Nie było niespodzianki w starciu Wojasa Podhale z Bisset Polonią. Szarotki nie wysilając się zbytnio spokojnie wypunktowały outsidera.
Wynik spotkania już w 57 sekundzie otworzył Baranyk, który najprzytomniej odnalazł się pod bramką Strzeleckiego i z bliska ulokował krążek w siatce. W końcówce pierwszej odsłony goście przez prawie 2 minuty grali z przewagą 5 na 3, ale strzał Puzia trafił w słupek. Gospodarze podwyższyli prowadzenie w 24 min, po dobitce Malasińskiego. W 31 min było już 3-0 a na listę strzelców wpisał się Gruszka. 4 min później gola zdobyli przyjezdni. Po akcji Kukulskiego do nowotarskiej bramki trafił Puzio. Odpowiedź „Szarotek” była jednak szybka i w 38 min w odstępie 28 sekund najpierw Kubenko a następnie Malasiński pokonali bytomskiego golkipera. W ostatnich dwudziestu minutach nieliczni widzowie zobaczyli tylko jednego gola. W 53 min akcję Gruszki celnym strzałem zakończył Ziętara.
Zdaniem trenerów:
Milan Jancuska (Wojas Podhale): Zagraliśmy na pięćdziesiąt procent naszych możliwości. To była taka rozgrzewka przed niedzielnym spotkaniem z Cracovią
Wojciech Matczak (Polonia): Nas na razie cieszą mały sukcesy. W tym meczu była nim pierwsza tercja gdzie mogliśmy nawet pokusić się o remis. Być może wkrótce dołączy do nas młody czeski obrońca, który już z nami trenował
Wojas Podhale – Bisset Polonia 6-1 (1-0, 4-1, 1-0)
1-0 Baranyk 1, 2-0 Malasiński 24, 3-0 Gruszka 31, 3-1 Puzio 35. 4-1 Kubenko 38, 5-1 Malasiński 38, 6-1 Ziętara 53.Sędziował: Grzegorz Porzycki (Oświęcim). Kary: 12 min-8 min Widzów: 500
Wojas Podhale: Zborowski – Sroka, Sulka, Różański, Zapała, Kacir; Priechodsky, Dutka, Baranyk, Voznik, Kubenko; Petrina, Łabuz, Batkiewicz, Dziubiński, Malasiński; Gaj, Galant, Ziętara, Iskrzycki, Gruszka.
Bisset Polonia: Strzelecki – Owczarek, Nenko, Puzio, Jasicki, Kuźniecow; Kozłowski, Zając, Tylka, Garbarczyk, Kłaczyński; Steckiewicz, Kwiecień, Mandla, Szydło, Bomba oraz Salamon, Syposz, Krokosz.
Czytaj także: