Hokej.net Logo

Schrupane toruńskie pierniki. Polonia liderem tabeli

Schrupane toruńskie pierniki. Polonia liderem tabeli

Dwa wysokie zwycięstwa w miniony weekend zanotowali na swoim koncie hokeiści Polonii Bytom. W sobotę niebiesko-czerwoni pokonali na jastrzębskim lodowisku Jastor SMS Toruń 7-1, a dzień później odprawili z kwitkiem ekipę MKS Sokoły Toruń, wygrywając 10-1. Na świąteczno-noworoczną przerwę drużyna Mariusza Puzio udaje w dobrych nastrojach, gdyż wobec dwóch porażek Niedźwiadków Sanok, bytomianie powrócili na pierwsze miejsce w tabeli MHL, mając 5 punktową przewagę nad najgroźniejszymi rywalami.

Pewne punkty Polonii. Przełamanie Łukasza Dybasia


Do swoich ostatnich w tym roku pojedynków rozegranych w Jastrzębiu-Zdroju, niebiesko-czerwoni przystąpili w mocnym zestawieniu. W obu konfrontacjach z ekipami z grodu Kopernika trener Mariusz Puzio miał do swojej dyspozycji cztery pełne piątki. Silną reprezentację w składzie bytomskiej drużyny stanowili gracze współpracującego z Polonią klubu JKH GKS Jastrzębie. Zarówno w sobotę jak i następnego dnia szkoleniowiec Polonistów mógł skorzystać z dziesięciu zawodników z Jastrzębia. W zespole SMS Toruń wystąpiło trzech wychowanków bytomskiego hokeja: Michał Proczek, Jakub Mularczyk oraz Karol Zberek.


Pierwsza tercja meczu z toruńską “Szkółką” zakończyła się skromnym, jednobramkowym prowadzeniem faworytów. Wynik starcia otworzył w 7. minucie gry Łukasz Dybaś. 26-letni napastnik, najlepszy snajper MHL w poprzednim sezonie, w bieżących rozgrywkach do spotkania z torunianami strzelił tylko dwa gole. Na następną swoją bramkę czekał od 27 września, kiedy to trafił w spotkaniu z KS Katowice Naprzód Janów, później w dziewięciu kolejnych potyczkach jego strzelecki licznik stał w miejscu.


W drugich dwudziestu minutach bytomianie poprawili skuteczność, zdobywając trzy gole. Już 20 sekund po rozpoczęciu odsłony toruńskiego golkipera Bartosza Grabarę pokonał Krzysztof Bryk. W 26. minucie po raz drugi tego dnia do protokołu wpisał się Łukasz Dybaś, a sześć minut później na 4-0 podwyższył Dominik Jarosz.


Ostatnia część spotkania przyniosła jeszcze cztery bramki, a trzy z nich strzelili gospodarze. Jako pierwszy w tej tercji z trafienia cieszył się Dawid Wróblewski, posyłając krążek do siatki w 49. minucie, gdy bytomianie grali w liczebnym osłabieniu. W połowie odsłony Jan Walczak zdobył honorowego gola dla SMS-u, ale ostatnie słowo w tym pojedynku należało do Polonii. Na 6-1 podwyższył w 56. minucie Piotr Bajon, natomiast w 59. minucie po raz drugi w tym meczu trafił Krzysztof Bryk, ustalając końcowy rezultat. Polonia pokonała SMS Toruń 7-1.


Powiedzieli po meczu:


Mariusz Puzio (trener Polonii Bytom): - Wygrana pewna, ale ja nie jestem zadowolony z naszej gry. Uważam, że powinniśmy dużo wyżej wygrać, ale cieszmy się z tych trzech punktów i czekamy na jutrzejszy mecz z Sokołami. Mam nadzieję, że następny mecz będzie troszeczkę inaczej wyglądał, że będziemy bardziej agresywnie grali. Dzisiaj nie graliśmy agresywnie, za mało strzelaliśmy na bramkę, ale tak jak mówię cieszmy się z trzech punktów i czekamy na następny mecz.


Wojciech Milan (trener SMS-u Toruń): - Przeciwnik bardzo trudny, mocny fizycznie. Polonia to zespół składający się w dwóch mocnych drużyn. Występują w niej zawodnicy z doświadczeniem z ekstraklasy. Podjęliśmy walkę. Rezultat 1-7, jednak tu nie zawsze chodzi w takich meczach o wynik. Chodzi właśnie o to, aby podjąć walkę z takimi drużynami. Jakieś dobre momenty zachować, coś co się ćwiczy na treningach z mocnym przeciwnikiem, żeby to wykorzystać. Żeby ten progres był i z meczu na mecz grać lepiej. W odpowiednim momencie ma się to wszystko zgrać. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny przeciwnik. Byliśmy na to nastawieni.


Łukasz Dybaś (autor dwóch bramek dla Polonii Bytom): - Strzeliłem dziś dwa gole, cieszy to bo dawno nie miałem tego uczucia. Miałem blokadę, w końcu się przełamałem. Każdy gol cieszy, a po takiej przerwie tym bardziej. Najważniejsze jest zwycięstwo całej drużyny i że trzy punkty trafiają do nas. Idziemy dalej po mistrza I ligi.


KH Polonia Bytom - SMS Toruń 7:1 (1:0, 3:0, 3:1)


1-0 Łukasz Dybaś - Klaudiusz Cuber (06:48)

2-0 Krzysztof Bryk - Patryk Pelaczyk, Dominik Jarosz (20:20)

3-0 Łukasz Dybaś - Piotr Bajon, Mateusz Dworaźny (25:40)

4-0 Dominik Jarosz - Patryk Pelaczyk, Jakub Michałowski (31:20)

5-0 Dawid Wróblewski - Aleksander Bodora (48:43, 4/5)

5-1 Jan Walczak - Karol Zberek (50:15)

6-1 Piotr Bajon - Łukasz Dybaś, Karol Wąsiński (55:50)

7-1 Krzysztof Bryk - Patryk Pelaczyk, Dominik Jarosz (58:56)


KH Polonia Bytom: Prokop (Kołodziej n/g) - Matusik, Michałowski; Pelaczyk, Jarosz, Bryk - Dworaźny (2), Cuber; Dybaś, Bajon, Wąsiński - Borowiak (2), Zawiła; Płachetka (2), Wcisło, Wróblewski - Faska, Klimanek; Petelicki, Stępień, Bodora. Trener: Mariusz Puzio.


SMS Toruń: Grabara (D. Buczek n/g) - Proczek (2), Rutkowski; Wenker, Walczak (2), Piskalski - Dobrzeniecki, Kowalski; Wólczyński, Laskowski, Zberek - Kurnicki, Schafer; J. Mularczyk, K. Wiwatowski, Napiórkowski (2) - Kańczewski. Trener: Wojciech Milan.


Sędziowali: Sajmon Grelich - Wojciech Czech, Mateusz Gwiozda

Kary: 6 min. - 6 min.

Strzały: 38 - 19





Dwucyfrowe zwycięstwo Polonii. Cztery bramki Patryka Matusika, trzy Karola Wąsińskiego


Do drugiego z weekendowych spotkań bytomianie przystępowali już jako liderzy MHL. Niedzielny przeciwnik Polonii drużyna MKS Sokoły Toruń, przyjechała do Jastrzębia mając w składzie tylko 12 zawodników z pola. Wśród hokeistów z Bytomia w porównaniu do meczu sobotniego zabrakło Jakuba Michałowskiego, zagrał za to Jan Sołtys. Tradycyjnie już roszada nastąpiła także w bramce niebiesko-czerwonych. Grającego w spotkaniu z SMS Toruń Oskara Prokopa, zastąpił Mateusz Kołodziej.


Pierwsza tercja meczu z Sokołami podobnie jak dzień wcześniej z SMS-em, zakończyła się jednobramkowym zwycięstwem Polonii. Worek z bramkami rozwiązał już w 5. minucie Karol Wąsiński, wykorzystując grę w pięciu na czterech. Odpowiedź gości przyszła już po trzech minutach, gdy również w przewadze trafił Łukasz Korzestański. Rezultat pierwszej odsłony ustalił w 12. minucie Patryk Matusik, wyprowadzając lidera rozgrywek na prowadzenie 2-1.


Bytomianie na dobre rozstrzelali się dopiero w końcówce drugiej tercji, kiedy to pomiędzy 34. a 38. minutą zaaplikowali przyjezdnym cztery bramki. Na listę strzelców wpisali się dwukrotnie - Jan Sołtys oraz Patryk Matusik i Karol Wąsiński. Po 40. minutach Polonia wygrywała już 6-1.


W trzeciej odsłonie niebiesko-czerwoni dołożyli kolejne cztery gole. W 45. minucie strzegącego toruńskiej bramki Maksymiliana Lisewskiego do kapitulacji zmusił Patryk Pelaczyk. Dwucyfrowe zwycięstwo gospodarze zapewnili sobie w samej końcówce meczu, zdobywając w krótkim odstępie czasu trzy gole. Bramki numer 3 i 4 tego dnia zapisał na swoim koncie defensor Polonii Patryk Matusik (57. i 58. minuta), a ostateczny wynik pojedynku ustalił Karol Wąsiński (59. minuta), zaliczając hat-tricka. Polonia gromi MKS Sokoły 10-1, przedłużając swoją zwycięską serię do czterech spotkań.


Bytomianie udanie kończą 2020 rok, zajmując fotel lidera tabeli. Przed hokeistami I ligi nastąpi teraz świąteczno-noworoczna przerwa. Część drużyn nadrobi w tym czasie meczowe zaległości. Rozgrywki wznowione zostaną 9 stycznia 2021 roku.


KH Polonia Bytom - MKS Sokoły Toruń 10:1 (2:1, 4:0, 4:0)


1-0 Karol Wąsiński - Łukasz Dybaś (04:14, 5/4)

1-1 Łukasz Korzestański - Wiktor Urbański, Filip Mazurkiewicz (07:06, 5/4)

2-1 Patryk Matusik - Patryk Pelaczyk, Dominik Jarosz (11:15)

3-1 Jan Sołtys - Dawid Wróblewski, Karol Wąsiński (33:14)

4-1 Patryk Matusik - Dominik Jarosz, Patryk Pelaczyk (35:50)

5-1 Karol Wąsiński - Łukasz Dybaś, Bartłomiej Stępień (36:38)

6-1 Jan Sołtys - Marcin Płachetka (37:17)

7-1 Patryk Pelaczyk - Dominik Jarosz, Krzysztof Bryk (44:21)

8-1 Patryk Matusik - Dominik Jarosz, Patryk Pelaczyk (56:52)

9-1 Patryk Matusik - Dominik Jarosz, Krzysztof Bryk (57:24)

10-1 Karol Wąsiński - Łukasz Dybaś, Piotr Bajon (58:55)


KH Polonia Bytom: Kołodziej (Prokop n/g) - Matusik, Borowiak; Pelaczyk (4), Jarosz, Bryk - Stępień, Dworaźny; Dybaś, Bajon, Wąsiński - Zawiła, Cuber (2); Płachetka, Sołtys, Wróblewski - Faska, Klimanek; Petelicki (2), Wcisło, Bodora. Trener: Mariusz Puzio.


MKS Sokoły Toruń: Lisewski (2) (Guranowski n/g) - Urbański (2); Olszewski, Mazurkiewicz (2), Lewy - Korzestański; Nawrocki, Maćkowski, Golik - Ongirski, Łapczyński; Krzymowski (2), Suski. Trener: Paweł Głaz.


Sędziowali: Paweł Pomorzewski - Sebastian Iwaniak, Jakub Śreniawski

Kary: 8 min. - 8 min.

Strzały: 57 - 30

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe