Konieczność posiadania nowych band była jednym z wymogów w tegorocznym procesie licencyjnym. Jak się okazuje podstawowe wyposażenie hokejowej hali - niezbędne do rozgrywania meczów - nie zostanie wymienione na jednym polskim lodowisku.
Wiemy już, że nowych band nie uświadczymy na starym i wysłużonym „Stadionie Zimowym” w Sosnowcu, co jest jak najbardziej zrozumiałe. Zawodnicy i kibice Zagłębia odliczają już dni do przenosin na nowy obiekt, a ma to nastąpić pod koniec tego roku.
Do wymiany nie dojdzie też w Krakowie, a ten fakt został przyjęty ze zdziwieniem wielu działaczy i kibiców. Tym bardziej, że szefostwo Cracovii dokonało głośnych transferów z myślą o dobrych występach w Hokejowej Ligi Mistrzów oraz o odzyskaniu tytułu mistrzowskiego w Polskiej Hokej Lidze.
– Cracovia, podobnie jak Zagłębie Sosnowiec, otrzymała warunkowe pozwolenie na korzystanie z obiektu. Ma to związek z faktem, iż miasto nie ma funduszy na wymianę band w tym roku. Zaplanowało to w swoim budżecie dopiero kolejny sezon – powiedział nam Mirosław Minkina, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.
A proces wymiany band potrafi być bardzo kłopotliwy, co pokazały wydarzenia z ostatnich kilku tygodni. Problemy wykonawcy sprawiły, że hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim muszą trenować w delegacji. Na początku września, na 10 dni, nowej tafli będzie musiało poszukać też szefostwo Podhala Nowy Targ.
Nowe bandy i szyby są już zamontowane w Tychach, Katowicach i w Sanoku.
Niedawno przetarg na nowe bandy, system mrożenia i nową maszynownie został rozstrzygnięty w Toruniu, a w Jastrzębiu-Zdroju wkrótce dojdzie do wymiany szyb na nieco wyższe.
Czytaj także:
