Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim we wczorajszym spotkaniu nie zdołali sprostać zadaniu, jakie rzucili im hokeiści HK Dukli Michalovce i ulegli im 1:4. Z dobrej strony w bramce Re-Plast Unii Oświęcim pokazał się jednak młody bramkarz Filip Płonka.
– Ja myślę, że zarówno my, jak i Dukla mieliśmy swoje momenty i graliśmy dobrze. Uważam, że nie był to jednostronny mecz i każdy miał swoje szanse do wykorzystania. Dzisiaj to oni wykorzystali ich więcej, my też je mieliśmy, ale niestety dzisiaj się nie udało – tak podsumował to spotkanie Płonka.
Ekipa z grodu nad Sołą przede wszystkim w tym starciu prezentowała niską skuteczność strzałów, gdyż oddali ich aż 23, a jedynie raz załadowali gumę do siatki.
– Myślę, że to właśnie głównie skuteczność zadecydowała o wyniku końcowym. Tak jak mówię, mieliśmy swoje sytuacje, mogliśmy je wykorzystać i kto wie jakby się zakończył ten mecz – stwierdził.
Biało-niebiescy stracili w tym spotkaniu cztery bramki, chociaż ciężko za którekolwiek trafienie winić golkipera Unii.
– Z perspektywy bramkarza to zawsze można było coś zrobić lepiej przy straconej bramce. Myślę, że z mojej strony był to w porządku mecz, chociaż wiadomo, że mogło być lepiej, ale są to sparingi i cieszę się, że trener dał mi szansę, bo mogłem się pokazać. Uważam, że pokazałem się z dobrej strony. Teraz trzeba przeanalizować te bramki i popracować nad tym – przyznał 22-letni bramkarz.
Nadmieńmy również, że Płonka w minionym sezonie rozegrał jedynie 3 spotkania w Unii, przebywając niespełna 112 minut na lodzie. W pozostałych sezonach rozegrał jeszcze 2 mecze w polskiej ekstralidze, z kolei w 1. lidze rozegrał już 77 spotkań.
– Dogadywanie się z obcokrajowcami na obronie nie ma dla mnie najmniejszego problemu, ponieważ w szatni i tak rozmawiamy głównie po angielsku, więc rozumiemy się bez problemu. Ten sparing na pewno dużo dla mnie znaczy, bo w ostatnim sezonie nie rozegrałem wielu meczów, więc dla mnie każda szansa od trenera to wielka szansa i chcę dać z siebie jak najwięcej i pokazać to, co potrafię – zauważył golkiper oświęcimian.
Teraz Re-Plast Unię Oświęcim czeka już ostatnie spotkanie w ramach Turnieju o Puchar Prezesa KRU Architekci Krzysztofa Rudzielewicza. Dzisiaj o 19:00 podejmą ekipę GKS-u Katowice. Jeśli chcą myśleć o zwycięstwie w tym turnieju, to muszą liczyć na wygraną HK Poprad z Duklą Michalovce oraz pokonać katowiczan.
– Myślimy już o jutrzejszym meczu, a o tym już zapominamy. Skupiamy się na jutrze, żeby wygrać mecz niezależnie od tabeli – zakończył.
Czytaj także: