We wtorkowy wieczór GKS Katowice pokonał w derbowym starciu GKS Tychy 5:3. Katowiczanie od początku prowadzili i nie oddali go ani przez moment.
– Uważam, że był to ciężki mecz. Z tyską drużyną zawsze gra się bardzo ciężko. Trzeba cały czas uważać i być skoncentrowanym na grze obronnej – powiedział trener GieKSy.
Można by rzec, iż kluczowa była pierwsza tercja. W niej katowiczanie oddali aż o 13 strzałów więcej od rywali. Ponadto zdołali strzelić dwie bramki.
– Mimo prowadzenia w pierwszej i drugiej tercji musieliśmy być skoncentrowani na rozbijaniu kontrataków rywali. Mają oni naprawdę dobrych napastników, którzy potrafią wykorzystywać nadarzające się okazje – ocenił „Steru”.
Trzecią tercję wygrali tyszanie 1:0. Pomimo wycofania bramkarza pod koniec, katowiczanie świetnie zagrali w obronie i nie pozwolili rywalom na zbyt wiele.
– W trzeciej tercji zagraliśmy nieco asekuracyjnie. Taki był cel, żeby zachować ten wynik. Nie chcieliśmy już kontynuować tego mocnego pressingu. Chcieliśmy zagrać dobrze z tyłu i to się chłopakom dzisiaj udało – podsumował Piotr Sarnik.
Czytaj także:
