Rosja znów z Kanadą
Dzięki zwycięstwu Rosji nad Czechami w półfinale Mistrzostw Świata do lat 20 dojdzie do kolejnej odsłony wielkiej hokejowej rywalizacji kanadyjsko-rosyjskiej. W półfinale są też po raz pierwszy od 10 lat Słowacy po sensacyjnym zwycięstwie nad USA. W spotkaniu o utrzymanie pomiędzy Łotwą, a Niemcami rezerwowy bramkarz łotewskiego zespołu cieszył się tak bardzo, że otrzymał za to... karę meczu.
Rosjanie do barażu o awans do półfinału przystępowali mając w pamięci wysoką porażkę 0:5 ze Szwecją na zakończenie rozgrywek grupowych. Na lodzie było widać, że podopieczni Siergieja Niemczinowa wciąż do końca nie usunęli z głów tego wspomnienia. Mimo, że rosyjski zespół w pierwszej tercji przeważał, pokazując swoją techniczną wyższość nad Czechami to długo zagrożenie pod bramką Dominika Furcha nie było duże. Rosjanom udało się wyjść na prowadzenie dopiero w 12. minucie, kiedy na ławce kar przebywał David Štich. Wiaczesław Wojnow oddał podczas gry w przewadze mocny strzał, który Furch obronił, ale dobitka Siergieja Andronowa była już skuteczna. Kto jednak spodziewał się, że ten gol będzie początkiem szturmu rosyjskiej drużyny ten się przeliczył. "Sborna" miała w końcówce pierwszej tercji swoje sytuacje, ale jej gracze nie byli w stanie zdobyć kolejnych goli.
Jeszcze gorzej dla Rosjan wyglądała druga odsłona. Zespół Niemczinowa nie tylko nie potrafił podwyższyć wyniku, ale przez większą część tej tercji to stojący w rosyjskiej bramce Wadim Żelobniuk był w opałach. Gracz Dynama Moskwa spisywał się jednak znakomicie i to głównie jemu Rosjanie zawdzięczają fakt, że Czesi w drugiej tercji nie zdołali wyrównać. Żelobniuk, który już w meczu ze Szwecją zastąpił słabo spisującego się w rosyjskiej bramce Daniłę Alistratowa najprawdopodobniej został na stałe pierwszym bramkarzem swojego zespołu.
Jeśli Czesi po dobrej drugiej tercji liczyli, że uda im się odrobić straty, to Rosjanie poddali te nadziej w wątpliwość dość szybko. W 42. minucie po pięknym podaniu Jewgienija Graczewa na 2:0 podwyższył Nikita Fiłatow. Gracz, który w obecnym sezonie zdążył już wystąpić czterokrotnie w NHL w barwach Columbus Blue Jackets we wczorajszym meczu wrócił na swoją nominalną pozycję lewoskrzydłowego, po tym, jak trener Niemczinow próbował wystawiać go w środku ataku. Działacze Columbus Blue Jackets, którzy mają problemy ze środkowymi nie ukrywali, że zmiana pozycji Fiłatowa jest dla nich interesująca w kontekście przyszłej gry Rosjanina w NHL. Gol na 2:0 nie musiał jednak okazać się zwycięski, bowiem w 48. minucie, kiedy Rosjanie otrzymali dwie kary Czesi mieli niepowtarzalną szansę na zdobycie gola kontaktowego. Tymczasem podczas gry w podwójnym osłabieniu Graczew przejął krążek i ruszył na bramkę Furcha, którego pokonał strzelając trzeciego gola w meczu. - Trzeci gol był okropny - mówił po meczu Ondřej Roman. - Liczyliśmy, że strzelimy bramkę w przewadze i wrócimy do gry, a tymczasem zrobiło się 3:0.
Jeszcze w trakcie trwania tej podwójnej przewagi Czesi wreszcie zdołali zdobyć swoją pierwszą bramkę i przedłużyć nadzieje na awans do półfinału. To jednak Rosjanie dominowali na lodzie i nie pozwolili rywalom na kolejne trafienia. W 55. minucie na 4:1 podwyższył za to Jewgienij Dadonow, a na 31 sekund przed końcem spotkania Paweł Czernow podczas gry Rosjan w przewadze ustalił wynik meczu na 5:1, co dało jego zespołowi awans do półfinału, w którym już dziś zmierzy się on z Kanadą. Czechom podobnie jak w ostatnich trzech turniejach pozostaje tylko rywalizacja o piąte miejsce. Po raz ostatni w fazie medalowej nasi południowi sąsiedzi znaleźli się przed czterema laty.
Trener reprezentacji Rosji, Siergiej Niemczinow pytany po meczu, czy jego zespół ma szanse na wyeliminowanie grających przed własną publicznością głównych faworytów do "złota", Kanadyjczyków odpowiedział: - Przed meczem mamy 50 % szans. Oczywiście Kanada to wspaniały zespół zarówno w obronie, jak i w ataku, więc musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy. Najskuteczniejszy rosyjski gracz, Nikita Fiłatow dodawał: - Początek meczu i zdobycie pierwszego gola będą bardzo istotne, ale generalnie chodzi o to, żeby strzelić o jedną bramkę więcej, niż Kanada. Obie drużyny po raz ostatni spotkały się na Mistrzostwach Świata w finale przed dwoma laty. Kanadyjczycy wygrali wtedy 4:2. Po raz ostatni reprezentacja Rosji pokonała Kanadę na najważniejszym juniorskim turnieju 5 stycznia 2003 roku (3:2), również w meczu finałowym, a przestrogą dla gospodarzy może być fakt, że miało to miejsce w kanadyjskim Halifax. W XXI wieku Kanadyjczycy tylko raz nie wystąpili w finale MŚJ - w 2001 roku w Moskwie.
Rosja U20 - Czechy U20 5:1 (1:0, 0:0, 4:1)
1:0 Andronow - Wojnow - Czudinow 11:53 PP
2:0 Fiłatow - Graczew - Andronow 41:25
3:0 Graczew - Kulikow 47:26 SH2
3:1 Gudas - Knotek - Růžička 48:01 PP2
4:1 Dadonow - Kłjukin - Kłopow 54:02
5:1 Czernow - Gołowkow - Kugryszew 59:29 PP
Strzały: 35-29.
USA U20 - Słowacja U20 3:5 (1:3, 0:0, 2:2)
Strzały:
Niemcy U20 - Łotwa U20 1:7 (1:1, 0:5, 0:1)
Strzały:
Tabela grupy spadkowej
Miejsce | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Finlandia | 1 | 5-1 | 3 |
2. | Łotwa | 2 | 8-6 | 3 |
3. | Niemcy | 2 | 10-7 | 3 |
4. | Kazachstan | 1 | 0-9 | 0 |
Dzisiejsze mecze:
Półfinały:
O utrzymanie:
Klasyfikacja punktowa turnieju
Miejsce | Nazwisko (Kraj) | Bramki | Asysty | Punkty |
1. | John Tavares (Kanada) | 8 | 4 | 12 |
2. | Cody Hodgson (Kanada) | 3 | 9 | 12 |
3. | Jordan Schroeder (USA) | 3 | 8 | 11 |
4. | James van Riemsdyk (USA) | 5 | 4 | 9 |
5. | Kevin Shattenkirk (USA) | 1 | 8 | 9 |
Komentarze