Pociecha: Zabrakło detali
GKS Tychy przegrał na wyjeździe z IFK Helsinki 1:2. Trójkolorowi byli dosłownie o krok od zdobycia swoich pierwszych punktów w Hokejowej Lidze Mistrzów.
Tyszanie zagrali w stolicy Finlandii bez środkowego Michaela Cichego, a także trzech obrońców: Bartosza Ciury, Micheala Kolarza oraz Petera. Novajovský'ego. Mimo tych braków, zaprezentowali się z niezłej strony.
– Dzisiaj zabrakło detali. W pierwszej tercji zarysowała się przewaga zespołu z Helsinek, ale od początku drugiej odsłony było to wyrównane spotkanie Staraliśmy się, włożyliśmy w ten mecz dużo serca i wysiłku. Mimo tych ubytków kadrowych, byliśmy najbliżej tego historycznego punktu – powiedział Bartłomiej Pociecha, defensor mistrzów Polski.
– Te dwie bramki, które Finowie strzelili nam w przewagach, pokazały jakość ich zespołu IFK. To nie były przypadkowe zagrania. To są detale, które musimy podpatrywać od lepszych – dodał 26-letni defensor.
Ekipa ze stolicy Finlandii potrzebowała zaledwie 5 sekund, by wykorzystać okres gry w przewadze. Wznowienie wygrał Juhani Tyrväinen, a Teemu Eronen potężnym strzałem spod linii niebieskiej pokonał Johna Murraya. Od 12. minuty podopieczni Arie-Pekki Selina prowadzili więc 1:0.
W 48. minucie wyrównał Alex Szczechura, ale ostatnie słowo należało do brązowych medalistów fińskiej Liigi, którzy znów zdobyli gola w przewadze. Znów spod linii niebieskiej strzelał Eronen, tym razem z nadgarstka, a krążek wpadł pod poprzeczkę obok zasłoniętego Murraya.
Komentarze