Starcie z Tauron Podhalem Nowy Targ (7:0) z pewnością na długo zapamięta Szymon Maćkowski. 19-letni napastnik KH Energi Toruń zdobył w nim swojego pierwszego gola na taflach Polskiej Hokej Ligi. Dodatkowo zaliczył też punkt za asystę.
Podopieczni Teemu Elomo zaprezentowali dobry hokej i naprawdę solidną skuteczność. Toruńskich kibiców cieszyć może fakt, że na listę strzelców wpisali się też wychowankowie klubu. Wynik spotkania otworzył Adrian Jaworski, a asystę przy jego trafieniu zaliczył Szymon Maćkowski, który wygrał wznowienie. Dodajmy, że dla 19-letniego napastnika był to pierwszy punkt w PHL.
Później Maćkowski sam wpisał się na listę strzelców. Po podaniu Michała Zająca przełożył sobie gumę na bekhend i zaskoczył Kevina Lindskouga. Jak smakował pierwszy gol na ekstraligowych taflach, a zarazem w zespole KH Energi Toruń?
– Na pewno to niesamowite uczucie. W Toruniu na mecze przychodzi wielu kibiców i gdy pakuje się krążek do bramki na trybunach jest ogromna wrzawa. Emocje są na wysokim poziomie, szczególnie, gdy gra się tutaj – wyjaśnił Szymon Maćkowski.
– Szczerze mówiąc, nie myślałem o tym, aby strzelać bramki, tylko realizować założenia, które dał nam trener. A jak wpadło, to bardzo dobrze – dodał.
Torunianie zaprezentowali świetną skuteczność. Siedem zdobytych bramek jest na to najlepszym dowodem. Dodajmy, że aż cztery bramki zdobyli podczas gier w przewadze. Swoje dołożyła w tym meczu także czwarta formacja, która zdobyła dwa gole.
– Pokazaliśmy się w tym meczu z dobrej strony, tak samo zresztą jak w poprzednim, ale wtedy zabrakło kropki nad „i”. Teraz pokazaliśmy na co nas stać i wierzę, że w następnych meczach będzie podobnie – wyjaśnił Maćkowski.
We wtorek "Stalowe Pierniki" podejmą Comarch Cracovię. To starcie rozpocznie się o godzinie 18:30.
Czytaj także:
