Owen: Musimy dać z siebie wszystko
Tauron KH GKS Katowice rozczarował w pierwszych dwóch meczach finału play-off i uległ na wyjeździe GKS-owi Tychy 0:5 i 0:6. Teraz ekipę z alei Korfantego czekają starcia na własnym lodzie.
Po dwóch ostatnich spotkaniach trudno było doszukać się pozytywów w grze GieKSy. Podopieczni Toma Coolena po dobrym początku całkowicie oddawali inicjatywę rywalom.
Momentami przełomowymi były bramki tracone podczas gry w liczebnym osłabieniu. W pierwszym meczu podczas gry czterech na pięciu trafił Adam Bagiński, a w drugim starciu fantastyczną indywidualną akcją popisał się Radosław Galant. Skrzydłowy pierwszej formacji tyszan wykorzystał błąd Dušana Devečki, który nie opanował krążka na linii niebieskiej, i z prędkością pendolino popędził na bramkę Shane'a Owena. Wyczekał go, położył na lodzie i umieścił gumę pod poprzeczką. Warto zaznaczyć, że tyszanie grali wtedy w trójkę przeciwko piątce katowiczan!
– Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek tej rywalizacji. Wiedzieliśmy, że nasi rywale mają klasową drużynę, a na ich terenie gra się bardzo ciężko. Przegraliśmy dwa spotkania, ale musimy spiąć się na spotkania u siebie – przyznaje Shane Owen, bramkarz GieKSy
A te odbędą się w niedzielę (19:15) i poniedziałek (18:00). Jeśli katowiczanie chcą je wygrać, muszą zaprezentować się ze znacznie lepszej strony. Przede wszystkim nie mogą popełniać tylu błędów w destrukcji, a i napastnicy muszą wykazać się lepszą skutecznością.
– Przy każdym wyjściu z boksu, w każdej zmianie musimy dać z siebie wszystko. Z pewnością zaangażowanie i konsekwencja w realizowaniu naszej taktyki będą kluczami do zwycięstwa – przekonuje Owen.
Katowiczanie nie tracą nadziei i na każdym kroku podkreślają, że na własnym lodzie odmienią losy tej rywalizacji.
– Żeby tak się stało, każdy z naszych graczy musi dać z siebie znacznie więcej. Oczywiście to też tyczy się mojej osoby, bo zdaję sobie sprawę z tego, że ostatnie mecze nie były w moim wykonaniu najlepsze. Zrobię wszystko, by zatrzymać jak najwięcej uderzeń rywali – zaznaczył kanadyjski golkiper.
Na oba spotkania z tyszanami wyprzedano już komplet biletów. Można spodziewać się więc gorącej atmosfery.
– Na pewno nasi kibice zadbają o żywiołowy doping i świetną oprawę tego widowiska. To będą elektryzujące wieczory – zakończył Shane Owen.
Komentarze