Sinegubovs: Trzeba nas traktować poważnie

Hokeiści JKH GKS Jastrzębie udanie zrewanżowali się porażkę w pierwszym meczu ćwierćfinałowym z GKS Katowice 2:5. W drugim spotkaniu jastrzębianie wygrali 6:2, a teraz rywalizacja przenosi się na Jastor. – Cieszę się, że wygraliśmy jeden z dwóch meczów – zaznaczył Antons Sinegubovs, napastnik JKH.
Można powiedzieć, że podopieczni Róberta Kalábera szybko wyciągnęli wnioski. Po porażce 2:5, następnego dnia odegrali się na rywalach, odnosząc w "Satelicie" zwycięstwo 6:2.
– Mecze wyjazdowe nie były złe, bardzo się staraliśmy. Cieszę się, że wygraliśmy jeden z dwóch meczów. Wiemy co zrobiliśmy źle w pierwszy meczu. Omówiliśmy błędy, co lepiej powinniśmy zrobić aby wygrać drugi mecz. Udało się to zrealizować i teraz wracam do siebie – wyjaśnił Antons Sinegubovs po drugim meczu napastnik z Łotwy,.
Rywalizacja teraz przenosi się do Jastrzębiu-Zdroju. Gospodarze staną przed szansą na objęcie prowadzenia w rywalizacji do czterech zwycięstw.
– Gramy u siebie, musimy dać z siebie jeszcze więcej. Trzymamy się planu jak to było w drugim starciu. Musimy grać nasz hokej – dodał Sinegubovs, strzelec czwartej bramki dla JKH GKS w meczu numer dwa.
Jastrzębianie w sezonie regularnym na własnym lodowisku z GieKSą mają bilans remisowy. Przegrali we wrześniu 1:2 a w listopadzie udanie się zrewanżowali wygrywając 6:0.
-–W drużynie panuje bojowa atmosfera, wszyscy są gotowi do walki o zwycięstwo. Trzeba nas traktować poważnie. Na pewno musimy uważać na ich grę w przewadze, w tych dwóch meczach w Katowicach za dużo graliśmy w osłabieniu. Musimy poprawić się w tym elemencie i nie trafiać tak często na ławkę kar – zakończył napastnik JKH GKS.
Komentarze