Przede wszystkim koncentracja
Damian Tomasik rozpoczął fazę play-off od dwóch świetnych występów. 23-letni defensor TatrySki Podhala Nowy Targ strzelił po bramce w obu wygranych spotkaniach z JKH GKS Jastrzębie.
W pierwszym meczu Tomasik wpisał się na listę strzelców w 35. minucie. Wówczas znalazł się w odpowiednim miejscu i dobił do bramki bezpański krążek. Górale wygrali całe spotkanie 5:3. Z kolei w drugim starciu młody defensor przesądził o zwycięstwie „Szarotek”, zdobywając gola na 72 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry.
– Na pewno cieszą zdobyte bramki, ale przede wszystkim cieszą zwycięstwa na które ciężko zapracowała cała drużyna. W obu tych meczach pokazaliśmy twardy, góralski charakter. W szatni panuje świetna atmosfera. Stworzył się fajny kolektyw – przyznał na łamach „Gazety Krakowskiej” wychowanek Podhala.
Trener Marek Rączka ustawił Tomasika w drugiej parze obrońców u boku doświadczonego Białorusina Alaksandra Radzińskiego. W tym miejscu pozostaje zapytać: jak układa im się współpraca?
– Doskonale, dużo się uczę. Rzadko do polskiej ligi trafiają tak utytułowani obrońcy. Dużo z nim rozmawiam, wsłuchuje się w jego wskazówki. Myślę, że coraz lepiej się rozumiemy i to widać na lodzie – zaznaczył Damian.
Nowotarżanie w ćwierćfinałowej rywalizacji z JKH GKS Jastrzębie prowadzą już 2:0. Teraz rywalizacja przenosi się na Jastor. Warto zaznaczyć, że to szczęśliwy teren dla „Szarotek”, które w sezonie zasadniczym triumfowały tam trzykrotnie.
– Play-off to zupełnie nowe rozdanie i to, co działo się w sezonie zasadniczym nie ma żadnego znaczenia. Te trzy wygrane nie mogę uśpić naszej czujności. Musimy być w stu procentach skoncentrowani – stwierdził jednoznacznie 23-letni defensor.
Komentarze