Nie udał się wyjazdowy mecz towarzyski hokeistom Texom STS-u Sanok. Ekipa z Podkarpacia po raz drugi przegrała ze słowackim pierwszoligowcem HC 19 Humenné. Tym razem 1:4.
Pierwsza tercja nie przyniosła bramek. Obie drużyny zagrałby bezbłędnie w defensywie i to sanoczanie byli aktywniejsi z przodu.
Słowacy na prowadzenie wyszli w drugiej odsłonie, gdy błędy w defensywie i nie najlepszym ustawieniu bramkarza wykorzystał najpierw Jacko, a później Przygodzki. Sanoczanie odpowiedzieli golem kontaktowym Hendersona, ale przy interwencji również nie popisał się Patrik Kozel, który przepuścił strzał z daleka po długim rogu.
W trzeciej tercji skutecznością znowu błysnęli słowaccy pierwszoligowcy i przypieczętowali pewne zwycięstwo.
– Był to wyrównany mecz, taki 50 na 50, w którym obie drużyny miały swoje szanse. Jednak to Humenné było w stanie lepiej wykorzystać nasze błędy i zrobić z nich użytek – wyjaśnił Elmo Aittola, trener Texom STS Sanok.
– Warunki były takie same dla obu drużyn, ale "efekt sauny", ogromnego ciepła na lodowisku, miał na nas wpływ w drugiej tercji. W ostatniej odsłonie wróciliśmy do grania we właściwym tempie – dodał.
HC 19 Humenné – Texom STS Sanok 4:1 (0:0, 2:1, 2:0)
1:0 Jacko - Stanček (24:56),
2:0 Przygodzki - J. Hudec, M. Surový (36:15),
2:1 Henderson - Mazur, Czopor (37:52),
3:1 Safaralejew - Stanček (44:25),
4:1 J. Bartoš (47:02).
Minuty karne: 2-8
Strzały: 24:16
Widzów: 924
Humenné: Kozel – Jerofejevs, Zekucia, Ťavoda, J. Pišoja, Jacko, J. Hudec, Šimon – Sokoli, Vrábeľ, Safaralejew – Przygodzki, Toma, M. Surový – Stanček, Ragan, J. Bartoš.
Trener: Tibor Tartaľ
STS: Świderski – Biłas, Tamminen; Henderson, Thomson, Huhdanpää – Karlsson, Florczak; Sarriluoma, Karnas, Bukowski – Musioł - Dobosz, Sienkiewicz, Filipek – Dulęba, Mazur, Fus oraz Czopor.
Trener: Elmo Aittola
Czytaj także: