Maciej Jachymiak, który pełni funkcję sekretarza Komisji Rewizyjnej Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, pojawił się na dzisiejszej konferencji prasowej zorganizowanej w Warszawie przez Nowotarski Klub Olimpijczyka. Opowiedział o największych grzechach obecnej ekipy rządzącej PZHL-em.
– Moim zadaniem jest sprawdzanie, czy zarząd Polskiego Związku Hokeja na Lodzie działa zgodnie z prawem. Tak nie jest – twierdzi Jachymiak, po czym dodaje: – Szefostwo związku łamie ustawy, które go obowiązują, a więc tę o stowarzyszeniach i sporcie. Zarząd sobie z tego drwi, podpierając się różnymi opiniami prawnymi. Obowiązujący statut zapewnia zarządowi bezkarność i nieusuwalność.
Nie od dziś wiemy, że sytuacja finansowa PZHL jest bardzo trudna. Od dłuższego czasu mówi się, że zadłużenie hokejowej centrali sięga kilkunastu milionów złotych, ale próżno szukać jakichkolwiek informacji o wynikach audytu, który był przeprowadzony, by podsumować rządy Piotra Hałasika i Dawida Chwałki.
– Należy się zastanowić, czy PZHL jeszcze istnieje. Siedziba w Warszawie została zamknięta i przeniesiona do Katowic. Związek stracił płynność finansową i od dawna jest niewypłacalny. Od 2017 roku związek nie przedstawia raportów finansowych, a jest to przecież obowiązkiem zarządu – mówi Maciej Jachymiak.
I dodaje: – Wiemy, że zadłużenie sięga kilkunastu lub nawet dwudziestu milionów. Trudno jest to dokładnie określić. Finanse związku prześwietla już trzecia ekipa i nie jest w stanie wydobyć z tego bagna żadnej wiedzy.

Jachymiak przestrzega przed tym, że związek już od pewnego czasu stacza się pod względem organizacyjnym, finansowym i sportowym.
– To wszystko może się źle może skończyć. Jedynym wyjściem z sytuacji jest wprowadzenie przez ministra sportu kuratora, który rozpisze jak najszybciej nowe wybory w związku – twierdzi sekretarz Komisji Rewizyjnej PZHL.
– Wtedy nowe władze „ogarną” sytuację finansową, przedstawią wreszcie sprawozdanie finansowe i programy naprawcze. Z jednej strony finansowo-organizacyjny, a z drugiej typowo sportowy, bo również w tych kwestiach panuje ogromny chaos, który odbija się na wynikach reprezentacji i klubów – podkreśla Maciej Jachymiak.
Jego zdaniem Ministerstwo Sportu powinno podjąć bardziej radykalne działania względem hokejowej centrali.
– Póki co, żadne ruchy nie zostały wykonane, choć resort został o wszystkim powiadomiony. Komisja Rewizyjna Polskiego Związku Hokeja na Lodzie wnioskowała o to, by zarząd złożył dymisję na ostatnim Walnym Zjeździe, ale szefostwo związku miało to głęboko w nosie – przypomniał Jachymiak.
– Drugi rok z rzędu zarząd nie przedstawił sprawozdania finansowego, więc Komisja Rewizyjna ponownie wystąpi do ministra sportu. Uderzymy też do Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF), by poinformować ją o wszystkich sytuacjach, które wydarzyły się w naszym rodzimym hokeju. Mam nadzieję, że kluby uczynią podobnie. W obecnej chwili potrzebny jest wstrząs – zakończył.
Czytaj także: