Jusso Salmi nie dokończył ostatniego spotkania z JKH GKS-em Jastrzębie, które odbyło się w ramach rozgrywek Pucharu Wyszehradzkiego. 28-letni defensor doznał drobnego urazu. Ile będzie pauzował?
– Doszło do niewielkiego pęknięcia w palcu. Ciągle jestem kontuzjowany, ale nie jest to uraz, przez który musiałbym pauzować przez wiele tygodni – powiedział obrońca GieKSy, który trafił do GieKSy za namową trenera Risto Dufvy.
– Nie grałem w jego drużynach, ale dobrze go znałem, bo to jest jeden z najbardziej cenionych i utytułowanych trenerów w Finlandii. I to on był jednym z powodów, dla którego ja i moi fińscy koledzy zdecydowaliśmy się na grę w tym klubie – stwierdził Salmi, któryjest wychowankiem IFK Helsinki. W tym klubie rozegrał w sumie 210 meczów w fińskiej Liidze, w których strzelił 4 bramki i zanotował 16 asyst. Z drużyną ze stolicy Finlandii zdobył srebrny i brązowy medal oraz rozegrał 16 spotkań w Hokejowej Lidze Mistrzów. W derbowym pojedynku z Jokeritem Helsinki wdał się w solidną awanturę i został zawieszony na 12 spotkań.
– Jeden z rywali zachował się naprawdę źle wobec naszego kapitana i wtedy się zaczęło. Nie wyobrażałem sobie, żebym w tamtej sytuacji nie stanął w obronie kapitana swojego klubu – przypomniał kulisy tej sytuacji 28-letni zawodnik.
Jusso Salmi ma na swoi koncie też 43 spotkania w Mestis (10 punktów), a w ostatnim sezonie reprezentował barwy duńskiego Herning Blue Fox. W 37 spotkaniach zaksięgował 3 „oczka”. GKS Katowice będzie jego drugim zagranicznym klubem.
28-letni defensor interesuje się historią i twierdzi, że losy Polaków i Finów są bardzo podobne.
– Widać przede wszystkim wasze trudne położenie między Rosją i Niemcami oraz ciągłą walkę o swoje interesy. Podobnie było w Finlandii, gdzie długo opieraliśmy się Rosji, a także Szwecji, przez co byliśmy w środku każdego większego konfliktu w naszym regionie – wyjaśnił.
Dodał też, że dobrze żyje mu się w Katowicach.
– W samych Katowicach mieszka mi się bardzo dobrze, ludzie są przyjaźni, do tego macie świetne restauracje – podkreślił.
Salmi może pochwalić się dobrymi warunkami fizycznymi. Mierzy 187 centymetrów i waży 90 kilogramów. Ponadto idealnie wpisuje się w charakterystykę określaną za oceanem mianem "stay-at-home". Co ciekawe swego czasu był nawet mistrzem Finlandii w podnoszeniu się na drążku.
Czytaj także:
