W 2. kolejce TAURON Hokej Ligi katowicka GieKSa musiała uznać wyższość GKS-u Tychy po dogrywce. Mistrzom Polski zwycięstwo zapewnił gol Rasmusa Heljanki na 2:1. Wyrównane spotkanie przy de Gaulle’a podsumowaliśmy z Grzegorzem Pasiutem, kapitanem GKS-u Katowice.
HOKEJ.NET: – Za wami bardzo wyrównane starcie z trójkolorowymi, które do ostatnich chwil mogło rozstrzygnąć się w obie strony. Poprosiłbym o podsumowanie tej konfrontacji.
Grzegorz Pasiut: – Dobrze wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz, więc nie spodziewaliśmy się niczego innego. Myślę, że zagraliśmy dobre, jak nie bardzo dobre spotkanie. Na pewno lepsze niż to ostatnie z Polonią Bytom tak, że z tego możemy się cieszyć. Szkoda tej porażki, bo myślę, że dużą część meczu mieliśmy swoje szanse, nie wykorzystaliśmy ich. Myślę, że tylko i wyłącznie to, zaważyło o końcowym rezultacie.
Co szczególnie musicie poprawić przed kolejnymi starciami?
– Fakty są takie, że jesteśmy na początku sezonu. Mamy dopiero drugi mecz w lidze, jako drużyna musimy wiele rzeczy poprawić, żeby to funkcjonowało w stu procentach. Musimy przede wszystkim grać równo w każdym meczu. Myślę, że tutaj każdy aspekt jest w pewnym sensie do poprawy. My też nie zadowalamy się tym jednym meczem, ale będziemy pracować na każdym treningu. Będziemy chcieli się pokazać jak najlepiej w każdym meczu, a przede wszystkim, żeby ta drużyna ten najwyższy poziom osiągnęła w play-offie.
Jeden punkt wywieziony z Tychów, a za tydzień starcie z JKH, które będzie w piątek grało z GKS-em Tychy. Jak nastawienie przed meczem?
– Skończyliśmy dopiero mecz w Tychach, więc chcemy chwilę odpocząć. Myślę, że dopiero gdzieś w połowie tygodnia zaczniemy analizować i przygotować się konkretnie pod drużynę z Jastrzębia.
Rozmawiał: Wojciech Piech.
Czytaj także: