Hokej.net Logo

Naprzód Janów wygrywa w "Stodole" (WIDEO)

Naprzód Janów wygrywa w "Stodole" (WIDEO)

Hokeiści Anteo Naprzodu Janów pokonali Polonię Bytom 4:3 po prawdziwej wymianie ciosów w bytomskiej "Stodole". Wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie, ale ostateczne w trzeciej tercji dwie bramki zdobyli podopieczni Josefa Doboša.


Poloniści przystąpili do spotkania z Naprzodem osłabieni brakiem między innymi Marcina Frączka oraz Filipa Stoklasy, który w poprzednim meczu w Tychach po ataku rywala doznał kontuzji kolana.


Derbowy pojedynek rozpoczął się od dwóch idealnych sytuacji Polonii. Najpierw w 6. minucie Błażej Salamon wraz z Jakubem Jaworskim wyjechali na samotnego Michała Elżbieciaka, jednak szansy tej nie zdołali wykorzystać. Minutę później swoją okazję miał również Sebastian Kłaczyński, ale i on nie był w stanie otworzyć wyniku. W 14. minucie po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Elżbieciak, tym razem odbijając strzał z najbliższej odległości Błażeja Salamona. Skuteczniejsi byli przyjezdni, którzy w 17. minucie za sprawą trafienia Marcina Horzelskiego wyszli na prowadzenie. Defensor drużyny z dzielnicy Katowic trafił w momencie, gdy do końca kary Kamila Falkenhagena pozostały zaledwie 3 sekundy.


W 25. minucie do remisu doprowadził Jakub Jaworski, wykorzystując przytomne zagranie Błażeja Salamona. Druga odsłona przyniosła sporo wykluczeń, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Bytomianie dwukrotnie grali w przewadze pięciu na trzech (38 oraz 107 sekund) i drugą z nich udało im się zamienić na gola. W 36. minucie Błażej Salamon dograł do Mateusza Danieluka, a ten zapewnił Polonii prowadzenie. Janowianie nie zamierzali jednak spasować i jeszcze w drugiej tercji wyrównali stan meczu. Dawid Musioł trafił do bramki Filipa Landsmana w 39. minucie w okresie przewagi gości czterech na trzech.


Trzecie dwadzieścia minut idealnie rozpoczęli niebiesko-czerwoni. Już w 44 sekundzie, gdy na ławce kar odpoczywał Dawid Musioł, po raz drugi tego dnia sposób na Elżbieciaka znalazł Jakub Jaworski i bytomianie znów byli na prowadzeniu. Sześć minut później na tablicy wyników ponownie pojawił się jednak rezultat remisowy, po tym jak gumę w siatce gospodarzy ulokował Marcin Jaros. Decydujące okazało się trafienie z 58. minuty Marcina Słodczyka, który w poprzednich rozgrywkach wywalczył z Polonią brązowy medal. W końcówce niebiesko-czerwoni wycofali jeszcze bramkarza, ale po chwili wykluczenie złapał Tomasz Pastryk i nadzieja umarła.


Naprzód, wygrywając po raz pierwszy w bieżącym sezonie z Polonią, odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. Bytomianie z kolei przegrali swój trzeci kolejny mecz.


– Mecz toczony był chyba w świątecznym nastroju. Słabo było u nas z taktyką, bo nie spełnialiśmy założeń trenera, ale dopisało nam szczęście
Marcin Słodczyk

– Cieszą bramki zdobyte w przewagach, idzie to w dobrym kierunku. Po pierwszej tercji mogliśmy przegrywać 1:4, ale fortuna była z nami. Na pewno ambicji nam nie brakuje, bardzo chcieliśmy zakończyć ten rok zwycięstwem. Udało się i z tego jesteśmy zadowoleni –


TMH Polonia Bytom - Anteo Naprzód Janów 3:4








Sędziowali:
Minuty karne:
Strzały:
Widzów:

Polonia:

Trener: Andrzej Secemski

Naprzód: Elżbieciak (Niemczyk - n/g) - Musioł (2), K. Charousek (2); Indra (2), Šeda, Adamus (10) - Horzelski, Pařízek (2); Jaros, Słodczyk, Stokłosa - Kosakowski (2), Sarna; Rajski (2), Pohl (2), Skrodziuk - Zielosko, Kapłon, Kosmęda, Piper.

Trener:Josef Doboš


Trener":

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe