Hokej.net Logo
MAJ
3

Prezes JKH GKS: Nie zmienimy naszej filozofii

Prezes JKH GKS: Nie zmienimy naszej filozofii

Triumfem GKS Tychy nad Cracovią Kraków zakończył się sezon 2018/2019, w którym JKH GKS Jastrzębie wywalczył po raz drugi w dziejach Puchar Polski, a także zajął piąte miejsce w rozgrywkach ligowych. To najlepszy moment zarówno na podsumowanie, jak i rozmowę o najbliższej przyszłości z prezesem klubu z Jastora, Kazimierzem Szynalem. Sternik JKH GKS Jastrzębie odpowiedział na pytania redakcji sportowej JasNetu dotyczące jednak nie tylko minionych rozgrywek, ale też słynnego apelu Leszka Laszkiewicza, zniesienia limitu obcokrajowców czy braku powołań do reprezentacji Polski dla naszych wychowanków.

- Zakończył się sezon 2018/2019. Czy zarząd JKH GKS Jastrzębie uważa go za udany?

Kazimierz Szynal - W ocenie zarządu naszego klubu miniony sezon był bardzo udany. Mieliśmy w nim dwóch zwycięzców, czyli mistrza Polski - GKS Tychy oraz zdobywcę Pucharu Polski - JKH GKS Jastrzębie. To, czy ktoś zajął drugie czy czwarte miejsce, jest w istocie sprawą drugorzędną. Dla niektórych klubów nawet wicemistrzostwo kraju jest porażką, biorąc pod uwagę ich budżety. Natomiast my zdobyliśmy Puchar Polski po raz drugi w historii, co zdarza się rzadko. Oczywiście mam wielką nadzieję, że nie ostatni raz to trofeum przyjechało na Jastor.

- Czy w ekstralidze dało się ugrać więcej? Po szybkim 0:4 z Cracovią mieliśmy mały zgryz, ale "Pasy" wyeliminowały potem także GKS Katowice, co każe nam spojrzeć na tę porażkę z nieco innej perspektywy.

- Myślę, że dałoby się ugrać coś więcej. Wydaje mi się jednak, że nasi zawodnicy sądzili, iż nie będzie to aż tak trudne zadanie. Liczyli, że powtórzy się sytuacja z Pucharu Polski.

- Według pana nasi hokeiści spodziewali się czegoś innego po tak wzmocnionej Cracovii?

- Wzmocnienia rywala to temat na inną rozmowę. Mówiąc wprost, niektórzy z naszych zawodników za szybko uwierzyli w swoją wielkość po wywalczeniu Pucharu Polski. Sądzili, że skoro wygrali z Katowicami i Podhalem, to poradzą sobie także z Cracovią. Efekt widzieliśmy. Odbiliśmy się od krakowian jak od ściany. Ale nie tylko my.

- Powiedział pan, że zarząd jest bardzo zadowolony z minionego sezonu. A jednak obcokrajowców "odpaliliście" niemal co do jednego. Czy po tych kilku tygodniach nie uważacie, że było to zbyt pochopne? Takiego chociażby Jana Homera jednak szkoda...

- W klubie mamy sztab szkoleniowy, który ustala, kto, z kim i gdzie ma grać. Zarząd klubu stara się nie ingerować w ustalenia trenerów, ponieważ są oni rozliczani za osiągane wyniki. Gdybyśmy dyktowali sztabowi swoje wizje, to można byłoby nam zarzucić, że szkoleniowcy mieli inny pomysł na sukces. Dlatego wraz z trenerami dyskutujemy na temat pewnych rozwiązań, a następnie wspólnie podejmujemy decyzję.

- Czyli, mówiąc wprost, to był wniosek trenera Roberta Kalabera?

- Nie. To była wspólna decyzja zarządu klubu, sztabu trenerskiego i nowego dyrektora sportowego Leszka Laszkiewicza.

-Od razu dodajmy, że nadzieje części naszych komentujących odnośnie wyrzucenia Kalabera po porażce z Cracovią są płonne i mogą je sobie...

-Póki co nie dawałbym wielkich szans na spełnienie marzeń przeciwników Roberta Kalabera (śmiech).

-Idźmy dalej - tak pewne zwycięstwo Cracovii nad JKH GKS nie jest chyba dobrą wiadomością pod kątem przyszłości polskiego hokeja. Romantyczny model oparcia drużyny o wychowanków przegrał z kretesem rywalizację z zespołem zbudowanym w miesiąc z zagranicznych wyjadaczy.

-Nie mogliśmy nie dać szansy gry chłopakom, którzy zdobyli Puchar Polski. Tym sukcesem zawodnicy zasłużyli sobie przecież na występ w fazie play-off. Gramy w oparciu o zawodników z Jastrzębia, którzy się tu urodzili bądź wychowali, tudzież przez lata po prostu zżyli z Jastorem. Innej drogi dla nas nie było i nie będzie. Dodam, że oczywiście drużyna będzie sukcesywnie wzmacniana odpowiedniej jakości obcokrajowcami, ale wyłącznie w niezbędnej ilości. Nie chcemy tracić z pola widzenia naszych wychowanków. Zastrzegam przy tym, że samo miejsce urodzenia nie jest "z marszu" argumentem do występów w pierwszej drużynie. Apelowałbym, aby mieć na uwadze to rozróżnienie. Filozofia budowania zespołu to jedno, a kwalifikacje do występów w ekstralidze - to drugie.

-Jednak wasza filozofia przegrała z doświadczeniem Rudolfa Rohaczka, który zjadł zęby na polskiej ekstralidze i do cna wykorzystał jej przepisy. Cracovia prześlizgnęła się przez fazę zasadniczą, a jak przyszło co do czego, oparła się na sprowadzonych ad hoc najemnikach. To wymowna lekcja dla prezesów innych polskich klubów.

-Wypada mi jedynie zapytać, co takie działanie dało polskiemu hokejowi? Mogę powtórzyć to, co mówiłem już wielokrotnie. Nie zawsze interes niektórych polskich klubów idzie w parze z interesem polskiego hokeja jako całości. I nie zawsze to, co jest dobre dla danego klubu, musi być automatycznie dobre dla polskiego hokeja.

-Kontynuujmy tę kwestię. Co pan czuł widząc listę powołań do reprezentacji Polski na towarzyskie mecze z Litwą? Gdy kadrę bojkotowali "etatowi" kadrowicze, to do Jastrzębia dotarło trzy razy więcej powołań. Teraz znalazło się miejsce ledwo dla jednego zawodnika-wychowanka JKH GKS, czyli Jakuba Michałowskiego. Aż przypomina się niepoprawne politycznie przysłowie o Murzynie...

-Cóż... Taką drogę obrał selekcjoner Tomasz Valtonen. Oczywiście zawsze można powiedzieć, że w kadrze powinni grać najlepsi i z takim postawieniem sprawy nie można dyskutować. Ale kij ma zawsze dwa końce. Jeśli nasi zawodnicy nie otrzymali ostatnio powołań do reprezentacji, to mogą dojść do wniosku, że muszą jeszcze więcej pracować, aby zasłużyć na grę z orłem na piersi. Krótko mówiąc, ta decyzja Valtonena powinna ich dodatkowo zmobilizować.

-Tak, ale kiedy "etatowi" kadrowicze znów pokażą "figę z makiem", to niektórzy z tych odrzuconych zawodników mogą dojść do wniosku, że selekcjoner powinien sobie szukać "zapchajdziur" gdzie indziej.

-Oczywiście, taki wniosek także można wysnuć z tej sytuacji. Człowiek uczy się przez całe życie. Podkreślę jednocześnie, że JKH GKS Jastrzębie nigdy nikomu nie zabroni jechać na zgrupowanie kadry narodowej. To jest nie tylko zaszczyt, ale też duże przeżycie osobiste. Niemniej, decyzję pozostawimy samym zawodnikom. My nie będziemy im niczego zabraniać.

-Przejdźmy do kwestii słynnego apelu Leszka Laszkiewicza, w którym sprzeciwił się on zniesieniu limitu obcokrajowców w polskiej ekstralidze. List popadło wiele autorytetów.

-Jako zarząd JKH GKS Jastrzębie wspieramy Leszka Laszkiewicza. Oczywiście znamy opinię internetowych hejterów, według których działamy wyłącznie we własnym interesie, ale nie przejmujemy się nimi. W kwestii konieczności utrzymania limitu zawodników z zagranicy opinię Laszkiewicza poparli tacy ludzie, jak Mariusz Czerkawski, Henryk Gruth czy Waldemar Klisiak, których zresztą także skrytykowano, ponieważ rzekomo "są oderwani od bieżącej rzeczywistości". Osobiście uważam, że jeśli chcemy za kilka lat mieć lepszą reprezentację narodową i odbić się od dna, to powinniśmy postępować według wskazówek takich właśnie autorytetów. Kierunek wskazywany przez prezesa PZHL Mirosława Minkinę oraz większość prezesów polskich klubów jest w mojej opinii kierunkiem błędnym. Mogę jedynie powtórzyć, co już mówiłem - w tym przypadku interes polskich klubów nie idzie w parze z interesem polskiego hokeja i musimy zdawać sobie z tego sprawę. Hokejowa centrala powinna regulować takie kwestie i na chwilę obecną skłonna jest przychylić się do żądań większości klubów. Zobaczymy, co będzie dalej.

-No właśnie, żądań większości klubów. Czyli JKH GKS Jastrzębie jest w mniejszości, być może nawet dramatycznie niewielkiej mniejszości. Chce się wam tak wojować ze wszystkimi? Taka krucjata może się naszemu klubowi nie opłacić.

-Nie mamy najmniejszego zamiaru walczyć z wiatrakami. Od lat prowadzimy jedną i tę samą politykę. Jesteśmy wierni filozofii budowania drużyny na bazie wychowanków. I jak wskazuje ostatnia edycja Pucharu Polski, przynosi to niezłe skutki.

-Jeśli ekstraliga zostanie jednak otwarta, to co to będzie oznaczać dla JKH GKS Jastrzębie?

-Zobaczymy. Mogę zapewnić, że nasza filozofia nie ulegnie zmianie. Ci polscy zawodnicy, którzy mają kontrakty z JKH GKS, nadal będą je mieć, a skład będziemy wzmacniać umiarkowaną liczbą obcokrajowców, od których nasza młodzież będzie mogła się czegoś nauczyć.

-Według waszych przeciwników argumentów za otwarciem ligi jest kilka. Przede wszystkim to fakt, że polscy zawodnicy dyktują poziom płac, bo jest ich mało, a prezentują co najwyżej średnie umiejętności. Słabsze zespoły nie są w stanie wzmocnić się w miarę przyzwoitymi obcokrajowcami, dlatego nie mogą nawiązać walki z czołówką. A co do reprezentacji, to i tak jest słaba, więc można ją sobie odpuścić na parę lat, a najpierw zająć się odbudową poziomu sportowego ekstraligi.

-Nie zgodzę się z pojęciem "naszych przeciwników", ponieważ z wieloma z nich kolegujemy się na co dzień. Chodzi o odmienny punkt widzenia na przyszłość polskiego hokeja. Oczywiście najlepiej pójść na łatwiznę i kupić dwa tuziny ludzi zza naszej południowej granicy, a do tego dołożyć kilkunastu zawodników z II ligi fińskiej, a następnie urządzać w Polsce mecze czesko-fińskie. To jest najprostsza droga. Powinniśmy jednak spojrzeć w metryki naszej obecnej reprezentacji. Jeśli wyłączymy z tego grona chłopaków z Jastrzębia, to w jakim wieku są nasi bramkarze, obrońcy i napastnicy? Co będzie za kilka lat? Odpowiedź jest jasna - będzie jeszcze gorzej.

-Australia to piękny kraj.

-Bardzo piękny, ale nie chciałbym tam jeździć na mistrzostwa świata w hokeju na lodzie.

-Na pewno jednak argument o ewentualnym wyrównaniu poziomu ligi jest sensowny. Otwarcie rozgrywek to zarazem większy rynek do poszukiwań. A zagraniczne gwiazdy mogą przyciągnąć kibiców.

-Czas pokaże, na ile proponowane przez prezesa Minkinę rozwiązanie okaże się sukcesem. Nie wszyscy muszą znać się na hokeju, ale w mojej opinii warto słuchać tych, którym braku wiedzy w tej dziedzinie nie można zarzucić, czyli Laszkiewiczowi, Czerkawskiemu czy Gruthowi. Uważam, że powinniśmy brać przykład z lepszych i wzorować się na krajach, gdzie hokej stoi na wyższym poziomie.

-Wróćmy do naszej sytuacji kadrowej. Wspomnieliśmy o zakończeniu współpracy z niemal wszystkimi obcokrajowcami, a to oznacza rewolucję w zespole. Kilka dni temu widziałem przed Jastorem samochód z gdańską rejestracją...

-Rozmowy w temacie wzmocnienia drużyny prowadzone są przez zarząd klubu oraz dyrektora sportowego Leszka Laszkiewicza. Jednym z zadań, których podjął się Laszkiewicz, jest budowa zespołu na takim poziomie, który byłby satysfakcjonujący dla kibiców, sponsorów i całego naszego miasta.

-Kiedy poznamy pierwsze nazwiska?

-Myślę, że po długim majowym weekendzie.

-Czy obcokrajowcy dołączą do drużyny "na ostatniej prostej" przed sezonem, czy też rozmowy w tej kwestii będą prowadzone już wiosną?

-Działamy sukcesywnie i bez pośpiechu. Wiele zależy od ewentualnego sfinalizowania umów z tymi zawodnikami, z którymi rozmawiamy już teraz. Nie można oczywiście wykluczyć, że niektórzy obcokrajowcy dołączą do nas w sierpniu. Natomiast jeśli nie zdobędziemy Pucharu Polski pod koniec 2019 roku, to może w styczniu kupimy sobie dwudziestu nowych zawodników i tym załatwimy sprawę (śmiech).

-To może inaczej, czy kibice mogą spodziewać się jakiegoś transferowego "wow"?

-Nie można tego wykluczyć...

-Polak czy obcokrajowiec?

-Sądzę, że nasi kibice będą mile zaskoczeni.

-Przejdźmy do naszej młodzieży. Ponownie nie udało się powtórzyć sukcesu z 2007 roku, czyli zdobyć mistrzostwa Polski juniorów. A tymczasem nasze "złote" roczniki powoli kończą wiek młodzieżowca...

-Rozmawialiśmy o tym problemie w klubie. W drużynie juniorów mamy przecież zawodników otrzaskanych z ekstraligą, którzy trzy lata z rzędu byli w gronie faworytów do mistrzostwa, ale ostatecznie kończyło się na srebrnym bądź brązowym medalu. Myślę, że decydującą rolę gra tu sfera mentalna, czyli brak odporności psychicznej w najważniejszym momencie sezonu.

-Biorąc jednak pod uwagę tegoroczne mistrzostwa, to trudno mieć pretensje akurat do naszych ekstraligowców, czyli Dominika Pasia, Kamila Wałęgi i Jana Sołtysa. Zdecydowana większość zdobytych bramek była ich autorstwa.

-Trudno temu zaprzeczyć, ale z drugiej strony w poprzednich latach podczas turniejów na Jastorze też nie udało się zdobyć złota. Na pewno jednak nie można z tego faktu wyciągać jakichś daleko idących wniosków. Głównym zadaniem szkolenia młodzieży nie są mistrzostwa Polski w kolejnych kategoriach wiekowych, ale wychowanie zawodnika, który zagra w drużynie seniorów.

-Czy istnieje ryzyko, że wspomniana trójka opuści Jastrzębie? Czy bogatsze kluby pytają o tych zawodników?

-Na razie nie ma takich informacji, choć oczywiście życie nie zna próżni i niczego nie można wykluczyć. Pamiętajmy, że w transferach obowiązują normalne zasady rynkowe, które należy spełnić, aby pozyskać danego zawodnika.

-Na sam koniec kilka pytań z komentarzy naszych czytelników. Zastanawiam się, dlaczego niektórzy twierdzą, iż "Jan Miszek to największe zło w klubie".

-Jan Miszek to człowiek, który 3/4 życia poświęcił dla hokeja i jest z naszym klubem od zawsze, wykonując dla JKH GKS Jastrzębie ogromną pracę. Podkreślę, że pan Jan pracuje nieodpłatnie. To, że jacyś anonimowi komentatorzy oceniają go w ten sposób, świadczy o nieznajomości rzeczy i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie mam pojęcia, kto opowiada takie bzdury, ale w życiu już tak jest, że nie wszyscy kochają wszystkich. Ponadto prezes Miszek ma to do siebie, że potrafi w krótkich żołnierskich słowach wyrazić swoją opinię na dany temat (śmiech). Być może ktoś usłyszał z jego ust jakąś cierpką uwagę i dlatego teraz wylewa żale w internecie.

-Druga sprawa to plotki dotyczące rzekomych planów obcięcia funduszy na sport w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.

-To rzeczywiście są plotki. Być może ta problematyka dotyczy zespołów spoza Jastrzębia-Zdroju, ale na pewno nie JKH GKS czy innych klubów z naszego miasta. Jako klub mamy podpisaną stosowną umowę ze Spółką, która jest naszym partnerem strategicznym i... sądzę, że nim pozostanie. W chwili obecnej nie ma żadnych przesłanek, aby podejrzewać, że ta sytuacja ulegnie zmianie. Natomiast trzeba mieć świadomość, że gdyby stało się inaczej, to w Jastrzębiu-Zdroju nie będzie sportu na wysokim poziomie.

-Od kilku tygodni na Jastorze funkcjonuje "Laszka Hawks", czyli hokejowa Akademia Leszka Laszkiewicza. Czy JKH GKS ją wspiera?

-Klub dał przyzwolenie na tę inicjatywę naszego dyrektora sportowego. Zobaczymy, jak ta akademia będzie się rozwijać. Nadmienię, że nie jesteśmy organizatorem "Laszka Hawks", ale wspieramy ją autorytetem naszego klubu.

-Wprawdzie do nowego sezonu jeszcze szmat czasu, ale to pytanie może paść już teraz - jakie będą te rozgrywki dla JKH GKS? Zapewne byłoby dobrze po tych kilku latach przerwy pojawić się ponownie w półfinale...


Źródło: jasnet.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe