Po prawie dwóch dekadach do Lyonu wrócił Marek Rączka. Przed laty nowotarżanin występował w bramce francuskiej drużyny, a teraz będzie piastował tam nowe i odpowiedzialne stanowisko.
Rączka, który ostatnie lata pracował jako trener młodzieży w Nowym Targu, wcześniej zasiadał na ławce trenerskiej Lotosu PKH Gdańsk i Podhala Nowy Targ jako asystent Marka Ziętary. Prowadził też drużyny samodzielnie, gdy z pracy zrezygnowai Witalij Semenczenko czy właśnie Ziętara. Był też w sztabie reprezentacji Polski, gdzie zajmował się głównie analizą wideo.
– Dostałem fajną propozycję na ciekawym stanowisku i postanowiłem spróbować, a fakt, że wcześniej tam grałem i znałem trochę teren oraz parę osób też pomógł mi w podjęciu tej decyzji – wyjaśnia Rączka.
42-letni nowotarżanin w bramce Lions de Lyon występował w latach 2001-2003, a później - przez cztery kolejne lata - bronił barw Reims. Biegle mówi po francusku.
– Dyrektor sportowy klubu z Lyon skontaktował się ze mną i przedstawił mi warunki kontraktu. Po przeanalizowaniu argumentów za i przeciw, stwierdziłem, że mogę jeszcze spróbować czegoś nowego i podjąć nowe wyzwania – dodaje Rączka.
We Francji "Rączes" zajmować się będzie grupami młodzieżowymi.
– Zostałem koordynatorem do spraw młodzieży. Zajmuję się układaniem planów treningowych, meczowych i całą organizacją klubu. Mam mnóstwo pracy, jednak warunki, które stworzył mi klub są naprawdę bardzo dobre. Nic tylko pracować – zakończył szkoleniowiec.
Czytaj także: