Reprezentacja Włoch pokonała Słowenię 4:3 i jest bardzo blisko powrotu do najlepszej szesnastki globu.
Spotkanie było bardzo wyrównane. Oba zespoły doskonale zdawały sobie sprawę z ciężaru gatunkowego tego meczu, dlatego chciały zagrać przede wszystkim uważnie z tyłu.
Zapowiedzi wzięły w łeb, bo już po 99 sekundach wynik spotkania otworzył Markus Gander. Dwa kolejne ciosy zadali jednak Słoweńcy. Pod koniec pierwszej tercji trafił Matic Podlipnik, a na początku drugiej Rok Tičar.
Ale po czterdziestu minutach mieliśmy remis. Taki wynik sprawiał, że Słoweńcy mogli zapomnieć o grze w elicie. Dlatego też ich trener w końcówce meczu podjął decyzję o wycofaniu bramkarza i wprowadzeniu do gry dodatkowego napastnika. Jednak ten manewr na niewiele się zdał. Ba, przyczynił się do straty czwartego gola. Na 2 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry gumę w pustej bramce umieścił Diego Kostner.
Słowenia – Włochy 3:4 (1:1, 2:2, 0:1)
0:1 - Markus Gander - Diego Kostner, Sean McMonagle (01:39),
1:1 - Matic Podlipnik - Aleš Mušič, Luka Vidmar (17:11),
2:1 - Rok Tičar - Jan Urbas, Miha Verlič (23:55),
2:2 - Michael Sullivan - Diego Kostner, Ivan Deluca (29:26),
2:3 - Alex Trivellato - Ivan Deluca, Alexander Lambacher (33:43)
3:3 - Sabahudin Kovačevič - Rok Tičar, Matic Podlipnik (38:52),
3:4 - Diego Kostner - Michael Sullivan, Giulio Scandella (59:58, 5/6, do pustej bramki)
Sędziowali: Oldřich Hejduk (Czechy), Trpimir Piragić (Chorwacja) – Marton Nemeth (Węgry), (Szwajcaria).
Minuty karne: 12-10.
Strzały: 34-33.
Widzów: 2465.
Słowenia: Krošelj – Magovac, Gregorc; Sabolič, Tičar, Drozg (2) – Podlipnik, Kovačevič;
Verlič, Urbas, Goličič (2) – Pavlin (2), Kranjc (2); Kuralt, Mušič (2), Ograjenšek – Vidmar; Bašič, Pance, Hebar i Ropret.
Trener: Kari Savolainen
Włochy: de Filippo Roia – Hofer, Helfer; Scandella, Hochkofler (2), Andergassen - Trivellato, McMonagle; Gander (4), Insam, D. Kostner – M. Sullivan, Larkin; Deluca, Felicetti, Lambacher – L. Zanatta, Pavlu; Traversa, S. Kostner, Goi.
Trener: Clayton Beddoes
Czytaj także:
