Dziś zakończymy drugą rundę zmagań. Spośród meczów 18. kolejki Polskiej Hokej Ligi najciekawiej zapowiada się starcie GKS-u Katowice z Re-Plast Unią Oświęcim. Obie drużyny zagrają dziś o fotel lidera!
Katowiczanie niemal od początku sezonu znajdują się na szczycie tabeli. Na razie GieKSa prezentuje najbardziej dojrzały hokej, w którym defensywne i ofensywne akcenty są dobrze rozłożone.
Ekipa z alei Korfantego może liczyć na będącego w dobrej formie Johna Murraya, który broni ze skutecznością 93,1 procent. Mocnymi punktami obrony są ofensywnie usposobiony Carl Hudson oraz Aleksandr Jakimienko, Maciej Kruczek i Patryk Wajda.
Ciężar zdobywania bramek, pod nieobecność Anthona Erikssona, spoczywa na ataku Patryk Wronka – Grzegorz Pasiut – Bartosz Fraszko, który wspólnymi siłami zdobył już 21 bramek i jest postrachem ligowych golkiperów. Zresztą kapitan GieKSy z 23 punktami (6 goli, 17 asyst) jest najlepiej punktującym graczem całej Polskiej Hokej Ligi.
Oświęcimianie, po słabym początku sezonu, wyraźnie odbili się od ligowego dnia. Seria sześciu zwycięstw z rzędu sprawiła, że awansowali na drugie miejsce w tabeli i wywalczyli awans do Turnieju Finałowego Pucharu Polski, który pod koniec grudnia odbędzie się w Bytomiu. Dziś podopieczni Toma Coolena staną przed szansą wdrapania się na szczyt tabeli. Żeby tak się stało, muszą pokonać katowiczan po regulaminowym czasie gry.
W tym miejscu trzeba dodać, że biało-niebiescy zmagają się z ogromnymi problemami kadrowymi. Trenerzy z konieczności przestawili do formacji defensywnej nominalnych napastników: Kamila Paszka i Johana Skinnarsa i te roszady przyniosły zamierzony efekt.
Zespół z Chemików 4, z uwagi na ograniczoną kadrę musi grać ekonomicznie, ale przy tym jest niezwykle skuteczny w ofensywie. Dość powiedzieć, że w tej chwili jest najskuteczniejszą drużyną pod względem liczby zdobytych bramek (64) i efektywności gier w przewagach (18 trafień, skuteczność 30,5 procent). Aż sześciu graczy Re-Plast jest w najlepszej dwudziestce klasyfikacji kanadyjskiej. Są to Teddy Da Costa, Andrej Themár, Victor Rollin Carlsson, Łukasz Krzemień, Sebastian Kowalówka i Daniił Oriechin.
Będą niespodzianki?
Ciekawie powinno być też w Krakowie, gdzie miejscowa Comarch Cracovia podejmie Ciarko STS Sanok. „Pasy” wciąż mają szansę na udział w Turnieju Finałowym Pucharu Polski, ale nie mogą już pozwolić się na stratę punktów.
Dziś zrobią wszystko, by pokonać sanoczan w regulaminowym czasie gry i zrehabilitować się za porażkę z zamykającym tabelę Tauron Podhalem Nowy Targ (4:5 k.).
Podopieczni Marka Ziętary, uskrzydleni zwycięstwem z JKH GKS-em Jastrzębie 4:3, postarają się sprawić kolejną niespodziankę i utrzymać korzystną statystykę. W tym miejscu warto wspomnieć, że drużyna z grodu Grzegorza po raz ostatni przegrała z Cracovią na jej terenie 12 marca 2016 roku!
Wspomnianą porażkę z Ciarko STS-em chcą powetować sobie jastrzębianie. Ekipa dowodzona przez Róberta Kalábera podejmie dziś Zagłębie Sosnowiec. Pokonanie ósmej ekipy Polskiej Hokej Ligi jest dla nich wręcz obowiązkiem. Oczywiście pod warunkiem, że chcą powalczyć o obronę Pucharu Polski.
GKS Tychy, który po porażce z Re-Plast Unią Oświęcim stracił szansę na grę w bytomskim turnieju, zmierzy się na własnym lodzie z Tauron Podhalem Nowy Targ. W piątek „Szarotki” sprawiły sensację i po 11 porażkach z rzędu pokonały Comarch Cracovię.
GKS Tychy – Tauron Podhale Nowy Targ godz. 17:00
Poprzedni mecz: 2:0
Transmisja: polskihokej.tv
JKH GKS Jastrzębie – Zagłębie Sosnowiec godz. 17:00
Poprzedni mecz: 4:2
Transmisja: polskihokej.tv
Comarch Cracovia – Ciarko STS Sanok godz. 18:30
Poprzedni mecz: 3:1
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 19:00
Poprzedni mecz: 2:4
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także:
