Hokej.net Logo
KWI
13
KWI
18
KWI
19

Polák dla Hokej.Net: Nie żałuję, że nie zagrałem w tegorocznym finale Pucharu Stanleya

Polák dla Hokej.Net: Nie żałuję, że nie zagrałem w tegorocznym finale Pucharu Stanleya

Treningi podjęte przez HC Witkowice na Jastorze były świetną okazją do przeprowadzenia wywiadu z Romanem Polákiem, który jeszcze w tym roku rozgrywał mecze dla Dallas Stars. W którym klubie w NHL spędził najlepszy czas? Która bójka najbardziej zapadła mu w pamięć? Czym będzie zajmował się po zakończeniu kariery? Odpowiedzi na te pytania poznają Państwo w najnowszej „Rozmowie Tygodnia”.

 

HOKEJ.NET: Czy uważasz, że 34 lata to dobry wiek na zakończenie kariery w NHL? Czy nie miałeś żadnych propozycji kontynuacji gry w Ameryce?

 

Roman Polák: – Tak, wciąż miałem kilka ciekawych opcji z NHL, ale nie skorzystałem z nich, gdyż chciałem być blisko domu, rodziny. Myślałem jednak, że mój powrót do Czech będzie wyglądał nieco inaczej, ale jest jak jest. Jesteśmy teraz w Jastrzębiu-Zdroju i musimy ćwiczyć w Polsce.

 

Dlaczego odpuściłeś sobie grę o tegoroczny Puchar Stanleya? Dallas Stars zaszli przecież aż do finału, gdzie ulegli Tampa Bay Lightning. Czy nie masz teraz do siebie żalu?

 

– Nie żałuję tego ani trochę. Rozmawiałem z menedżerem Dallas, on wie dlaczego podjąłem taką decyzję, dlaczego pozostałem w domu. Tak jak mówiłem, rodzina jest u mnie na pierwszym miejscu.

 

Jeszcze za czasów gry w NHL mówiłeś, że z każdym rokiem jesteś coraz bardziej zmęczony grą, z większym trudem przychodzi Ci rozpoczęcie każdej kolejnej kampanii. Podpisałeś jednak aż trzyletni kontrakt z Witkowicami. Gra w NHL to większe obciążenie fizyczne czy psychiczne? Co Cię motywuje do dalszej gry w Czechach?

 

– Bez wątpienia gra w NHL wiąże się ze sporo większym wysiłkiem, zarówno fizycznym, jak i psychicznym, ponadto przebywa się wtedy daleko od ojczyzny. Dlatego też zdecydowałem się pozostać w domu, chciałem być blisko mojej rodziny. Teraz mamy jednak inne czasy, w związku z całym tym zamieszaniem z koronawirusem. Zawsze chciałem zakończyć karierę w Czechach, nie chciałem tak po prostu leżeć na kanapie i oglądać telewizji. Mogłem pozostać w Ameryce, ale tego nie chciałem. Skoro wciąż miałem jeszcze przed sobą kilka lat grania, to dlaczego by tego nie wykorzystać?

 

Za oceanem dałeś się poznać jako gracz słynący z twardej gry, stoczyłeś też szesnaście pojedynków pięściarskich.Jakie masz do tego podejście? Zapytam wprost: czy lubisz się bić? Która walka najbardziej zapadła Ci w pamięć?

 

– Nie, nie lubię się bić. Walczyłem, ponieważ musiałem. Najbardziej zapamiętam walkę z Kyle’em Cliffordem, reprezentującym wówczas Los Angeles Kings. Byłem wtedy sporo młodszy niż teraz, ale mnie znokautował. Po walce wstałem, zjechałem na ławkę kar, a po pięciu minutach wróciłem do boksu. Wszyscy się na mnie patrzeli, a ja zapytałem: „Ludzie, dlaczego się na mnie tak gapicie?”. Powiedzieli mi, że zostałem znokautowany. Odparłem im tylko, że nic mi się nie stało, poślizgnąłem się i upadłem na lód, nic wielkiego. Kiedy wróciłem do domu, obejrzałem tę walkę i zobaczyłem, jak trafia mnie w podbródek, a ja odleciałem (śmiech).

 

Bójka RomanaPoláka z Kyle'em Cliffordem.

 

A czy Twoim zdaniem pojedynki na pięści powinny być w Europie łagodniej traktowane, tak jak ma to miejsce w NHL?

 

– Uważam, że zawsze musisz umieć się postawić, nawet jeśli teraz w NHL jest mniej walk niż kiedyś. Kiedy na lodzie dzieje się jednak coś niedobrego, nie powinieneś dawać sobie w kaszę dmuchać. Musisz być zawsze gotowym, by zrzucić rękawice. Jeżeli Twój rywal wie, że nie będziesz się bił, to może robić na lodzie głupie i nieodpowiedzialne rzeczy, z myślą, że nie spotka go kara. Z drugiej strony, kiedy będzie miał świadomość, że ktoś za nim podąży i będzie z nim walczył, powstrzyma się w niektórych sytuacjach od nieczystych zagrań, takich jak ataki od tyłu. Kiedy zaatakujesz tak przeciwnika, to też sam musisz być gotowy na to, że wszystko się może wydarzyć i za chwilę będziesz z kimś się bił.

 

Pozostańmy jeszcze przy zasadach. Czy ciężko było Ci przestawić się na europejskie zasady gry?

 

– Nie, to nie było nic trudnego. Tafla jest teraz nieco mniejsza, węższa, w porównaniu do tego, co było przed wyjazdem. To nie był więc dla mnie żaden problem.

 

Pobyt w którym klubie NHL oceniasz najmilej? Z którym klubem wiążesz najmilsze wspomnienia?

 

– To ciężkie pytanie. Zaczynałem w Saint Louis, mam więc sentyment do Blues. Nawiązałem w tym miejscu także dużo znajomości, grałem tu przez 8 lat. To była dla mnie wielka sprawa: byłem przez nich draftowany, dali mi szansę gry. Lubiłem bardzo miasto, a także wszystkich ludzi. Później przeniosłem się do Toronto, a więc kolejnego miasta żyjącego hokejem. Wiązało się to ze sporą presją, ale miasto było świetne. W 2016 przeniosłem się na play-offy do San Jose. Spotkałem tu świetnych zawodników, z którymi doszedłem aż do finałów Pucharu Stanleya. Wiążę z tym masę dobrych wspomnień. Potem przyszła kolej na Dallas – kompletnie inne miasto, o zupełnie innej atmosferze. Było tu nieco cieplej, a więc panował tu klimat, którego nie wiązałbyś z typowo hokejowym miastem, ale wciąż mi się świetnie grało. Ciężko jest mi więc wybrać jedno konkretne miasto, wszędzie mi się podobało.

 

A czy byłbyś w stanie wyróżnić jednego z Twoich byłych klubowych kolegów, który Ci najbardziej zaimponował? Nie mówię tu tylko o samych umiejętnościach hokejowych, ale też chociażby o etyce pracy czy niezwykle profesjonalnemu podejściu do hokeja.

 

– To pytanie bez odpowiedzi. Ktoś może być prawdziwą bestią na lodzie, ktoś inny wylewa siódme poty na siłowni podnosząc ciężary. Wszyscy koledzy, z którymi miałem przyjemność grać, byli świetnymi ludźmi zarówno na tafli, jak i poza nią. Powiem szczerze, że w trakcie kariery w NHL nie spotkałem nikogo, o kim mógłbym otwarcie powiedzieć, że go nie lubię.

 

 

 

Jakie są Twoje plany na przyszłość? Czym zamierzasz się zająć, kiedy zawiesisz już łyżwy na kołku?

 

– Czas pokaże. Od niedawna codziennie myślę o tym, co zamierzam robić po ostatecznym zakończeniu kariery zawodniczej, bo ten moment nieuchronnie nadchodzi. Wkrótce więc podejmę tę decyzję. Na pewno nie zostanę trenerem. Nie lubię mówić ludziom tego, co mają robić. Nie wiążę więc z tym kompletnie przyszłości. Być może będzie to związane z zarządzaniem w klubie? To ciężkie pytanie, w tej kwestii może się jeszcze wiele zmienić.

 

Co możesz powiedzieć o treningach w Polsce? Co sądzisz o poziomie naszego lodowiska? Czy nie uważasz, że to trochę absurdalne, że nie możecie ćwiczyć w Czechach?

 

– Tak już jest. W obliczu pandemii powinniśmy być wdzięczni za to, co mamy. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony waszym lodowiskiem, jest naprawdę dobre, podoba mi się. Uważam, że ma także rozsądną pojemność. U nas, w Witkowicach, nasza hala jest przeogromna. Ma jakieś 8 – 9 tysięcy miejsc siedzących, kiedy na mecze uczęszcza może trzy tysiące osób, biorąc pod uwagę oczywiście zwykłe okoliczności. Każdy może się tak rozsiąść, że będą widoczne pustki. Wyobrażam sobie, że wasza hala jest zapełniona podczas meczów, wszyscy są bliżej lodu i siedzą ściśle blisko siebie, a atmosfera jest wtedy dużo lepsza.

 

 

 


Jak oceniłbyś poziom czeskiej ekstraligi po Twoim powrocie do ojczyzny? Była ona lepsza przed Twoim wyjazdem do Ameryki Północnej, czy może stoi na wyższym poziomie teraz?

 

– Powiedziałbym, że jest po prostu inaczej. Co prawda zawodnicy są szybcy, ale hokej jest wolniejszy. Ma to pewnie związek z rozmiarem lodowisk. Hokeiści są tak samo dobrzy – jeśli tylko zechcą, mogą zostać graczami na miarę NHL. Wszystko opiera się na szybkości i podejmowaniu decyzji. W NHL lodowiska są mniejsze, dlatego masz mniej czasu, musisz myśleć szybciej.

 

Kiedy zostałeś draftowany w 2004 roku, obok Ciebie wybrano także dwudziestu Twoich rodaków. W tegorocznym drafcie wybrano natomiast tylko ośmiu Czechów. Z czego wynika ten spadek w ostatnich latach?

 

– Składa się na to wiele czynników. Hokej na lodzie jest kosztownym sportem, być może to odstrasza rodziców. Może ma to też związek z trenerami, szkoleniem małych dzieci? Wpływ na to też może mieć postawa samych zawodników. Kiedyś młodzi ludzie byli bardziej zdeterminowana, by coś osiągnąć. Świat dzisiejszej młodzieży jest zdominowany przez Instagrama. Nastolatkowie nie są już tak skupieni na sporcie, tylko graniu na konsoli, przeglądaniu mediów społecznościowych.

 

Jak oceniłbyś swoją współpracę z trenerem Mojmírem Trličíkiem?

 

– Jest naprawdę świetny. Przez rok był moim trenerem, kiedy jeszcze grałem w juniorach Witkowic, więc się już nieco znaliśmy. Uważam, że dobrze wywiązuje się ze swojej roli, a my musimy skupić się tylko na ciężkiej pracy.

 

Ostatni sezon Witkowice zakończyły na przedostatnim miejscu w tabeli. W międzyczasie doszło do sporej liczby zmian kadrowych. Jakie są wasze cele?

 

– Naszym celem jest stawanie się lepszym każdego dnia. Nie ma znaczenia to, co wydarzy się na końcu, ale musimy skupić się na tym, by wyjść na lód i pokazać, że jest się lepszym niż wczoraj. Należy się uczyć każdego dnia, wyciągać wnioski z każdego błędu.

 

Ostrava - Vítkovice: Vítkovický obránce Roman Polák si v zápase s Libercemporanil kotník - Regiony ČR.cz | Extraliga | Česká republika,Moravskoslezský kraj, okres Ostrava, Ostrava - Vítkovice - Hokej ČR

fot.Regiony ČR/Jan Belej

 

Nie osiągnąłeś żadnego znaczącego sukcesu z reprezentacją narodową, a ostatni raz w jej barwach wystąpiłeś ponad trzy lata temu. Czy teraz, kiedy jesteś bliżej domu i występy w NHL nie kolidują z terminami reprezentacyjnymi, planujesz może powrócić do kadry narodowej?

 

– Nie, oficjalnie zakończyłem już mój reprezentacyjny rozdział. Definitywnie nie zagram już w kadrze.

 

Czy czujesz się spełniony jako hokeista? Czy jesteś dumny ze swojej kariery?

 

– Zawsze mogłem zrobić niektóre rzeczy lepiej. Jeżeli ktoś by powiedział mi, kiedy miałem piętnaście lat, że spędzę czternaście lat w NHL i zagram w ponad 800 meczach, to nie uwierzyłbym mu. Udało mi się więc osiągnąć o wiele więcej niż mogłem się spodziewać.

 

Czy wciąż masz jakieś marzenia związane z hokejem?

 

– Nie, już nie mam żadnych hokejowych marzeń (śmiech).

 

Na zakończenie, czy chciałbyś coś przekazać fanom zarówno z Czech, jak i z Polski?

 

– Bądźcie cierpliwi. Oglądajcie telewizję (śmiech) i czekajcie, aż powrócimy do gry w Czechach. Wasza liga wciąż gra, mamy nadzieję, że my także będziemy kontynuować rozgrywki. Liczy się cierpliwość. Każdy fan hokeja będzie kochał tę dyscyplinę niezależnie od okoliczności, czy to oglądając ją na żywo, czy też w telewizji.

 

Rozmawiał:Kacper Langowski.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: 6-4 No i wyszli z tego ale co sobie sami zrobili pod górkę to chyba bardziej się nie dało ;p
  • narut: dokładnie Luque... nasi byli lepsi ale też i prokurowali okazje dla nich...
  • narut: z których ci potrafili skorzystać... 2 bramki dla nich to nasze ewidentne błędy..
  • Paskal79: Przepisy w Czechach kulawe od lat, powinien bezpośrednio jedna spadać i zwycięzca Z1 ligi bezpośrednio awansować,a potem drugi może baraż, drużyna gra 3 rundy Play off i gra z drużyną która spokojnie trenuję i czeka, bardzo rzadko wygrywa drużyna w barażach z 1 ligi, może zdążyło się z2-3 razy?
  • Luque: Narut myśmy im wwszystkie bramki praktycznie podarowali...
  • narut: dokładnie.. ale mnie oni dzisiaj emocji i zdrowia kosztowali.. jutro winno być latwiej.. dziś I mecz, dla nich też pewnie emocje..
  • Jersan1: Taka ciekawostka ..W kadrze Anglików grał Max Maslak syn byłego zawodnika Sanoka A Maslaka
  • hubal: Jer gdzieś Ty sie podział
  • Simonn23: Sanok wystartuje w ogóle w przyszłym sezonie? Czy jedynie MHL?
  • Szefu: Pytanie ktoś był na lodo w Oświęcimiu i wie czy to zdjęcie drużyny z Austrothermem to chwyt marketingowy czy oficjalnie już nowy sponsor?
  • uniaosw: To nie nowy sponsor tylko aktualny
  • Szefu: Wiem chodziło mi czy będzie głównym albo inaczej tytularnym?
  • KubaKSU: Pewnie nadal głównym będzie Replast :)
  • emeryt: firma Austrotherm kwitnie,pobija kolejne wyniki sprzedazy,nadzieja że zwiekszy swój udział w sponsoringu Unii
  • emeryt: kochani kiedy poznamy decyzje co z trenerem Zupo?
  • KubaKSU: Ciekawe kiedy ogólnie machina podpisów ruszy :)
  • uniaosw: Eme daj boże żeby tak było bo firma super :)
  • hokej_fan: Martwi mnie jedna rzecz, brak na dzisiejszej uroczystości naszego trenera Zupancica.
  • emigrant_tor: Panowie współpraca z Zupa już zakończona..
  • emeryt: jak niewierny Tomasz...nie zobacze info z klubu nie uwierze
  • uniaosw: Panie emigrant proszę nie pisać tutaj bzdur
  • Prawdziwy Kibic Unii: Juz widac ze nie macie chlopy informacji tylko plotki …poczekajcie na oficjalne informacje rozumiem sezon ogorkowy ale dajcie pracowac i poswietowac
  • Prawdziwy Kibic Unii: Wazne ze Podhale podpisuje jakby dorwali Alibabe i jego skarbiec nowy zarzad jest ambitny ale chyba ka sklonnosci do hazardu bo o kasie zero informacji o sponsorach tez ale kontrakty pisza jakby …zobaczymy
    Zycze jak najlepiej
  • uniaosw: Myślę że do końca kwietnia sporo sie wyjaśni
  • emeryt: klub musi jeszcze dopracowac sprawy marketingowe,to olbrzymie zainteresowanie finałami winno sie przełożyc na sprzedaz karnetów w nowym sezonie,doszło wielu nowych kibiców na kanwie sukcesu,trzeba teraz zatrzymac tych ludzi na trybunach a to so wymierne liczby dla klubu
  • emeryt: na sb wzorem pierwszego Zupy zrobimy duży szum przed sezonem na karnety,poszło wtedy cos ok 800 szt
  • Arma: Przyda się odświeżyć stroje bo na tle ligi mamy najbrzydsze stroje, i czekam na meczówkę z LM to sobie kupie i oprawie na pamiatkę
  • Szefu: Pytanie gdzie my będziemy grali w LM jak lodowisko będzie na czas remontu na 500 miejsc
  • Szefu: Wydaje mi się że przez LM remont lodowiska się opóźni
  • PanFan1: Jutro o 04:00 początek mecz Arizona Coyotes v Edmonton Oilers - prawdopodobnie ostatni mecz Coyotes w NHL.
  • szop: mogli budowac hale mieli ponad 20 lat patrzac na realia to Arizona raczej hali nie chciala wiec sadze ze sami olali NHL
  • LukaszOsw: Przecież ta tymczasowa hala i remont to za min 3-4 lata a liga mistrzów za pół roku.
  • LukaszOsw: Nie było ani konkursu ani przetargu więc to jeszcze kupa czasu. Pierw musi być konkurs na projekt (i nie mylić z tym co był bo to inna bajka) potem wyłonienie i akceptacja projektu. Po tym dopiero szukanie środków na remont.
  • PanFan1: Mogło tak być Szopie, a czasem po prostu się nie składa, nie znajdzie się chętny i szczodry i ... nie ma świętych krów w tym biznesie, wiem że akurat tobie tego tłumaczyć nie trzeba.
  • PanFan1: Panie i Panowie Arizona Coyotes z tarczą, zeszła do hokejowego grobu R.I.P
  • uniaosw: Tik tak..
  • Zaba: ŁukaszOsw... Oczywiście, że masz rację, ze remont zacznie sie najwcześniej za jakieś 2-3 lata. Jednak co do konkursu na projekt to go nie bedzie... Firma, która wygrała "konkurs" otrzymała zlecenie z tzw wolnej ręki w ramach zwycięstwa w konkursie... Jednak projekt to jedno. Późnije będziemy czekać na przetarg na wykonawstwo... Więc może nawet te Twoje 3-4 lata sa bardziej realne niż moje 2...
  • KubaKSU: Poświętowane ,więc zaczynamy ogórkówy pełna parą! :D
  • Zaba: Unia ma najbrzydsze koszulki w lidze????? Bo nie ma miliona pstrokatych kolorów???
  • whiteandblue: Chyba co po niektórzy jeszcze "świętują" :-). Uważam, że np. białe akurat to mamy najładniejsze w lidze.
  • emeryt: Sosnowiec ma kiczowate
  • Oświęcimianin_23: Wszyscy do Klubu 100!
  • WojtekOSW46: Co do koszulek to lepsze jest wrogiem dobrego. Dajcie już te informacje z targu o kontraktach :D
  • emeryt: Radzie prosimy o pierwsze meldunki z CH4,kiedy info co z Panem Zupo?
  • mario.kornik1971: Wowo1; o co chodzi z tym judaszem w szeregach Giełdy?
  • mario.kornik1971: Gieksy*
  • Goral99.: Pelaczyk w Podhalu...cos czuje ze za chwile będziemy mieli cala 5 z JKH
  • Arma: Tak Zabo, ja rozumiem że tutaj jest zakaz krytykowania bo Unia zdobyła mistrza ale prawda jest taka że patrząc na stroje dwóch GKSów, nasze stroje są po prostu brzydkie. Poza bańką HN, jest masa innych kibiców, mają różne zdania na dane tematy więc ciężko narzucić komuś jak ma myśleć
  • zakuosw: Arma, nasze stroje są bardzo nudne i poprawne. Czy brzydkie? kwestia gustu.
    Białe są spoko, niebieskie są straszne
  • Goral99.: Co do Koszulek to zawsze kwestia gustu i ....pieniedzy...caly swiat oprocz NHL idzoe w niesamowita.ilosc.reklam na strojach co przeklada sie na.kase....mi np podobaly sie nasze Zolte z minimalna iloscia rreklam ale.za.to juz mozna wziasc za pewniaka ze.tegoroczne to beda wygladaly jak slup ogloszeniowy i to tez zrozumiem bo jesli chcemy dobrego hokeja w NT to trzeba wykorzystac kazda mozliwosc na sciagniecie kasy do klubu..nie kazdy ma.tsk dobrze ze z samego miasta dostaje po pare mil
  • Oświęcimianin_23: Jamer, gdzie jesteś? :)
  • emeryt: Armo oddaj znaczek...
  • emeryt: wczoraj jeden z kombatantów napisał ze na fete zejdo sie kibice sukcesu...przecież to potencjalni nowi sponsorzy czyt karnetowicze,każdy przeciez kiedyś mial ten pierwszy raz kiedy przyszedl na mecz,ale to trzeba byc [****]em zeby segregowac kibiców...
  • emeryt: ale on klaskal cały rok,ma karnet to jemu sie należy szacunek,ba on nigdy nie krytykowal on zawsze wierzył,a fe z takimi wzorowymi aż sie mdło robi
  • Jamer: Oświęcimianin_23: Na lotnisku... od dwóch dni staram się wrócić do domu... :)
  • emeryt: sie powodzi Jamerze,to dlatego czekajo z kontraktami...no mosz
  • Zaba: Arma zakaz krytykowania powiadasz... To Chyba on Ciebie nie dotyczy, bo Ty przede wszystkim krytykujesz wszystko i wszystkich co związne z Unią ;)
    Świat nie jest czarno-biały... Jak Ci się coś nie podoba, to nie można od razu mówić, że jest brzydkie... Po prostu Tobie się to nie podoba... Poza tym wpierw napisałeś, ze mamy najbrzydsze koszulki w lidze... a teraz okazuje się, że są one na 3 miejscu po GKS-ach.... Więc musisz się zdecydować :)
  • Zaba: emeryt... dajże im juz spokój z tym dzieleniem i segregowaniem... Ja jakoś tego tak nie idczytuje jak Ty... Natomiast moim zdaniem powinnismy się jako klub dużo bardziej starać o pozyskanie tych nowych kibiców, bo oni tak jak napisałem mogą ściąnąć dodatkowych sponsorów, a sami też są sponsorami (bilety, karnety). Stałych kibiców nie trzeba namawiać, bo i tak przyjdą :) Może to źle brzmi, ale tak już jest...
  • Zaba: Życzyłbym sobie, aby na naszym lodo podczas zasadniczego sezonu była taka frewencja jak podczas finałów... Przeżyłem już na początku lat 90 taki boom na Unię, gdzie na mecze z Polonią czy później Podhalem potrafiło przyjść po 4000-4500 kibiców w trakcie sezonu regularnego... Nie było na takich meczach widać w ogóle schodów, bo wszytkie były pozmajmowane :)
  • Zaba: Jamer... Deszcz w Dubaju Cię zatrzymał? :)
  • emeryt: wyraziłeś swoje zdanie i ja to szanuje,pozwolisz ze i ja pozostane przy swoim
  • emeryt: faktem jest ze trzeba zrobic wszystko zeby chociaż czesc z tych kibiców została na stale
  • emeryt: wymierne korzyści
  • Zaba: a moje zdanie w tej kwestii jest inne niż Twoje? Jesteś jednym z tych dzielących na starych i nowych?
  • Zaba: chyba się wystarczająco wyraziłem, ze trzeba zrobić wszytko, aby dużą cześć tych jednorazowych kibiców zatrzymać... Jesli nie lodowiskiem, to dobrą grą drużyny i poprawą organizacji na lodowisku
  • emeryt: jednak nie da sie z Tobo pogadać
  • Zaba: :) do usług...
    Mam jeszcze jedno info dla Ciebie... Wiedziałeś, ze Linus jest kibicem... Legii?
    https://www.facebook.com/photo/?fbid=10153451475716366&set=a.77898051365
  • emeryt: no i ?
  • Zaba: wyjmij ten kij z doopy
  • Zaba: EOT
  • Arma: To ja chyba wolę krytykować, w Unii już dość lizodupów którzy zrobią wszystko by dowiedzieć się czegoś trzy dni przed oficjałką. Musicie poszerzyć futryny bo się będziecie blokować przy wyjściu. A stroje są brzydkie i zdania niestety nie zmienie, można je odświeżyć by były ładniejsze i przede wszystkim by pasowały do obecnych czasów. Ps. Kupie zaświadczenie o byciu prawdziwym kibicem, tylko poważne oferty.
  • emeryt: Żaba jednak sie nie myliłem
  • Oświęcimianin_23: Jamer, to wracaj szybciutko bo Rado śpi, a SB jest głodne informacji :)
  • Oświęcimianin_23: Rado zajmuje się nie tym klubami co trzeba :)
  • Jamer: emeryt: widząc tyle wody to się powodzi... ;) Jedna chmura i paraliż systemu lotów... walczę bo dzieciaki czekają :)
  • Jamer: Zaba: Niestety ale jest światło w tunelu na powrót :)
  • Jamer: Oświęcimianin_23: Rado nie śpi Rado robi paczkę z informacjami dla Nas :)
  • Jamer: Jutro powinienem być w domu także podzwonię i popytam...
  • emeryt: szkoda ze dzisiaj nie zobaczymy Kalana i Koblara,swego czasu podstawowi Rysiów
  • whiteandblue: Jo jo dobrze prawicie z tymi kibicami. Pochwalę się i mam już małe zasługi na tym polu i obiecuję nie spocząć na tym jednym. Zaciągnąłem kumpla na początku trochę za wszarz na playoffy od Crakovi i mamy go :-). Załapał na amen, w szoku był, ze jest browar na lodo, że jest na co i na kogo popatrzeć etc :-)
  • emeryt: Kalan aktualnie liga francuska,Koblar Węgry
  • Oświęcimianin_23: A gdzie są Ci wierni kibice Katowic? Tak jak myślałem, nie ma sukcesu to i kibiców nie ma :))
  • Zaba: @whiteandblue... trzeba było mu prażone zamówić to by zwariował i już stamtąd nie wyszedł :)
  • Pol: Kibice GieKSy są z klubem na dobre i na złe, co było widać na koniec meczu. Wy za to po bramce dla swoich dalej walicie pociski na przeciwnika, także najpierw spójrz na siebie a potem komentuj :)
  • whiteandblue: Zaba dzięki za podpowiedź! :-). Zastosuję ten wyszukany fortel w najbliższej okazji :-):-)
  • emeryt: 23 u nas troche podobnie,piniondz w klubie jest to znawców przybywa jak grzybów po deszczu
  • Arma: U konkurencji już Sidora odkopali jako potencjalnego do prowadzenia Unii
  • Luque: Sidor spokojnie czeka, z Tychów przelewy przychodzą to można bezstresowo oglądać się za pracą...
  • emeryt: to tylko niewinna wzmianka,nie te czasy,nie te metody,w ramke oprawic i na ścianie powiesić,tyle
  • emeryt: znalazłby robote to chyba w myśl przepisów Tychy przestałyby mu płacić? tak jest w piłce np
  • emeryt: ale i tak Szantusza nie przescignie:) chłop zyje z odszkodowań i w sumie dobrze,ma nazwisko,miał wyniki...
  • Luque: No przy Nim to Sidor to jest mały Miki... zresztą kołcz to raczej chciał pracować tylko zawodnikom nie podobał się styl gry w którym trzeba dobrze bronić... I nie wiem czy to w Naszych realiach jest taki zły styl...
  • Luque: No ale ten co podpisał z trenerem taką umowę przypłacił już to stołkiem, bo jednak to była gruba wtopa
  • emeryt: jesli chodzi o piłke to nam cały czas sie wydaje że jestesmy narodem wybranym...mamy lać wszystkich i wszedzie,jeden trener wywalony tuz po awansie -Brzęczek,drugi odpalony po wyjściu z grupy-Czesław
  • emeryt: ogólnie jestesmy narodem który nie potrafi cieszyc sie z małych rzeczy,nam zawsze mało,zawsze zle
  • mario10: Dziś Finowie i Szwedzi z Unii polecieli do siebie.
  • mario10: Zupa ma się określić co dalej z Unią, Siodor tak szuka pracy nowej narazie ma płacone z Tychów. Paś ma oferte z Unii i Podhala.
  • Oświęcimianin_23: To Finów i Szwedów nie będzie w Kotle Czarownic?
  • Szefu: Kram wyraźnie powiedział na spotkaniu z kibicami 2 sezony temu że dopóki on jest w zarządzie Car nie będzie trenerem Unii
  • Szefu: Po 2 po to mamy Panią Anię że trener despota nie jest nam potrzebny
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe