Krzysztof Maciaś wrócił do gry w HC Vítkovice i strzelił dziś gola w czeskiej ekstralidze. Pełnej radości jednak nie było, bo jego zespół nie zdobył więcej bramek i poniósł porażkę. Strzelił także wracający do zespołu po przerwie reprezentacyjnej Patryk Krężołek.
Drużyna HC Vítkovice w pierwszym meczu po przerwie reprezentacyjnej podejmowała dziś HC Pilzno. Dla Maciasia był to pierwszy występ w popularnych "Vítkach" od 30 listopada. W międzyczasie Polak opuścił 3 spotkania ekstraligowe, a w przerwie na kadrę zagrał w jednym meczu drugiej klasy rozgrywkowej w barwach Berani Zlin. Dzisiejszy powrót okrasił golem po udanej kontrze swojej drużyny, którym w 31. minucie doprowadził do remisu 1:1. Ale to goście z "piwnego miasta" dziś cieszyli się bardziej. Już 3 minuty po wyrównaniu Maciasia prowadzenie 2:1 dał im były gracz Pittsburgh Penguins Dominik Simon, a w przedostatniej minucie Lukáš Strnad ustalił wynik na 3:1. Strnad skończył mecz z golem i asystą, a na liście strzelców w zwycięskim zespole znalazł się także Matyáš Filip.
Maciaś wystąpił w drugim ataku gospodarzy. Na lodzie spędził 13 minut i 34 sekundy podczas 20 zmian. Gola zdobył swoim jedynym strzałem w meczu. Spotkanie zakończył jednak z bilansem -1 w statystyce +/-, ponieważ był na tafli przy dwóch bramkach rywali. Dziś trafił do bramki po raz 6. w tym sezonie. Oprócz tego w 25 występach w ekstralidze zanotował jedną asystę. W jedynym spotkaniu na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Czechach nie punktował. Drużyna HC Vítkovice zajmuje 9. miejsce w 14-zespołowej czeskiej lidze. W kolejnym spotkaniu w piątek podejmie BK Mladá Boleslav.
HC Vítkovice - HC Pilzno 1:3 (0:1, 1:1, 0:1)
0:1 Filip - Měchura - Strnad 9:24
1:1 Maciaś - Demel - Abdul 30:06
1:2 Simon - Holešinský 33:05
1:3 Strnad - Měchura 58:52 (pusta bramka)
Strzały: 26-32.
Minuty kar: 0-4.
Widzów: 3 705.
Gola w Czechach strzelił dziś także Patryk Krężołek, tyle że na zapleczu ekstraligi. Również jego trafienie było jedynym jego drużyny i Baník Sokolov u siebie przegrał r1:3 ze Slavią Praga. Polski napastnik trafił do siatki kapitalnym strzałem z bekhendu, będąc tyłem do bramki, w 52. minucie podczas gry gospodarzy w przewadze. Asystował mu debiutujący w drużynie Szwed Alexander Lindelöf, którego brat Victor jest piłkarzem reprezentacji Szwecji i angielskiej Aston Villi. Krężołek dał miejscowym nadzieję na odwrócenie losów spotkania, bo był to gol kontaktowy na 1:2. W końcówce Baník wycofał bramkarza, ale Slavia zdobyła bramkę pieczętującą zwycięstwo, które pozwoliło jej wrócić na szczyt tabeli. Dla stołecznej ekipy strzelali kolejno: Jan Knotek, Słoweniec Maks Perčič i Daniel Kružík.
Krężołek wrócił do drużyny po przerwie międzynarodowej. Maxa Liga w czasie gier reprezentacyjnych jednak przerwy nie miała i Baník musiał rozgrywać mecze bez Polaka. Dziś dwukrotny król strzelców polskiej ligi znów zagrał w pierwszym ataku. Wyjechał na taflę 23 razy, spędził na niej 22 minuty i 49 sekund, oddał 3 strzały celne, 1 niecelny i 2 zablokowane. Zaliczył -1 w statystyce +/- za obecność na tafli przy ostatnim golu rywali. Dzisiejszy mecz był jego 30. na zapleczu czeskiej ekstraligi. Do tej pory zdobył 9 goli i zaliczył 18 asyst. Wśród 14 drużyn Maxa Ligi ta z Sokolova zajmuje 10. pozycję. W sobotę w ostatnim meczu przed świętami zagra na wyjeździe z Duklą Igława.
Baník Sokolov - Slavia Praga 1:3 (0:0, 0:2, 1:1)
0:1 Knotek - Kočí - Šťovíček 30:03
0:2 Perčič - Přikryl 35:09
1:2 Krężołek - Osmík - Lindelöf 51:05 (w przewadze)
1:3 Kružík - Knotek 58:34 (pusta bramka)
Strzały: 33-41.
Minuty kar: 6-10.
Widzów: 422.
Z kolei HC Frydek-Mistek Damiana Tyczyńskiego niespodziewanie pokonał u siebie właśnie Duklę z Igławy 2:1, kończąc serię 10 zwycięstw tej ostatniej. Polak zagrał w trzecim ataku "Rysiów", wyjechał na lód 21 razy, grał przez 14 minut i 23 sekundy. Nie punktował, oddał jeden strzał, ale był on niecelny. Z 9 wznowień, do których stanął, wygrał 5.
Czytaj także: