Najbardziej utytułowany klub hokejowy w Polsce znalazł się w poważnych tarapatach finansowych. Podhale Nowy Targ rozpoczęło zbiórkę internetową pod hasłem "RatujMY SZAROTKI", z celem uzbierania 500 tysięcy złotych. Jednak reakcje kibiców są dalekie od entuzjazmu.
"Jak ludzie mają Wam zaufać, jak żadnych transparentnych informacji nie mamy oprócz masła maślanego?" – to jeden z najbardziej wymownych komentarzy pod informacją o zbiórce. Kibice, choć przywiązani do klubu, otwarcie wyrażają swój sceptycyzm wobec inicjatywy.
Władze klubu deklarują, że zebrane środki mają zostać przeznaczone na podstawowe potrzeby: sprzęt sportowy, koszty logistyczne oraz organizację meczów. Jednak fani domagają się przede wszystkim transparentności i rozliczenia dotychczasowych działań zarządu.

"Najdroższe karnety w lidze, poucinane wypłaty wypłacane przez stypendia, zero informacji odnośnie przeprowadzonego audytu, restrukturyzacja chyba też leży" – wylicza jeden z kibiców, wskazując na szereg niejasności w funkcjonowaniu klubu.
Szczególnie mocno wybrzmiewa zarzut o braku przejrzystości finansowej. "Obecny i wcześniejszy nieudolny zarząd oszustów zadłużył ten klub lata a oni jeszcze chcą nas dalej wydoić!" – nie przebierają w słowach rozgoryczeni fani.

Pojawiają się nawet głosy sugerujące konieczność zewnętrznej kontroli nad zebranymi środkami: "pieniądze od wpłacających również powinny być kontrolowane przez jakąś osobę nie związaną z klubem np jakiś prokurent z miasta żeby na nowo ich nie rozkradli".
Krytyka nie ogranicza się tylko do obecnych władz. Kibice przypominają wcześniejsze nieprawidłowości, w tym kontrowersje związane ze sprzedażą karnetów. "Tyle razy już oszukaliście uczciwych ludzi" – przypomina jeden z komentujących.

Mimo wszystko, część fanów deklaruje chęć wsparcia, stawiając jednak twarde warunki: "Myślę, że każdy kibic wsparłby zbiórkę, ale chyba nie w takiej sytuacji". Oczekują oni przede wszystkim jasnego planu naprawczego i pełnej transparentności w kwestiach finansowych.
Zbiórka odsłoniła głęboki kryzys zaufania między kibicami a władzami klubu. Choć fani wciąż kochają "Szarotki", ich gotowość do finansowego wsparcia jest mocno ograniczona przez brak przejrzystości i niewiarę w kompetencje obecnego zarządu. "Zamiast zmniejszać zadłużenie to generujecie coraz większe długi i nie ma widoku żeby się to miało zmienić" – podsumowuje jeden z komentujących.

Sukces zbiórki wydaje się więc uzależniony nie tylko od hojności kibiców, ale przede wszystkim od zdolności władz klubu do odbudowania utraconego zaufania i przedstawienia wiarygodnego planu wyjścia z kryzysu. Link do zbiórki -> https://pomagam.pl/6bchpg
Czytaj także: