Zwycięska seria GKS-u Tychy odeszła w niepamięć. W meczu 15. kolejki Polskiej Hokej Ligi trójkolorowi po zaciętym i wyrównanym spotkaniu przegrali z JKH GKS-em Jastrzębie 2:4.
Podopieczni Andrieja Sidorienki przystąpili do spotkania w dobrych humorach. Na ich koncie widniała seria sześciu wygranych z rzędu, a w ostatnim tygodniu udało im się pokonać na wyjeździe GKS Katowice (2:1) i Re-Plast Unię Oświęcim (5:2), czyli mistrza i wicemistrza Polski.
Stawka tego meczu była ogromna, bo oba zespoły wciąż walczą o awans do Turnieju Finałowego Pucharu Polski. Nic więc dziwnego, że weszły w to spotkanie bardzo dynamicznie i agresywnie.
W 9. minucie worek z bramkami został rozwiązany. Jozef Švec uderzył spod bandy, a Tomáš Fučík nie zdążył w porę zareagować.
Tyszanie wyrównali przed zakończeniem pierwszej odsłony. Mateusz Ubowski wygrał wznowienie, a Bartłomiej Jeziorski długo się nie zastanawiał i uderzył na jastrzębską bramkę. Na tyle precyzyjnie, że Bence Bálizs mógł tylko wyciągnąć gumę z siatki.
W drugiej tercji obie drużyny utrzymywały wysokie tempo gry. Krótko po jej rozpoczęciu fantastyczną indywidualną akcją popisał się Jean Dupuy, który pomknął prawym skrzydłem i urwał się defensorom, a następnie pokonał jastrzębskiego golkipera.
Tyszanie próbowali pójść za ciosem, ale ekipa znad czeskiej granicy dobrze się broniła i szukała swoich szans w kontrach. Na dodatek, w 34. minucie, podopieczni Róberta Kalábera wyrównali po dwójkowej akcji Dominika Jarosza i Eduardsa Hugo Jansonsa. Pierwszy wystąpił w roli podającego, a drugi kończącego akcję.
Ostatnia odsłona zapowiadała się bardzo interesująco, bo zawodnicy zdawali sobie sprawę, że jeden błąd może zdecydować o tym, kto zjedzie z lodu z tarczą, a kto jako pokonani.
Finalnie pełna pula trafiła na konto jastrzębian, którzy w 56. minucie zadali decydujący cios. Jozef Švec zagrał zza bramki do Raivo Freidenfeldsa, a ten zaskoczył tyskiego golkipera. Wynik spotkania, strzałem do pustej bramki, ustalił Josef Mikyska.
GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 2:4 (1:1, 1:1, 0:2)
0:1 Jozef Švec (08:30)
1:1 Bartłomiej Jeziorski - Mateusz Ubowski, Jakub Bukowski (18:14)
2:1 Jean Dupuy - Olli Kaskinen, Alexander Younan (21:44)
2:2 Eduards Hugo Jansons - Dominik Jarosz (33:45)
2:3 Raivo Freidenfelds - Jozef Švec, Maciej Urbanowicz (55:49)
2:4 Josef Mikyska - Olli-Petteri Viinikainen (59:02 - do pustej bramki)
Sędziowali: Michał Baca (główny), Przemysław Gabryszak (główny), Maciej Byczkowski (liniowy), Grzegorz Cytawa (liniowy)
Minuty karne: 8-8
Strzały: 32-35
Widzów: 1810
GKS Tychy: T. Fučík - B. Pociecha, O. Bizacki; O. Šedivý, F. Komorski (2), R. Szturc - O. Jaśkiewicz, E. Bagin (2); J. Bukowski, M. Ubowski, B. Jeziorski - A. Younan, O. Kaskinen; C. Mroczkowski (2), A. Boivin, J. Dupuy - K. Sobecki, M. Gościński; K. Wróbel, F. Starzyński, S. Marzec.
JKH GKS: B. Bálizs - Ē. Ševčenko, A. Kostek (2); M. Urbanowicz, R. Freidenfelds, J. Švec - O. Viinikainen (2), E. Jansons; M. Kaleinikovas, J. Mikyska, D. Paś - K. Górny, M. Bryk (2); R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, A. Sinegubovs - M. Horzelski, J. Kamienieu (2); J. Blanik, D. Jarosz, P. Pelaczyk.
Czytaj także: