Za nami 30 kolejek Polskiej Hokej Ligi. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wygląda oglądalność meczów naszej ekstraligi w poszczególne dni tygodnia.
Przypomnijmy, że dotychczas liga grała systemem piątek – niedziela, a wtorki były zarezerwowane dla zaległych spotkań oraz tych mających odbyć się awansem.
Nic więc dziwnego, że wtorkowe mecze nie cieszą się popularnością. Jak wyliczyliśmy, każde ze starć w tym dniu tygodnia ogląda średnio 597 kibiców. Często zdarza się tak, że klub organizujący mecz, zamiast zarobić na dniu meczowym kończy go stratą.
Dzieje się tak zwłaszcza w miastach, gdzie oprócz hokeja są jeszcze inne dyscypliny. A koszty wynajmu hali, opłacenia sędziów i ochrony wahają się od 5 do 10 tysięcy złotych.
O wpływy nie trzeba martwić się w weekendy. Statystycznie każdy z piątkowych meczów ma średnią widownie na poziomie 1021 widzów, zaś niedzielny niewiele mniejszą, bo 1016 kibiców.
W tym roku nowością są hokejowe czwartki. Darmowe transmisje platformy polski hokej, mające na celu promocję hokeja, zabierają widzów z trybun. Wyliczyliśmy, że czwartkowe spotkanie z wysokości trybun ogląda średnio 676 kibiców.
Dodajmy też kilka danych z platformy YouTube. Otóż każdą z transmisji, wraz z poprzedzającym je „Magazynem Hokejowym”, obejrzano średnio 10 628 razy. Najwięcej odsłon wygenerowało starcie Re-Plast Unii Oświęcim z GKS-em Tychy (13926). Najmniej konfrontacja GKS-u Tychy z Zagłębiem Sosnowiec (7718).
Czytaj także: