Unia Oświęcim od zwycięstwa rozpoczęła zmagania w turnieju w Opawie. Biało-niebiescy wygrali z czeskim drugoligowcem HC Orłowa 6:3.
W składzie Unii znalazło się trzech zawodników, którzy przebywają na testach. Są to obrońcy Lukáš Chalupa i Lukáš Martinka oraz napastnik Jan Semorád. Martinka zaliczył dwie asysty, aSemorád zdobył bramkę na 3:2.
Trener Jiří Šejba dał dziś odpocząć swojemu pierwszemu bramkarzowi Michalowi Fikrtowi. Do gry desygnował młodszych i mniej doświadczonych golkiperów: 22-letniego Witolda Łazarza i niespełna 16-letniego Filipa Płonkę.
Łazarz, który rozpoczął spotkanie, cieszył się czystym kontem przez zaledwie 18 sekund. Pokonał go Dominik Trška i Czesi objęli prowadzenie.
Oświęcimianie odpowiedzieli w 15. minucie. Andrej Themár zagrał do Dawida Maciejewskiego, a ten popisał się świetnym uderzeniem bez przyjęcia. Jednak po pierwszej tercji więcej powodów do radości mieli hokeiści z Orłowej, bo to oni prowadzili 2:1.
Biało-niebiescy milowy krok w kierunku zwycięstwa zrobili w drugiej odsłonie. Wyraźnie narzucili rywalom swój styl gry i strzelili trzy bramki. W sytuacjach sam na sam z Andreasem Kubáňem lepsi okazali się Sebastian Kowalówka i Damian Piotrowicz, a Jan Semorád wykorzystał podanie zza bramki Mateusza Adamusa.
W ostatniej odsłonie obraz gry się nie zmienił. Unia była stroną dominującą, a swoją przewagę udokumentowała jeszcze dwiema bramkami. Na 5:2 trafił Adrian Kowalówka, który soczyście przymierzył w okienko, a wynik spotkania na 6:3 ustalił Radim Haas. Dynamiczny czeski napastnik zmienił lot krążka po uderzeniu Jerzego Gabrysia.
– Źle rozpoczęliśmy dzisiejszy mecz. Sporo było nerwów, niedokładności, ale po przerwie sytuacja się zmieniła. Zaczęliśmy grać swój hokej i przejęliśmy kontrolę nad wydarzeniami na lodzie – ocenił Damian Piotrowicz, skrzydłowy biało-niebieskich, który miał udział przy dwóch bramkach dla Unii. – W trzeciej odsłonie przydarzyło nam się trochę błędów, ale mamy jeszcze trochę czasu, by je wyeliminować.
Jutro rywalem biało-niebieskich będzie gospodarz tego turnieju HC Opawa. Początek spotkania o godzinie 18:00.
Unia Oświęcim – HC Orłowa 6:3 (1:2, 3:0, 2:1)
0:1 – Dominik Trška – David Ballner (0:18),
1:1 – Dawid Maciejewski – Andrej Themár, Peter Tabáček (14:16),
1:2 – Siergiej Goliew – Dominik Moravčík (19:46, 5/4),
2:2 – Sebastian Kowalówka – Wojciech Wojtarowicz, Lukáš Martinka (32:41, 5/4),
3:2 – Jan Semorád – Mateusz Adamus, Damian Piotrowicz (36:33),
4:2 – Damian Piotrowicz – Lukáš Martinka (37:39),
5:2 – Adrian Kowalówka – Krzysztof Dudkiewicz, Kamil Paszek (43:09, 5/4),
5:3 – Adam Kropka – René Kysučan (50:30, 4/5),
6:3 – Radim Haas – Jerzy Gabryś, Andrej Themár (57:00).
Minuty karne: 8-12.
Unia Oświęcim: Łazarz (od 40:01 Płonka) – Bezuška, Šaur; S. Kowalówka, Daneček (2), Wojtarowicz – Maciejewski, Gabryś; Tabáček, Haas, Themár – A. Kowalówka, Paszek (2); Dudkiewicz, Wanat, Malicki (4) – Chalupa, Martinka; Piotrowicz, Adamus, Semorád.
Trener: Jiří Šejba.
HC Orłowa: Kubáň – Štěpánek, Trška; Ballner, Smrčka, Matějíček – Kropka (6), Frojda; Achmetianow (2), Goliew, Moravčík – Karoch (2), Janiczek; Kysučan, Sladkovský (2), Tvrdík oraz Hladil.
Trener: Daniel Marosz.
Czytaj także:
