Rosjanie i Finowie wygrali w Karjala Cup
Reprezentacje Rosji i Finlandii, które od 1998 roku dzielą się triumfami w Karjala Cup rozpoczęły od zwycięstw tegoroczną edycję turnieju.
W rozgrywanym w Moskwie spotkaniu Rosji ze Szwecją kibice musieli na bramki czekać bardzo długo. Pierwszy i - jak się okazało - jedyny gol padł dopiero w 57. minucie spotkania po akcji drugiego rosyjskiego ataku, a krążek do siatki świetnie broniącego Johana Holmqvista skierował Aleksiej Michnow. W ostatnich sekundach Szwedzi zdjęli bramkarza zespołu Frölunda Göteborg z bramki, ale nie udało im się odrobić strat. Przez całe spotkanie to gospodarze byli zespołem dominującym i kilkukrotnie Szwedzi znajdowali się w sporych opałach, tyle że gospodarzom wciąż brakowało skuteczności lub na ich drodze stawał szwedzki bramkarz. Ostatecznie jednak dzięki bramce Michnowa zwycięzcy ostatnich dwóch turniejów z cyklu Karjala Cup pokonali Szwecję 1:0. Po raz ostatni zespołowi "Trzech Koron" udało się w tym turnieju wygrać z Rosjanami 12 listopada 2005 roku.
Rosja - Szwecja 1:0 (0:0, 0:0, 0:0)
1:0 Michnow - Szastliwyj - But 56:29
Strzały: 31-19.
Minuty kar: 8-16.
Rosja: Jeremienko - Proszkin, Nikulin, Zaripow, Zinowiew, Morozow - Korniejew, Atjuszow, But, Szastliwyj, Michnow - Wiszniewski, Kuljasz, Saprykin, Gorowikow, Radułow - Pierieżogin, Żitnik, Szadiłow, Tierieszenko, Mozjakin.
Szwecja: Holmqvist - Åkerman, Timander, Hannula, Nordquist, Harju - Sandström, Jonsson, Emvall, Engqvist, Nilson - Fransson, Fabricius, Wallin, Widing - Tärnström, Hedman, Axelsson, Mårtensson, Nordgren.
W Hartwall Arenie w Helsinkach Finowie po rzutach karnych pokonali 4:3. Każda z tercji kończyła się remisami 1:1, a w dogrywce nie było goli. Czesi dwukrotnie obejmowali prowadzenie po bramkach Miroslava Blaťáka i Jakuba Klepiša, ale gospodarze za każdym razem wyrównywali. Tymczasem w 50. minucie gola dla Finów zdobył urodzony w Helsinkach Tommi Santala i do ostatnich sekund to Czesi musieli dążyć do odrobienia strat. Udało im się to osiągnąć na 25 sekund przed końcem trzeciej tercji, gdy z bramki zjechał już Lukáš Mensator. Sposób na pokonanie Juuso Riksmana znalazł wtedy napastnik Saławata Jułajew Ufa, Leoš Čermák, który w ten sposób doprowadził do dogrywki. W niej, podobnie jak przez większość spotkania przewagę mieli Czesi, ale Riksman spisywał się bardzo dobrze i o wyniku musiały przesądzić rzuty karne. Zwycięstwo Finom dał w nich celnym strzałem Petteri Nummelin.
Piątek jest dniem przerwy w turnieju, od soboty wszystkie mecze będą się odbywac w Helsinkach. W Hartwall Arenie Czesi zagrają ze Szwecją, a Finowie z Rosją.
Finlandia - Czechy 4:3 (1:1, 1:1, 1:1, 0:0, 1:0)
0:1 Blaťák - Skuhravý - Hořava 01:52 PP
1:1 Kapanen - Nummelin 11:47 PP
1:2 Klepiš - Kutlák 32:33
2:2 Hyvönen - Hahl - Pyörälä 36:17 PP
3:2 Santala - Sailio 49:15
3:3 Čermák 59:35
4:3 Nummelin SO
Strzały: 26-39.
Minuty kar: 14-16.
Finlandia: Riksman - Lehtonen, Nummelin, Kapanen, Pirnes, Kallio - Välivaara, Jokela, Pihlman, Immonen, Haataja - Puistola, Laamanen, Pyörälä, Hahl, Hyvönen - Koivisto, Malmivaara, Hytönen, Santala, Petrell.
Czechy: Mensator - Čáslava, Rachůnek, Čajánek, Vašíček, Irgl - Barinka, Krstev, Rolinek, Marek, Čermák - Blaťák, Němec, Hořava, Skuhravý, Kumstát - Ševc, Kutlák, Nedorost, Vampola, Klepiš.
jrk
Hokej.Net
Komentarze