Działacze MH Automatyki Gdańsk nie osiągnęli jeszcze porozumienia w sprawie wynajmu Hali Olivia. Jak informuje portal "trojmiasto.pl", kwota, której domaga się zarządzający halą GKS Stoczniowiec, jest dwukrotnie wyższa niż w poprzednim sezonie.
Gdański klub, aby otrzymać licencję, musi do końca maja zgłosić domowe lodowisko. Jeśli tego nie zrobi, nie przejdzie procesu licencyjnego. Negocjacje trwają już ponad miesiąc i mocno się przeciągają. Żadna ze stron nie chce komentować sytuacji.
– Koszty eksploatacji obiektu są jakie są i każdy kto chce go wynajmować, musi je pokrywać – mówi na łamach portalu "trojmiasto.pl" prezes Stoczniowca Marek Kostecki.
– Cały czas rozmawiamy. Mogę jedynie potwierdzić, że musimy zamknąć temat do końca maja – dodaje z kolei prezes MH Automatyki Gdańsk Bartosz Purzyński.
W poprzednim sezonie MH Automatyka Gdańsk za korzystanie z obiektu musiała zapłacić 200 tysięcy złotych, co stanowiło w przybliżeniu około 10 procent całego budżetu klubu. Na podwyżkę działaczy gdańskiego zwyczajnie nie stać.
Czytaj także:
