Drużyna Opole HK, która niemal w całości złożona jest z graczy zza oceanu, będzie w nadchodzącym sezonie występować w Europejskiej Lidze Akademickiej (EUHL). Opolanie drugi rok z rzędu zagrają też w MHL.
– Rozpoczęliśmy ten proces około rok temu, a teraz możemy ogłosić to oficjalnie – mówi Joseph Kolodziej, właściciel i dyrektor generalny Opole HK. Później w towarzystwie Jaroslava Straki, prezesa organizacji oraz Ľubomíra Sekeráša, wiceprezesa i ambasadora projektu, podpisał stosowne dokumenty.
Opolanie w zeszłym sezonie pokazali się z dobrej strony na zapleczu PHL zajmując drugie miejsce w sezonie zasadniczym. Ustąpili jedynie Polonii Bytom, która wyprzedziła ich o trzy punkty.
– Mieliśmy wspaniałe spotkanie i dyskutowaliśmy o rozwoju graczy, który płynie z EUHL. Mamy zgodne poglądy, a wizja jest jasna. Nasi opolscy zawodnicy zagrają dłuższy sezon, a to oznacza, że będą mieć więcej okazji do wygrywania i do bycia dostrzeżonym przez skautów – dodał Kolodziej.
Opole HK będzie współpracować z Politechniką Opolską oraz Miastem Opole. W opinii Jaroslava Straki EUHL jest środkowym elementem pomiędzy juniorskim a profesjonalnym hokejem. A niektórzy zawodnicy potrzebują nieco więcej czasu na rozwój, by z powodzeniem występować w ligach zawodowych.
– EUHL oferuje graczom taką możliwość. EUHL nie jest tylko otwarta dla zawodników z Europy, ale dla graczy z Ameryki Północnej i wszystkich narodów – mówi Straka
Na stronie The Junior Hockey News, należącej do Kolodzieja, możemy przeczytać, że koszt edukacji w Europie jest dużo niższy niż w Ameryce Północnej. Wynosi on średnio 5 tysięcy dolarów rocznie, również w przypadku studiów MBA.
Czytaj także:
