Hokej.net Logo

Przesądziły rzuty karne. Torunianie pozbyli się tyskiego kompleksu [WIDEO]

GKS Tychy w walce o krążek z KH Energą Toruń (Fot. Tomasz Gonsior)
GKS Tychy w walce o krążek z KH Energą Toruń (Fot. Tomasz Gonsior)

Hokeiści KH Energi Toruń po raz pierwszy w tym sezonie pokonali GKS Tychy. „Stalowe Pierniki” dokonały tego na wyjeździe, wygrywając mecz 34. kolejki PHL 3:2 po rzutach karnych. Egzekwowane przez nich najazdy mogły się podobać!

W pierwszej tercji bramki nie padły, choć trzeba przyznać, że więcej z gry mieli gospodarze. Podopieczni Andrieja Sidorienki najgroźniejszą sytuację wykreowali sobie w 11. minucie, podczas gry w przewadze. Dogodnej okazji na gola nie zamienił jednak Michael Cichy, który znalazł się przed toruńską bramką, ale uderzył niezbyt precyzyjnie. Conrad Mölder pod koniec pierwszej odsłony obronił też strzały Christiana Mroczkowskiego i Jasona Seeda.

Podopieczni Jussiego Tupamäkiego w pierwszej kolejności skupili się na rozważnej grze w destrukcji, a swoich szans szukali głównie w kontratakach. Ich cierpliwość została nagrodzona w drugiej osłonie.

Nim do tego doszło znakomitą okazję miał Jean Dupuy, który w stuprocentowej sytuacji nie zdołał pokonać toruńskiego golkipera. Mölder obronił zarówno strzał, jak i dobitkę kanadyjskiego skrzydłowego.

Fińska precyzja

Później na ławkę kar trafił Filip Starzyński, a goście wykorzystali okres gry w przewadze i od 25. minuty prowadzili 1:0.  Z wysokości bulika ładnym uderzeniem popisał się Lauri Huhdanpää, a Kamil Lewartowski nie zdążył ze skuteczną interwencją.

Fiński skrzydłowy pod koniec drugiej odsłony znów wpisał się do protokołu, ale tym razem jako autor asysty. Uderzony przez niego krążek tyski golkiper zdołał jeszcze odbić, ale przy dobitce Vadima Vasjonkina nie miał żadnych szans. 

Tyszanie rozpoczęli pogoń za wynikiem, ale szło im jak po grudzie. Bramka „Stalowych Pierników’ była dla nich jak zaczarowana i krążek nie chciał do niej wpaść. Uderzenie Grigorija Żełdakowa z 45. minucie zatrzymało się na słupku. 

Powrót tyszan

Strzelecki impas przełamał dopiero Jean Dupuy, który w 54. minucie trafił do siatki podczas gry swojego zespołu w przewadze. Dobrze zbudowany Kanadyjczyk zmienił tor lotu krążka po wrzutce z linii niebieskiej Jasona Seeda. Trójkolorowi złapali kontakt z rywalami i ich nadzieje odżyły.

Chwilę później znakomitą okazję mieli torunianie, ale zmarnował ją Aleksandr Rodionow. Uderzenie rosyjskiego defensora znakomicie obronił Lewartowski.

Gdy wydawało się, że torunianie utrzymają wynik do końcowej syreny, do wyrównania doprowadził Michael Cichy, popisując się precyzyjnym uderzeniem z korytarza międzybulikowego. Byliśmy więc świadkami dogrywki. W niej również nie zapadło rozstrzygnięcie, więc sędziowie zarządzili serię rzutów karnych. Te znakomicie wykonywali torunianie!

GKS Tychy - KH Energa Toruń 2:3 (0:0, 0:2, 2:0, d. 0:0, k. 0:2)
0:1 - Lauri Huhdanpää - Aleksander Rodionow, Kamil Kalinowski (24:17, 5/4),
0:2 - Vadim Vasjonkin - Lauri Huhdanpää, Kamil Kalinowski (36:48),
1:2 - Jean Dupuy - Jason Seed, Michael Cichy (53:48, 5/4),
2:2 - Michael Cichy - Alexander Szczechura, Christian Mroczkowski (58:13),
2:3 - Lauri Huhdanpää (65:00, Karny decydujący).

Rzuty karne:
GKS: Michael Cichy (-), Alexander Szczechura (-), Jegor Fieofanow (-), Dienis Sierguszkin (-).
KH Energa: Lauri Huhdanpää (+), Robert Arrak (-), Mikałaj Syty (+).

Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Sebastian Kryś (główni) - Grzegorz Cudek, Rafał Noworyta (liniowi).
Minuty karne: 8-12.
Strzały: 44-26.
Widzów: 1000.

GKS Tychy: K. Lewartowski - J. Seed, O. Bizacki; A. Szczechura, M. Cichy, C. Mroczkowski - G. Żełdakow, M. Kotlorz; D. Sierguszkin, J. Fieofanow (2), J. Dupuy - M. Biro (2), B. Pociecha; M. Gościński, R. Galant (2), B. Jeziorski - D. Korczemkin; K. Wróbel, F. Starzyński (2), S. Marzec.
Trener: Andriej Sidorienko

Toruń: C. Mölder - A. Jaworski (2), A. Szkrabow; V. Vasjonkin, K. Kalinowski (2), L. Huhdanpää - J. Szkodienko, M. Zieliński; M. Syty, R. Arrak (2), M. Kalinowski (2) - A. Rodionow, E. Schafer (2); H. Limma, R. Korczocha, J. Wenker (2) - O. Bajwenko, B. Skólmowski; M. Zając, J. Rożkow, J. Dołęga.
Trener: Jussi Tupamäki

Czytaj także:

Galeria zdjęć

GKS Tychy - KH Energa Toruń 2:3 d. 0:0, k. 0:2 [09.01]

Zobacz galerię

Liczba komentarzy: 16

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Wowo1
    2022-01-09 19:55:33

    Hmmm... jeszcze zaczniecie odnosić sukcesy ale trzeba czasu. Jeśli się okaże, że Car w najbliższych paru spotkaniach nie podniesie drużyny, będzie trzeba trochę gwiazdek przesegregować. Podobnie było w Unii w zeszłym sezonie i na początku tego czyli na papierze mistrz, a w realu tragedia. Dopiero wymiana zawodników i trenera przyniosła rezultat. Sidor jest dobry, więc może na tym się skończy. Gratki dla Pierników za pierwszą wygraną z Tyszanami w tym sezonie.

  • gbr22
    2022-01-09 20:12:28

    Nuda, nuda, nuda, bramka, nuda, nuda, bramka,nuda, mniejsza nuda, chwilowa szarża(w końcu konkretny strzał), nuda, pseudo karne.

  • Wowo1
    2022-01-09 20:15:48

    Czyli da się napisać wyczerpującą recenzję z meczu w 2 linijkach xd

  • Slavomirio
    2022-01-09 20:22:59

    Wzmocnienia czas zacząć

  • covid19
    2022-01-09 20:52:06

    I tu jest pies pogrzebany, skauting w Tychach leży, a gość odpowiedzialny za to dalej jest na stanowisku i wpier...la się trenerowi w robotę. Tak było do tej pory, może jak stołki zaczęły się palić to się zabiorą do roboty. Dalej jestem zdania że to nie Majkowski był problemem ale W.M. i A.B

  • fruwaj
    2022-01-09 20:52:32

    @Slavomirio ale najpierw jeszcze wietrzenie szatni i dokończenie porządków na ławkce trenerskiej

  • covid19
    2022-01-09 21:10:41

    Szatnia do dezynfekcji to oczywista, ale właśnie na to nie pozwolili poprzedniemu trenerowi, teraz pozwolą bo polecą. Szkoda takich tyszan jak Kacza czy Majkowski, abstra[****]ąc czy byli gotowi na to stanowisko, skończyli jako kozły ofiarne panu W.M

  • Slavomirio
    2022-01-09 21:11:22

    fruwaj dokładnie tak

  • covid19
    2022-01-09 21:13:43

    hahaha ale mi słowo wykropkowało- abstrahować

  • parzyfans
    2022-01-09 22:13:58

    Pozbyli się kompleksu. W tychach na stołku jest wozniak a to oznacza że nawet wojskowa grochówka z gara by wykipiała . wywalić tego puchnącego wraz z perfumowanym i wszystko wróci do normy

  • hubal
    2022-01-09 22:32:00

    jeszcze AB wygryzie WM i hulaj dusza kołcza nie ma i nie będzie , żadnego ...

  • Domin55
    2022-01-09 22:40:52

    Problemem tutaj jest nie tylko W.M i A.B ale też gość co jest prezesem i się kompletnie nie zna na pracy w sportowej spółce.
    To co uważa się że jest nie do spier....pokazuje że jednak sie da.
    Wietrzenie szatni i wzmocnienia?Przecież wszyscy tutaj co przychodzili według prezesa podobno byli wzmocnieniem ;) hehe nieprawdaż?

  • Gal.Anonim.Vicious
    2022-01-09 22:54:53

    covid19
    abstra[****]ąc czy abstrac[****]ąc

  • Gal.Anonim.Vicious
    2022-01-09 22:56:42

    wychodzi na to, że kropkowanie nie sprawdza słownika, bo i poprawna pisowani i przez ch tego kawałka w środku co potocznie nazywane w obcym jezyku jest d.i.c.k :)

  • covid19
    2022-01-09 23:12:04

    Gal, jednak przez samo H ale to bez znaczenia dla programu uj jest uj czy przez H, czy przez Ch

  • hubal
    2022-01-09 23:33:08

    piszcie "abstraując" , przechodzi

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe