmie się tej misji, a jako powód podał to, że Cracovia nie będzie operatorem lodowiska przy ulicy Siedleckiego 7.
– Tak, prowadziłem rozmowy z przedstawicielami Comarchu co do objęcia funkcji Prezesa Zarządu Cracovia Hokej Sp. z o.o. ale ponieważ nie widzę perspektyw do działania dla tej spółki więc nie podjąłem się takiej misji. Po prostu jeżeli Cracovia nie będzie operatorem lodowiska przy ul. Siedleckiego to hokej nie ma żadnych perspektyw. Obecnie celem numer 1 w strategii Comarchu jest oddanie lodowiska do miasta, co spowoduje, że spółka nie będzie miała wpływu na to, co się będzie na nim działo, będzie tam gościem, będzie wynajmować lód na godziny. Przypomnę, że w 2004 r. Cracovia otrzymała od Miasta lodowisko w użytkowanie na 30 lat – zaznacza.
Podczas wywiadu, kandydat na prezesa podkreślił, dlaczego kwestia utrzymania obiektu przy Siedleckiego w rękach klubu jest kluczowa.
– Spółka Cracovia Hokej bez lodowiska ma tylko perspektywę działania na jeden rok, nie ma żadnych perspektyw na kolejne lata. Przypomnę, że spółka ma jeden milion złotych kapitału, Comarch deklaruje umowę sponsorską w kwocie dwa miliony złotych na jeden rok a więc za rok Cracovia Hokej pozostaje bez środków i musi znaleźć ok. miliona złotych na wynajem lodu od miasta. Ba, w nadchodzącym sezonie po zapłacie miliona za wynajem lodowiska za pozostałe dwa miliony nie da się zrobić drużyny która będzie w stanie grać w Polskiej Hokej Lidze – dodaje Adam Zięba.
Trzeba zauważyć, jednak że w wielu innych polskich miastach i drużynach TAURON Hokej Liga, to właśnie miasto jest właścicielem lodowisko i dzierżawi. Jest jednak zasadnicza różnica, co podkreślił główny pretendent do objęcia funkcji głównego włodarza hokejowej Cracovii.
– Tak, to jest dominująca forma funkcjonowania lodowisk tylko że kluby hokejowe to są również spółki miejskie lub są bezpośrednio dotowane przez miasto przypomnę, że np. Katowice dają na hokej 5 milionów złotych, a Tychy 4 miliony, więc kluby hokejowe mają z czego zapłacić za wynajem lodu. W Krakowie mamy inny model klub prowadzący hokej jest prywatny i sam musi znaleźć środki na działalność dlatego bycie operatorem lodowiska to fundament, który zapewnia podstawowy byt czyli dostęp do lodu – punktuje działacz.
Najważniejszym zadaniem przed nowymi władzami krakowskiego klubu będzie pozyskanie partnerów i sponsorów, którzy odciążą firmę Comarch, która nie chce brać na siebie ciężaru finansowania funkcjonowania lodowiska.
– Pozyskać partnerów, którzy wesprą Comarch w projekcie hokeja z kilkuletnią perspektywą, a nie roczną. Nie wyobrażam sobie przyszłości hokeja bez możliwości zarządzania lodowiskiem. W innym przypadku to projekt skazany na agonię. Za rok będzie problem, bo spółka nie będzie miała środków by wynająć lód od miasta, a co dopiero na zajęcie się seniorami, czy szkoleniem. Comarch ma taką perspektywę, że nie chce gasić tego projektu, ale nie chce ponosić kosztów funkcjonowania lodowiska – wyjaśnia Adam Zięba.
Całość rozmowy można znaleźć tutaj
Czytaj także: