Najpierw SMS, później mistrz Polski
Dziś hokeistów Unii Oświęcim czeka wyjazdowe spotkanie z SMS Sosnowiec. Nie da się jednak ukryć, że będzie to próba generalna przed niedzielnym starciem z Comarch Cracovią, czyli urzędującym mistrzem Polski.
Podopieczni Josefa Doboša udanie rozpoczęli sezon, wygrywając trzy spotkania we własnej hali i obejmując prowadzenie w ligowej tabeli. Najpierw wysoko odprawili Nestę Mires Toruń (7:1), a później okazali się lepsi od Stoczniowca Gdańsk (4:2) i GKS Katowice (2:0). Dwa ostatnie mecze Unia miała grać na wyjazdach, ale przystała na prośbę rywali odnośnie zmiany gospodarza.
– Mamy na swoim koncie komplet punktów i to cieszy. Oczywiście nie wszystko funkcjonowało tak, jakbym sobie tego życzył, ale z każdym meczem powinno być lepiej – zaznaczył opiekun biało-niebieskich, który ucieszył się również z faktu, że do drużyny szybko wkomponowali się nowi zawodnicy. Martin Kasperlik błyszczy w ataku, a Łukasz Bułanowski jest solidnym wzmocnieniem defensywy.
Przed dzisiejszym meczem z SMS PZHL Sosnowiec trener Doboš musi popracować nad mentalnością swoich zawodników. Starcie z najsłabszą ekipą ligi często wiąże się ze zbyt wielkim luzem, który bywa zdradliwy.Poza tym, sosnowiecka młodzież pokazała, że na własnym lodowisku tanio skóry nie sprzedaje, o czym przekonało się nie tak dawno nowotarskie Podhale, wygrywając w stolicy Zagłębia „tylko” 7:4.
Mecz ze szkółką będzie ostatnim sprawdzianem przed niedzielnym meczem z Comarch Cracovią. To spotkanie powinno dać odpowiedź na pytanie, w jakiej dyspozycji są obecnie hokeiści z Chemików 4.
Komentarze