Aron Chmielewski został nominowany przez swój klub do wzięcia udziału w wyzwaniu „Extraligová NEJ”. Polak konkurował w kategorii „najcelniejszy strzał” i zaszedł aż do finału, gdzie przyszło zmierzyć mu się z Janem Dufkiem. Przebieg całej zabawy bacznie śledziły kamery portalu hokej.cz.
– Co roku prowadzony jest konkurs „nej”, czyli po polsku „naj”. Każdy klub wystawia swojego „nej” gracza do danej dyscypliny. Dyscyplin jest pięć: najsilniejszy strzał, najszybsze koło, najlepsza technika-slalom, najcelniejszy strzał oraz strzały bramkarzy przez całe lodowisko do pustej bramki. Ja zostałem wyznaczony przez klub HC Ocelari Trinec do dyscypliny „najcelniejszy strzał” – przybliża nam zasady całej inicjatywy Aron Chmielewski.
Po zaciętej walce musiał w finale uznać jednak wyższość swojego rywala. Dufek, napastnik PSG Berani Zlín, zdołał strącić cztery cele w czasie 3,64 sekundy. Chmielewski potrzebował na to 4,5 sekundy, dystansując o dwie setne sekundy Davida Bernada z Mlady Boleslav.
– Cieszę się, że udało mi się dojść do finału, choć nie ukrywam, że pozostaje niedosyt z drugiego miejsca. Jest to jednak świetna zabawa i na pewno fajna promocja hokeja dla kibiców, którzy mogą zobaczyć coś nowego poza meczami – ocenił napastnik „Stalowników”.
Czytaj także:
