Hokeiści Podhala Nowy Targ przegrali w piątkowym spotkaniu z Comarch Cracovią 3:5. Gospodarze przebudzili się dopiero w trzeciej tercji, na urwanie choćby punktu zabrakło już czasu.
Pierwsze 20 minut upłynęło pod znakiem kar (kilku mocno dyskusyjnych) z obu stron, ale tylko Cracovia potrafiła z tego skorzystać i w 11 min wyjść na prowadzenie. Gola krakowianie zdobyli w momencie kiedy na ławce kar przebywała dwóch zawodników gospodarzy. Jego autorem był wychowanek Podhala, Sebastian Brynkus, który pozostawiony kompletnie bez opieki i obsłużony podaniem przez Adama Domogałę z najbliższej odległości pokonał Przemysława Odrobnego.
W drugiej tercji gra miała już mocno jednostronny przebieg. „Pasy” zdominowały tę część spotkania, a efektem ich przewagi były kolejne gole. Już pierwszy celny strzał gości w tej odsłonie okazał się skuteczny. Odrobnego niesygnalizowanym strzałem zaskoczył Kalinowski. W 25. minucie krakowianie koronkowo rozegrali swoją kolejną grę w liczebnej przewadze i na listę strzelców wpisał się Bepierszcz. W 32. minucie defensywę Podhala rozmontowała z kolei druga formacja „Pasów” i do bramki „Szarotek” trafił Mikula.
Podobnie jak druga, zaczęła się trzecia tercja. W 62. sekundzie tej odsłony na 0:5 wynik podwyższył kolejny nowotarżanin w składzie Cracovii, Damian Kapica, po którego strzale krążek między parkanami Odrobnego wtoczył się do bramki. 72 sekundy później wreszcie powody radości mieli gospodarze, po tym jak – podczas kolejnej już gry w przewadze – pierwszego w meczu gola dla nich zdobył strzałem po lodzie Franek. Ten sam zawodnik, w 55. min ponownie znalazł sposób na Kopřivę. Trener „Szarotek” Phillip Barski poszedł va banque, ściągnął z bramki Odrobnego i po chwili trzeciego gola dla Podhala zdobył Nattinen. Mecz nabrał więc w końcówce trochę „rumieńców”, ale na więcej już krakowianie nowotarżanom nie pozwolili.
– Po dwóch dobrych tercjach, w tej trzeciej, szczególnie w końcówce sprokurowaliśmy sobie nerwówkę, ale tak w hokeju bywa. Najważniejsze jednak że wywozimy z Nowego Targu cenne trzy punkty – powiedział po meczu zawodnik Cracovii, Bartłomiej Bychawski.
– Nie ma co ukrywać zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, mimo tej końcówki i tych trzech zdobytych goli. Przykro to mówić, ale Cracovia pokazała nam na ten moment miejsce w szeregu. Przegrywamy kolejny mecz, czołówka nam ucieka. Już sam nie wiem jak tłumaczyć tę naszą bezsilność w grach w przewadze. Po prostu ten krążek skacze nam na kiju. Dużo nad tym pracujemy, ale na razie bez efektów – przyznał Krystian Dziubiński, kapitan Podhala.
– Wiedzieliśmy że czeka nas bardzo ciężki mecz. To się potwierdziło. Mimo że prowadziliśmy 5:0 Podhale nie odpuściło. Ogólnie uważam, że to był dobry mecz z jednej i drugiej strony. Myślę, że z perspektywy kibica dobrze się go oglądało – ocenił spotkanie Rudolf Roháček, trener Cracovii.
– Zadecydowała druga tercja i nasze błędy, które kosztowały nas stratę goli. Jak przegrywa się różnicą 3-4 bramek w meczu z takim przeciwnikiem, to bardzo trudno jest już odwrócić jego losy. Musimy ten mecz przeanalizować, wyciągnąć wnioski i jeszcze mocniej pracować. Tyczy się to zawodników, ale też nas trenerów – skomentował Phillip Barski, trener Podhala.
Podhale Nowy Targ - Comarch Cracovia 3:5 (0:1, 0:3, 3:1)
0:1 Sebastian Brynkus - Adam Domogała, Jiří Gula (10:22, 5/3),
0:2 Kamil Kalinowski - Łukasz Kamiński (20:10),
0:3 Mateusz Bepierszcz - Adrian Gajor, Łukasz Kamiński (24:47, 5/4),
0:4 Ondrej Mikula - Damian Kapica, Bartosz Dąbkowski (31:52),
0:5 Damian Kapica - Aleš Ježek, Bartosz Dąbkowski (41:02),
1:5 Tomáš Franek - Emil Švec, Bartłomiej Neupauer (42:15, 5/4),
2:5 Tomáš Franek - Alexaner Pettersson (54:44),
3:5 Jussi Nättinen - Tomáš Franek, Bartłomiej Neupauer (57:03),
Sędziowali: Michał Baca, Paweł Pomorzewski (główni) - Michał Majkut, Rafał Noworyta (liniowi)
Minuty karne: 14-16.
Strzały: 35-35.
Widzów: 800.
Podhale: Odrobny - Mrugała, Seed; Jenčík, Dziubiński, Wielkiewicz (4) - Suominen, Kamienieu; Franek (2), Neupauer (2), Worwa (2) - Wsół, Sulka; Švec, Nättinen, Pettersson - Daniel Kapica, Siuty (2), Słowakiewicz (2).
Trener: Phillip Barski
Cracovia: Kopřiva (2) - Gajor (2), Bychawski; Bepierszcz (2), Kalinowski (4), Kamiński - Dąbkowski, Ježek; Damian Kapica (4), Vachovec, Mikula - Rompkowski, Gula (2); Drzewiecki, Domogała, Brynkus - Gosztyła; Bezwiński, Bryniczka, Dziurdzia.
Trener:Rudolf Roháček
Czytaj także: