Bartłomiej Pociecha nie dokończył niedzielnego meczu z KH Energą Toruń (2:1) Doświadczony defensor za faul na Adrianie Jaworskim został odesłany do szatni. Ale to nie koniec konsekwencji, jakie czekają na doświadczonego obrońcę.
Do zdarzenia doszło w 26. minucie. Pociecha zaatakował ciałem Adriana Jaworskiego, ale uczynił to ze sporym impetem.
Toruński defensor upadł na lód i długo się z niego nie podnosił. Doznał urazu nosa oraz szyjnego odcinka kręgosłupa.
– Chciałem zaatakować rywala ciałem, ale wyszło fatalnie – przepraszał za swoje zachowanie Bartłomiej Pociecha. – Wróbelki ćwierkają, że czeka mnie trzymeczowe zawieszenie, ale nie dostałem jeszcze oficjalnej decyzji.
Na 30-letniego defensora została nałożona kara meczu za niebezpieczne atak w okolice głowy i szyi z artykułu 48.5. Do tego występku w karomierzu jest przypisane automatyczne zawieszenie.
Oznacza to, że Bartłomiej Pociecha nie wystąpi w spotkaniach z Ciarko STS-em Sanok, Tauron Podhalem Nowy Targ oraz GKS-em Katowice.
Czytaj także: