Michael Cichy (na zdjęciu), Alexander Szczechura i John Murray chcą zostać w drużynie GKS-u Tychy. Dlatego też zlecili swojemu menedżerowi, by możliwie jak najszybciej porozumiał się z szefostwem trójkolorowych.
– Zarówno Mike, Alex, jak i John wyrazili wolę pozostania w drużynie mistrzów Polski. Jesteśmy już prawie dogadani. Pozostało w zasadzie kilka szczegółów – powiedział nam Rafał Omasta, agent wszystkich graczy.
Wszyscy zawodnicy od trzech sezonów są kluczowymi zawodnikami tyszan i mieli spory udział przy zdobyciu trzech tytułów mistrzowskich. Murray znakomicie strzegł swojego posterunku, a Cichy w 162 meczach zdobył 192 punkty za 80 bramek i 112 asyst. Z kolei Szczechura w 153 spotkaniach zaksięgował 157 „oczek” za 46 goli i 111 kluczowych zagrań.
Co z trzecim muszkieterem?
Z pewnością wielu kibiców zaczęło się teraz zastanawiać, jak wygląda sytuacja Christiana Mroczkowskiego, który z wyżej wspomnianą dwójką stworzył znakomicie uzupełniający się atak.
Trzy tygodnie temu informowaliśmy, że zwycięzca klasyfikacji kanadyjskiej otrzymał atrakcyjne propozycje z silniejszych lig, a konkretnie z DEL2 i EBEL. Pandemia koronawirusa może pokrzyżować jego plany.
Niewykluczone zatem, że „Mroczek” wciąż będzie reprezentował barwy GKS-u Tychy, a co za tym idzie już za rok będzie mógł zagrać na Mistrzostwach Świata Dywizji IB w biało-czerwonych barwach!
Przypomnijmy, że 25-letni zawodnik posiada już polski paszport i według przepisów Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) będzie mógł zagrać w reprezentacji Polski po upływie 18 miesięcy od angażu w Polskiej Hokej Ligi.
– To prawda, rozmawiamy o nowych warunkach współpracy – zaznaczył Omasta.
Czytaj także: