Marcin Kolusz wreszcie zdobył swojego pierwszego gola w Slovnaft Extralidze, ale było to jedyne trafienie jego drużyny w przegranym spotkaniu 42. kolejki.
Polak do dzisiejszego meczu HK Poprad z HKM Zwoleń przystępował mając na koncie 11 asyst w 39 spotkaniach, ale do dziś nie potrafił zdobyć gola. Polak w spotkaniu 42. kolejki rozgrywanym na Zimným Štadiónie w Zwoleniu podobnie jak we wszystkich ostatnich meczach został przez trenera Tibora Turana ustawiony nie na lewym skrzydle, a w środku trzeciego ataku. Po bokach partnerowali mu David Skokan i Michal Lukáč. W pierwszej tercji to gospodarze przeważali i stwarzali dobre sytuacje, ale nie potrafili pokonać stojącego w bramce zespołu z Popradu Miroslava Šimonoviča, który spisywał się bardzo dobrze. Jak to często bywa zespół broniący się przez większą część tercji kiedy już zaatakował zdołał wyjść na prowadzenie. Chwilę po tym jak świetną okazję zmarnował Filip Turek goście wyprowadzili groźną akcję. Jan Dlouhý dał się ograć Skokanowi, a ten obsłużył podaniem Kolusza, który pokonał Jána Laco, strzelając swojego pierwszego gola w Slovnaft Extralidze i dając prowadzenie HK Poprad. Do końca pierwszej tercji goli już nie było, w związku z czym goście prowadzili po 20 minutach 1:0.
Na początku drugiej tercji drużyna z Popradu mogła powiększyć prowadzenie, kiedy na ławce kar siedział Milan Jurík, ale gola nie udało się zdobyć. Dobry początek to ostatni okres przewagi HK Poprad w tej tercji. Po wyjściu Juríka z ławki kar gospodarze zupełnie zdominowali wydarzenia na lodzie i raz po raz zagrażali bramce gości. Dwa potężne groźne strzały oddał Juraj Cebák, ale Šimonovič był na posterunku. Nic nie był jednak w stanie zrobić, kiedy Peter Klouda oddał piękny strzał w 33. minucie, wyrównując na 1:1. Niedługo później po serii kar dla obu drużyn zespół HKM Zwoleń przez 17 sekund grał w podwójnej przewadze, ale kolejne golenie padały. Tak zostało już do końca drugiej odsłony.
Trzecia część gry rozpoczęła się od kolejnych ataków HKM Zwoleń, ale gospodarze długo nie potrafili pokonać bardzo dobrze tego dnia dysponowanego Miroslava Šimonoviča. Wreszcie w 47. minucie po okresie zamknięcia drużyny HK Poprad w jego tercji obronnej Peter Barinka zagrał do Jana Dlouhýego, który zjechał pod bramkę i strzałem przy słupku wyprowadził swoją drużynę na 2:1. Mimo prowadzenia zespół ze Zwolenia zajmujący w tabeli Slovnaft Extraligi 3. pozycję wciąż atakował, dążąc do zapewnienia sobie zwycięstwa. Swoje okazje mieli także goście, a ich nadzieje na wyrównanie odżyły, kiedy na ławce kar usiadł Peter Huba. Rozgrywanie przewagi przez zespół Turana pozostawiało jednak wiele do życzenia i gospodarze nie mieli wielkich kłopotów z obronieniem się w tej sytuacji.
Drużyna z Popradu licząc na gola wyrównującego musiała wycofać bramkarza, ale kiedy straciła już nadzieję na zdobycie gola Martin Štrba na 4 sekundy przed końcem spotkania skierował krążek do pustej bramki rywali, ustalając wynik na 3:1. Marcin Kolusz po 40 meczach obecnego sezonu ligi słowackiej ma na koncie 12 punktów za gola i 11 asyst. Jego drużyna, HK Poprad zajmuje w ligowej tabeli 11. pozycję z 47 punktami. HKM Zwoleń z 77 punktami wciąż znajduje się za HC Koszyce i Slovanem Bratysława na miejscu trzecim.
HKM Zwoleń - HK Poprad 3:1 (0:1, 1:0, 2:0)
0:1 Kolusz - Skokan -Malinský 18:08
1:1 Klouda - Barinka - Štrba 32:08
2:1 Dlouhý - Barinka 46:59
3:1 Štrba - Barinka - Klouda 59:56 EN
Strzały:27-16.
Minuty kar:10-10.
Widzów: 1348.
HKM Zwoleń: Laco - Bruun, Malinský, Markovič, Štrba, Dubec - Cebák, Dlouhý, Chovan, Klouda, Chvila - Huba, Čierny, Barinka, Turek, Pavliš - Juraško, Macejka, Lelkeš, Jurík.
HK Poprad: Šimonovič - Fabian, Kasík, Buc, Rataj, Kroták - Dora, Michal Segľa, Martin Segľa, Holečko, Piatak - Gavalier, Malinský, Skokan, Kolusz, Lukáč - Korenko, Bakoš, Vandas, Lapšanský, Bartánus.
Czytaj także: