Sezon jeszcze na dobre się nie rozpoczął, a Naprzód Janów już ma zaległości finansowe. Działacze podkreślają, że wszystko zostanie uregulowane w tym tygodniu.
Janowianie boleśnie przekonali się o tym, że przepaść między pierwszą ligą a ekstraligą jest ogromna. Jak na razie podopieczni Jacka Szopińskiego zajmują ostatnie miejsce w PHL. Przegrali sześć spotkań i zdobyli zaledwie 5 bramek, tracąc aż 50.
Drużynę tworzą młodzi zawodnicy, którzy nie mają doświadczenia oraz nieco starsi, ale ci łączą grę w hokeja z pracą. Trener Szopiński wielokrotnie podkreślał, że zespół musi okrzepnąć w nowych realiach. Wtedy powinno być lepiej pod względem sportowym.
Podniesienie poziomu sportowego może nastąpić też przez zakontraktowanie nowych zawodników. Przydaliby się zwłaszcza skuteczni napastnicy, którzy umieją wykorzystać błąd rywala.
Sęk w tym, że klubowa kasa jest pusta. Ba, klub od sierpnia nie wypłacił zawodnikom obiecanych wynagrodzeń.
Szefostwo Naprzodu zapewnia, że finalizowane są rozmowy z nowym sponsorem, który pozwoli złapać klubowi trochę finansowego oddechu.
Czytaj także: