Sanoczanie postawili kropkę nad "i" (WIDEO)
Hokeiści Ciarko PBS Bank KH Sanok pokonali dziś Orlika Opole 2:1 i zameldowali się w półfinale play-off. Podopieczni Miroslava Fryčera czekają na rywala, a będzie im zwycięzca pary GKS Tychy - Unia Oświęcim.
Dzisiejszy pojedynek był dla gospodarzy meczem o być albo nie być. Opolanie od samego początku starali się zagrać dobry mecz i wygrać choć jeden pojedynek z aktualnym Mistrzem Polski z Sanoka. Nie było to zadanie łatwe, ale już drugi mecz w Sanoku pokazał, że podopieczni Jacka Szopińskiego mogą sprawić niespodziankę.
W pierwszej tercji gospodarze zagrali bardzo uważnie. Szybko strzelili pierwszego gola za sprawą Łukasza Sznotali, który wykorzystał idealne podanie Jewhena Łymańskiego, a ten z bliska pokonał Bryana Pittona. Faworyt został zaskoczony i przez całą tercję nie był w stanie zmienić niekorzystnego dla siebie rezultatu.
W drugiej tercji goście zagrali lepiej, składniej i spokojniej. Szybko strzelili gola na remis, po akcji Krzysztofa Zapały, którą wykończyłLukáš Endál. Próbowali pójść za ciosem, ale dobrze w bramce gospodarzy spisywał się John Murray.
Orlik cofnął się do obrony i pozwolił rywalom na grę. Skutkiem tego były kary i konieczność gry w osłabieniu. Obie drużyny były zdenerwowane swoją nieskutecznością i w 31. minucie spotkania kibice mogli zobaczyć dwa pojedynki pięściarskie Filipa Stopińskiego z Mattem Williamsem oraz Michała Szczurka z DavidemTuroňem. Sędzia odesłał wymienionych zawodników na ławkę kar bez osłabiania drużyn.
Trzeba przyznać, że Orlik zagrał bardzo dobry mecz, jednak doświadczenie przemawiało na korzyść rywali. Wykorzystali je w 35. minucie meczu kiedy Miroslav Zatko ustalił wynik meczu, strzelając drugiego gola.
W trzeciej tercji gospodarze dwoi się i troili, aby doprowadzić do wyrównania. Zabrakło im jednak szczęścia, a Pitton nie dał się drugi raz zaskoczyć. Nie pomogła nawet gra w 6 na 3 w ostatnich sekundach spotkania i to obrońca tytułu cieszy się z awansu do kolejnej fazy play-off. Z jednej strony można by było powiedzieć, że Sanok łatwo wygrał 3:0, ale z drugiej strony Orlik postawił Mistrzowi Polski ciężkie warunki i zawodnicy z Sanoka musieli się trochę natrudzić, aby zwyciężyć w każdym spotkaniu.
- My wiedzieliśmy, że Orlik będzie grać, jak o życie. Od pierwszego bulika byliśmy na to przygotowani, zagraliśmy bardziej defensywnie, popełniliśmy jeden błąd i Orlik prowadził, ale mecz nie trwa 10 minut. Uspokajałem chłopaków, mówiłem spokojnie mamy czas, no i przyszły okazje, których zbyt wiele nie wykorzystaliśmy. John bronił bardzo dobrze i taki jest play- off. Mecz był ciężki, cała runda był ciężka, ale dobrze, że graliśmy z Opolem i wygraliśmy - powiedział trener SanokaMiroslav Fryčer.
- Trudno jest się wypowiadać po przegranej w play-offie 0:3. Chcieliśmy dzisiaj koniecznie wygrać, ale brakło nam przysłowiowego łutu szczęścia, ale także doświadczenia. Dla 80 procent naszych zawodników był to pierwszy występ na tym etapie rozgrywek w ekstralidze. Mogę żałować tylko, że nie udało nam się wygrać choć jednego meczu. Orlik pokazał charakter i zostawił serce na lodzie. Sezon zakończył się dla nas za wcześnie, ale możemy powiedzieć, że był on niezły a nawet dobry w naszym wykonaniu - powiedział trener Orlika Jacek Szopiński.
MUKS Orlik Opole – Ciarko PBS Bank KH Sanok 1:2 (1:0, 0:2, 0:0)
1:0 – Sznotala – Łymanski (02:26)
1:1 – Endál – Zapała (21:49)
1:2 – Zaťko – Pietrus (34:40, 5/4)
Sędziowali: Zbigniew Wolas (główny), Artur Hyliński i Rafał Noworyta (liniowi)
Minuty karne: 16-10.
Strzały: 18-30.
Widzów: ok. 600.
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 3:0 dla Ciarko PBS Bank KH Sanok i jego awans do półfinału.
MUKS Orlik Opole: Murray – Bychawski, Sordon; Szczurek (2), Szydło, F. Stopiński – Valečko, Kostek; Fabry, Harcharik (2), Bosas(4) – M. Stopiński (2), Sznotala (2); Rompkowski (2), Korzeniowski, Łymanski – Semiannikow, Obrał; Zwierz, Gawlik, Wójcik.
Trener: Jacek Szopiński.
Ciarko PBS Bank KH Sanok: Pitton – Turoň (4), Williams (2); Danton, Cichy, Hogg – Zaťko, Klemientjew, Vozdecky (2), Piterus, Šinágl – Dutka, Rąpała; Endál, Zapała, Kostecki, Demkowicz, Dolny, Ćwikła (2), Wilusz, Bielec.
Trener: Miroslav Fryčer.
Komentarze