Hokej.net Logo

Reset bramkarskiego komputera

Reset bramkarskiego komputera

Sebastian Lipiński pokazał się ze znakomitej strony w wygranym po rzutach karnych sparingowym meczu z GKS-em Tychy (2:1). Golkiper Re-Plast Unii Oświęcim obronił 37 z 38 uderzeń rywali i nieźle poradził sobie też w serii rzutów karnych.


Sparing z mistrzami Polski miał przede wszystkim nie dopuścić do tego, by zespół wypadł z rytmu meczowego. Trener Kevin Constantine sprawdzić też kilka nowinek taktycznych oraz dokonał przeglądu sił. Dość powiedzieć, że w obronie testowani byli napastnicy: Damian Piotrowicz, Adrian Prusak, a nawet Sebastian Kowalówka. Przed trzecią tercją doświadczony Amerykanin pomieszał formacje.


Swój pierwszy, choć nieoficjalny, mecz w biało-niebieskich barwach rozegrał Brett McKenzie, a szansę pokazania swoich umiejętności dostał też 20-letni golkiper. I nie zawiódł.


Dziękuję trenerowi za zaufanie i za szansę, którą od niego otrzymałem. Starałem się wypaść jak najlepiej i chyba nie było źle. Muszę jednak przyznać, że dobrą robotę wykonali moi koledzy z pola. Dobrze grali w destrukcji, starali się blokować strzały. Wydaje mi się, że nieźle się uzupełnialiśmy – powiedział nam Sebastian Lipiński, zmiennik Clarke’a Saundersa.


Trzeba jednak podkreślić, że po drugiej stronie lodu z dobrej strony zaprezentował się też Kamil Lewartowski. Przytrzymał tyszanom wynik, a w trzeciej tercji popisał się fenomenalna interwencją. Obronił sytuację 2 na 1, wykonując przy tym efektowny szpagat. Obaj w tym sezonie nie gramy zbyt dużo, bo w moim zespole występuje najlepszy bramkarz tej ligi, a w ekipie GKS-u Tychy „jedynka” reprezentacji Polski. Możemy podpatrywać naprawdę świetnych fachowców i musimy czerpać radość z każdej minuty gry – dodał.


„Lipa” w tym spotkaniu skapitulował tylko raz. Na początku trzeciej odsłony pokonał go Radosław Galant, który przekierował do bramki uderzenie Brycena Martina.


Radek zmienił lot krążka praktycznie przed moim nosem. Wpadło pod ladę i chyba nie mogłem w tej sytuacji zrobić więcej – analizował golkiper Re-Plast Unii.


I dodał: – Najważniejsze jest to, że po tym zdarzeniu udało mi się szybko zresetować „bramkarski komputer”. A to jest niezwykle ważne.


Kolejny sparing biało-niebiescy rozegrają w środę, a ich rywalem będzie GKS Katowice (godz. 17.).

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe