Re-Plast Unia Oświęcim – pod taką nazwą do sezonu 2019/2020 przystąpią hokeiści z Chemików 4. Umowa z nowym sponsorem została zawarta na dwa lata, z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Re-Plast to przedsiębiorstwo recyklingowe, które powstało w 2011 roku i oferuje swoim klientom wysokogatunkowe tworzywa sztuczne. Mogą być one wykorzystane między innymi do produkcji folii, opakowań, detali wtryskowych, jak i na wytłaczanie.
– Jesteśmy rodowitymi oświęcimianami, w przeszłości reprezentowaliśmy barwy Unii w sekcji piłkarskiej, ale hokej na lodzie zawsze zajmował ważne miejsce w naszych sercach. To właśnie dlatego zdecydowaliśmy się zainwestować w tę dyscyplinę sportu, która jest wizytówką całego naszego miasta – wyjaśnił Michał Brózda, współwłaściciel firmy Re-Plast, która od dwóch lat wspiera oświęcimskich hokeistów.
– Mieliśmy czas na poznanie tajników funkcjonowania klubu, jak i jego finansów. Niedawno uznaliśmy, że nadeszła odpowiednia pora na zmianę formy naszego wsparcia – zaznaczył Mariusz Sibik, jeden współwłaściciel Re-Plastu, a zarazem prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim.
Na pytania o cele na nowy sezon odpowiadali bardzo dyplomatycznie. Nie chcieli składać publicznych deklaracji, nie znając siły pozostałych rywali.
– Wyznajemy strategię małych kroków, więc chcielibyśmy, aby seniorska drużyna była w pełni profesjonalna i z roku na rok się rozwijała się, grając tym samym o wyższe cele – powiedział Michał Brózda.
– Dokładny plan na ten sezon zostanie określony tuż przed rozpoczęciem rozgrywek, gdy szkoleniowiec skompletuje skład i pozna możliwości zespołu. Pewne jest to, że będziemy dysponować podobnym budżetem jak rok temu – dodał Mariusz Sibik.
Na razie Roman Stantien ma do dyspozycji bramkarza Sebastiana Lipińskiego, czterech obrońców: Petera Bezuškę, Jakuba Šaura oraz braci Patryka i Miłosza Noworytów. Na obecną chwilę najlepiej wygląda atak. Kontrakty z klubem podpisali Andrej Themár, Aleksiej Trandin, Martin Przygodzki, Peter Tabaček, Sebastian Kowalówka, Damian Piotrowicz, Łukasz Krzemień, Patryk Malicki i Dariusz Wanat.
– Cały czas wspólnie z dyrektorem sportowym poszukujemy wzmocnień. Badamy rynek krajowy, ale przede wszystkim zagraniczny – zakończył Sibik.
Czytaj także:
