Pierwsze spotkanie w "Satelicie" oraz zdecydowani faworyci – zapowiedź 12. kolejki PHL
Kolejny piątek i kolejne emocje w Polskiej Hokej Lidze! Dzisiaj czeka nas inauguracja sezonu w "Satelicie" oraz starcie Marmy Ciarko STS-u Sanok z KH Energą Toruń, które można zapowiedzieć również jako pojedynek braci.
Trzy - to liczba, która łączy hokeistów Tauron Podhala Nowy Targ i GKS-u Tychy. "Szarotki" mają na swoim koncie trzy porażki, a podopieczni Andrieja Sidorienki wygrali ostatnie trzy spotkania i otwarcie mówią o odzyskaniu mistrzowskiej korony.
Trójkolorowi w starciu z nowotarżanami nie wyobrażają sobie innego scenariusza, jakim jest pewne zwycięstwo.
– Jedziemy tam po trzy punkty, ale nie lekceważymy nikogo. Chcemy zagrać swój hokej. Od obrony do ataku. Mam nadzieję, że wrócimy z kompletem punktów – zaznaczył Bartłomiej Jeziorski.
Podopieczni słowackiego duetu Juraj Faith-Marcel Skokan na razie prezentują się poniżej oczekiwań, czego efektem są też zmiany w składzie. Na wniosek sztabu szkoleniowego szefostwo rozwiązało umowę z Lukášem Hvilą.
– Hvila to fajny zawodnik i byłby bramkostrzelny, ale jeśli miałby w swojej piątce dwóch lub trzech lepszych zawodników. Trenerzy uznali, że się nie sprawdził, a nas nie stać nas na to, abyśmy trzymali zawodnika, który nie gwarantuje konkretnej liczby punktów – wyjaśnił Zdzisław Zaręba, prezes MMKS-u Podhala Nowy Targ, czyli większościowego udziałowca spółki KH Podhale.
Daleki wyjazd
Ciekawie powinno być w Sanoku, gdzie Marma Ciarko STS zmierzy się z KH Energą Toruń. W poprzedniej rundzie triumfowały "Stalowe Pierniki", które po emocjonującym i wyrównanym meczu wygrały na własnym lodzie 3:2.
Na razie w tabeli wyżej sklasyfikowani są sanoczanie. W 10 meczach zgromadzili 12 punktów, z kolei torunianie mają na swoim koncie dwa "oczka" mniej. Warto jednak zaznaczyć, że rozegrali też o dwa mecze mniej.
Ten mecz można zapowiedzieć także jako konfrontację braci Elomo: Miika prowadzi STS, a Teemu KH Energę Toruń. Łączy ich z pewnością fakt, że ich drużyny mają na swoim koncie niechlubną serię porażek. Ekipa z Podkarpacia przegrała pięć porążek z rzędu, a hokeiści z grodu Kopernika - cztery.
– Fajnie będzie gościć u nas ekipę z Torunia. Uważam, że gdy graliśmy z nimi ostatnio byliśmy od nich lepszą drużyną i mamy w związku z tym duże szanse na wygraną. Potrzebujemy tygodnia porządnych treningów i przygotowania mentalnego przed tym spotkaniem. Oczywiście będziemy też liczyć na wsparcie naszych wspaniałych kibiców – przyznał Johan Höglund, obrońca Marmy Ciarko STS-u Sanok.
"Stalowe Pierniki" miały spory rozbrat od hokeja. Ostatni mecz ligowy rozegrali 2 paźdzniernika, ale nie będą go miło wspominać. Przegrali wówczas z GKS-em Tychy 5:6 po rzutach karnych. Dodajmy, że ostatni raz wygrali 20 września, pokonując na własnym lodzie Comarch Cracovię 6:2.
Szefostwo KH Energi Toruń zdecydowało się już na korekty w składzie. Pożegnało się z ukraińskim obrońcą Dmytro Ihnatenką, a w jego miejsce pozyskano 22-letniego Węgra Patrika Szécsiego. oraz 25-letniego Kanadyjczyka Rileya Robertsona.
– Mamy pomysł na sanocką ekipę, ale nie chcę go zdradzać. Oczywiście przyjechaliśmy po zwycięstwo i nie wyobrażam sobie innego scenariuszu – stwierdził Jakub Wenker, napastnik torunian.
Pierwszy raz na własnym obiekcie
Po raz pierwszy w tym sezonie ligowym przed własnymi kibicami wystąpią hokeiści mistrza Polski, którzy dotychczas swoje spotkania rozgrywali na wyjeździe. Wyjątkiem były starcia w Hokejowej Lidze Mistrzów, które rozgrywali na "Jantorze".
– Uważam, że mecze w HLM to dla nas cenne hokejowe doświadczenie. Dowiedzielliśmy się jak grają zespoły w najsilniejszych ligach europejskich, w jakim tempie i jak wygląda ich organizacja gry. Zobaczyliśmy jak widowiskowo może wyglądać nasza dyscyplina. Obyśmy dążyli do tego w naszym kraju – wyjawił Maciej Miarka.
Ich przeciwnikiem będzie JKH GKS Jastrzębie, które powoli wychodzi z kryzysu. Po fatalnym początku i paśmie porażek podopieczni Róberta Kalábera mają na swoim koncie cztery wygrane z rzędu. W pokonanym polu zostawili kolejno z KH Energę Toruń (2:1), STS Sanok (2:1), Zagłębie Sosnowiec (1:0) oraz Tauron Podhale Nowy Targ (1:0). Patrząc na wyniki można dojść do wniosku, że jastrzębianie spore rezerwy mają w aspekcie skuteczności.
– Bramek zdobywamy mało, ale z każdym zwycięskim meczem podnosimy pewność siebie i wierzę, że zaczniemy strzelać kolejne gole. Po kiepskim początku sezonu wracamy do dobrej passy i chcemy to kontynuować. Myślę, że kryzys jest za nami, lecz musimy to teraz potwierdzić w meczach przeciwko GKS-owi Katowice i Re-Plast Unii Oświęcim – podkreślił Jozef Švec.
Odmienne cele i nastroje
O godzinie 19:00 dojdzie do konfrontacji Zagłębia Sosnowiec z Comarch Cracovią. Oba zespoły przystąpią do tego meczu w odmiennych nastrojach. Podopieczni Grzegorza Klicha mają na swoim koncie serię sześciu porażek z rzędu i zajmują obecnie ostatnie miejsce w lidze.
Z kolei "Pasy" wygrały ostatnie cztery ligowe spotkania, a w Hokejowej Lidze Mistrzów pokonały Färjestad Karlstad 4:3.
– Najważniejsze jest to, aby przenieść styl z Hokejowej Ligi Mistrzów do PHL. Wtedy będę zadowolony – wyjaśnił Rudolf Roháček. Jego zespół celuje w mistrzostwo Polski, a w ciągu najbliższych meczów będzie chciał zapewnić sobie awans do Turnieju Finałowego Pucharu Polski, który zostanie rozegrany przed Sylwestrem.
W tej kolejce pauzuje Re-Plast Unia Oświęcim.
Tauron Podhale Nowy Targ – GKS Tychy godz. 18:00
Poprzednie mecze: 1:6.
Transmisja: polskihokej.tv
Marma Ciarko STS Sanok – KH Energa Toruń godz. 18:00
Poprzednie mecze: 2:3.
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:30
Poprzednie mecze: 2:1.
Transmisja: polskihokej.tv
Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia godz. 19:00
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze