Świetne zawody rozgrywa dotychczas reprezentacja Polski do lat 18 na Mistrzostwach Świat U18 Dywizji IB w litewskim Kownie. Biało-czerwoni po dwóch starciach okupują fotel lidera. – Na ten moment każdy jest zadowolony, zarówno sztab, jak i zawodnicy i miejmy nadzieję, że się to nie zmieni – zaznacza Adrian Ziober.
HOKEJ.NET: – Jak przebiegły przygotowania do mistrzostw świata?
Adrian Ziober: – Przygotowania przebiegały bardzo pomyślnie. Już od początku BPS złapaliśmy dobrą więź w drużynie. Na treningach wszystko wyglądało tak, jak należy, więc wiedzieliśmy, że jesteśmy gotowi na sparingi z reprezentacją z elity czyli Łotwą.
Czy te porażki z Łotwą nie podłamały was nieco?
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że czekają nas wymagające mecze, no bo czekała nas gra na jedną z topowych reprezentacji, ale podchodziliśmy do meczu z chłodną głową, dlatego że rok temu udało nam się z nimi wygrać pierwszy mecz sparingowy przed mistrzostwami dywizji IIA. Niestety tym razem nie udało nam się wygrać ani jednego z dwóch meczów, ale nasza gra nie wyglądała źle, więc czuliśmy dodatkową motywację przed nadchodzącymi mistrzostwami.
Pierwszy mecz i wygrana z Japonią. Niby wynik pewny, ale Japonia postawiła twarde warunki...
– W lutym mieliśmy okazje zagrać mecz przeciwko Japonii, więc wiedzieliśmy czego się spodziewać. Każdy zdawał sobie sprawę, że Japończycy są bardzo szybcy i nie odpuszczają, ale konsekwentnie realizowaliśmy plan meczowy i to poprowadziło nas do zwycięstwa.
W waszej grze można dostrzec dobre rozbijanie ataków rywali i skuteczne akcje. To właśnie efekt treningów?
– Myślę, że nasza gra może cieszyć. Na ten moment każdy jest zadowolony, zarówno sztab, jak i zawodnicy i miejmy nadzieję, że się to nie zmieni. Jest to efekt dobrego przygotowania taktycznego naszej drużyny, na które pracowaliśmy cały ten sezon.
Spotkanie z Estonią wydawało się łatwiejsze, ale te najcięższe chyba mecze dopiero przed wami...?
– Estonia w początkowej fazie spotkania postawiła bardzo mocne warunki i lekko nas zaskoczyła, ale udało nam się wyjść z opresji i pewnie pokonaliśmy rywali. Każdy mecz traktujemy tak samo i podchodzimy do niego na 120%, ale myślę, że nadchodzące spotkania mogą należeć do tych cięższych. Damy z siebie wszystko, by móc cieszyć się ze zwycięstw.
Czytaj także: