GKS Katowice w pierwszym meczu ćwierćfinału play-off pewnie pokonał Zagłębie Sosnowiec 6:1. Jednym z ojców tego zwycięstwa był Grzegorz Pasiut, który miał udział przy trzech golach swojego zespołu.
Katowiczanie są jednym z głównym faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski. W pierwszej rundzie fazy play-off mierzą się z Zagłębiem Sosnowiec. Tę rywalizację rozpoczęli od efektownego zwycięstwa 6:1, a sporą cegiełkę do tej wygranej dołożył Grzegorz Pasiuta.
– Sosnowiec walczył dopóki miał siłę i wynik był na styku. Od wyniku 4:1 przestali grać i zostawiali nam dużo więcej swobody na lodzie – tłumaczył po meczu „Pasionek”, który zdobył gola na 2:0, podczas gry swojego zespołu w osłabieniu.
– Ten czynnik pokazuje, że jesteśmy lepszą drużyną. Myślę, że może moje doświadczenie i spora liczba minut na lodzie w osłabieniu pomaga mi w takich sytuacjach – stwierdził 34-letni środkowy, który podczas gry w osłabieniu wyłożył gumę Bartoszowi Fraszce.
Już dzisiaj drugi bój i nikt nie myśli o tym, aby rozwodzić się o pierwszym meczu.
– Zapominamy już o tym meczu. Dzisiaj zaczynamy od wyniku 0-0 i musimy znowu pokazać swoją wyższość. Czy pierwszy mecz kosztował nas dużo sił? Mecz jak mecz. Szybka regeneracja i jesteśmy gotowi na drugie starcie – dodał napastnik GieKSy.
Czytaj także:
