Krzysztof Maciaś zagra w nowej drużynie. Polak już dziś zadebiutuje w zespole zamykającym tabelę drugiej klasy rozgrywkowej
Fatalnie spisujący się w tym sezonie klub Berani Zlin ogłosił, że Maciaś wspomoże go w ramach tzw. naprzemiennych startów. Oznacza to, że reprezentant Polski będzie mógł występować w zależności od potrzeb zarówno w ekstraligowym HC Vítkovice, z którym ma podpisany kontrakt oraz w zamykającej tabelę drugiej klasy rozgrywkowej w Czechach drużynie ze Zlina. Razem z nim do "Baranów" dołączy rezerwowy bramkarz Vítkovic Lukáš Klimeš. To kolejne posiłki z dzielnicy Ostrawy dla zlińskiej ekipy w ramach współpracy obu klubów. Wcześniej na tej samej zasadzie drużynę z zaplecza ekstraligi wzmocnili obrońca Patrik Brůna i napastnik Petr Hauser. Jako że obecnie ekstraliga w Czechach ma przerwę reprezentacyjną, a w drugiej klasie rozgrywkowej mecze są rozgrywane, to zawodnicy z Vítkovic mogą grać w Zlinie. Maciaś i Klimeš będą do dyspozycji trenerów już w dzisiejszym spotkaniu z SC Kolin.
- Lukáš przynosi doświadczenie, spokój i stabilność w polu bramkowym, podczas gdy Krzysztof oferuje energię, szybkość i chęć pokazania się. W sprawie ich dalszych występów będziemy się dogadywać w zależności od tego, jak będą wykorzystywani w ekstralidze - skomentował dyrektor sportowy Berani Zlin Jan Srdínko na łamach oficjalnej strony internetowej klubu.
Krzysztof Maciaś do tej pory w obecnym sezonie czeskiej ekstraligi rozegrał dla HC Vítkovice 24 mecze, strzelił 5 goli, zaliczył 1 asystę i wynik +2 w statystyce +/-. Średnio spędza na lodzie 11 minut i 24 sekundy na mecz.
Zespół Berani Zlin potrzebuje wsparcia, bo rozgrywa fatalny sezon. Dysponujące jednym z najwyższych budżetów w lidze "Barany" miały liczyć się w walce o czołowe lokaty na drugim poziomie rozgrywkowym w Czechach, a tymczasem wylądowały na dnie ligowej tabeli. Z ostatnich 4 meczów co prawda wygrały 2, ale nastąpiło to po serii 10 porażek. W ostatnich tygodniach w Zlinie panuje chaos pod względem decyzji personalnych w sprawie trenerów. Klub w tym sezonie już dwukrotnie zmieniał pierwszego szkoleniowca. Przed miesiącem posadę stracił Ján Pardavý razem z asystentem Richardem Kapušem, ale Martin Janeček, który objął drużynę, przegrał 5 meczów i po zaledwie 2 tygodniach także on pożegnał się z tą posadą. Jego miejsce zajął Słowak Peter Oremus, którego asystentem został... przywrócony po 2 tygodniach na to stanowisko Kapuš.
Czytaj także: